Bardzo staranne wydanie gry - w końcu Days of Wonder, więc cudu chyba byłoby potrzeba, żeby było inaczej. Grać to jeszcze nie grałem, ale po zapoznaniu się z recenzjami oraz instrukcją nie mam wątpliwości, że był to dobry wybór.

Chciałem podziękować REBELOWI za świetną obsługę i wyjście naprzeciw potrzebom klienta :)

Do tej pory miałem okazję grać w Cytadele kilkukrotnie, zawsze w składzie dwuosobowym (druga osoba to średnio zainteresowana grami żona). Gra jest raczej interesująca, ale brakuje mi w niej CZEGOŚ. Nie wiem niestety czego. Moja żona jeśli ma wybór, to woli zagrać np. w Carcassonne.

Od strony estetyki nie można powiedzieć złego słowa - faktycznie (zgodnie ze sloganem z rebelowego bannera), można budować miasto, że sąsiadom oko zbieleje. Karty są bajecznie kolorowe, starannie narysowane i wydrukowane.

Nie bez znaczenia jest fakt, że gra jest naprawdę prosta i może być śmiało rekomendowana dla osób "niegrających" jako swoiste entree w świat planszówek/karcianek. Mimo że pozornie wydawała mi się średnio zbalansowana, to jednak końcowa punktacja działa tak, że możliwych jest wiele dróg do zwycięstwa. Inna sprawa, że jeśli chce sę zagrać "na poważnie", to większość rzeczy można policzyć wcześniej z dość dużym prawdopodobieństwem. Tak czy owak, stosując wyrafinowane strategie maksymalizacji szans ruchu, budowy drogich dzielnic, regularnie przegrywam z żoną budującą co popadnie za jakieś marne pieniądze ;) I to jest piękne, bo nie zniechęca początkujących...

Reasumując, gra jest jak najbardziej OK, chociaż brakuje mi w niej tej jakieś takiego zadziora (być może dlatego, że gramy tylko we dwoje).

Gra jest bardzo interesująca. Mogę to potwierdzić z perspektywy czasu, bo mam ją prawie rok i grywam regularnie (aczkolwiek ostatnio coraz rzadziej).

Nie jest prawdą, że gra ma zbyt mało żetonów. Opinia ta wygłaszana jest najczęściej przez nowych graczy, dla których największy fun to po prostu układanie. IMHO mniejsza ilość żetonów zmusza do lepszego planowania dalszych działań, a po wprowadzeniu modyfikacji (zakrywanie żetonów zużytych, żeby utrudnić liczenie prawdopodobieństwa wylosowania określonego kafelka) naprawdę stanowi duże wyzwanie.

Co wcale nie znaczy, że nie należy kupować dodatków! ;)