Marek

Obserwowani

0 użytkowników

Obserwujący

0 użytkowników

Recenzja klienta, który nabył ten produkt
Recenzja klienta, który nabył ten produkt

Jak dla mnie ideał :)

Gra ładnie wykonana, z prostymi zasadami i fajnym pomysłem. Fakt, że nikt nie wie do kogo należą żółwie (poza naszym własnym) i to, iż jeden lub więcej żółwi może podróżować na plecach (skorupie) innego żółwia sprawia, że gra jest bardzo ciekawa i dość wymagająca. Najmłodsi na pewno będą zadowoleni, a rodzice najprawdopodobniej również wciągną się w rywalizację.


Dobry, solidny produkt

Bardzo fajna, prosta i szybka gra. Dobra, aby zagrać z osobami, które nie mają większego doświadczenia w karciankach i planszówkach. Przeze mnie używana jest głównie jako przerywnik między cięższymi pozycjami. Polecam.


Jak dla mnie ideał :)

Sabotażysta to szybka, zabawna i wciągająca gra z przejrzystymi, prostymi zasadami. Osobiście używam jej jako wabika na potencjalnych przyszłych graczy. Zarzucam przynętę w postaci Sabotażysty, który podoba się prawie każdemu nie-graczowi, a potem powoli wciągam ofiarę w bardziej skomplikowane planszówki. :) Sabotażysta jest dość wyjątkową karcianką, bo układa się na stole labirynt. Coś się buduje, dużo się dzieje i ludzie to szybko łapią. Do tego dochodzi kwestia sabotażu - ludzie kombinują, mówią jedno, robią co innego, kłamią, mataczą, wymyślają głupie tłumaczenia dla swoich poczynań, dzięki czemu często robi się śmiesznie (chociaż ja najbardziej śmiałem się przy partiach rozgrywanych z zakazem porozumiewania się :-)) Wg mnie gra się najlepiej od 5 osób w górę (a najgorzej przy 4, chociaż można grać od 3). Gra jest dość dobrze zbalansowana, więc nie polecam majstrowania przy ilości sabotażystów i kopaczy (ilekroć coś próbowaliśmy zmienić to kopacze albo sabotażyści zyskiwali zbyt dużą przewagę). Polecam też opcjonalną zasadę, zgodnie z którą kopacze z uszkodzonymi narzędziami nie biorą udziału w podziale złota - to dodaje pikanterii w momencie, gdy skarb jest już w zasięgu ręki, bo wtedy nagle współpraca się kończy. :-) Sabotażysta i Carcassonne to dwa najlepsze szybkie przerywniki między większymi grami w jakie grałem. Natomiast jako imprezowa szybka karcianka Sabotażysta jest najlepszy ze wszystkich gier, w które grałem do tej pory (a nie wypróbowałem jeszcze Wiochmen Racera 2, a podobno niezły jest). :) Polecam z czystym sumieniem.


Raczej słaby

Bang! to gra karciana w westernowym klimacie, która mnie osobiście zawiódła. Mam kilka zarzutów wobec Banga. Przede wszystkim to, że w czasie gry ktoś odchodzi od stołu, a potem się nudzi, bo jak ma pecha to odpadnie w pierwszej kolejce (tak jak dziś moja żona :-)). Zasady nie są bardzo skomplikowane, ale mimo wszystko dość uciążliwe. Nie podoba mi się też to, że przy grze w większej grupie długo czeka się na swoją kolej. Z karcianek zdecydowanie wyżej cenię Sabotażystę, Fasolki i 6 bierze!. Generalnie nie polecam.