Neuroshima: Bestiariusz - Maszyny

suplement 13 - Wciągający dodatek do Neuroshimy
62 opinie
  • wydanie polskie
Bestiariusz: Maszyny, czyli trzynasty dodatek do Neuroshimy. Co w środku? Przede wszystkim dokładny opis sześćdziesięciu molochowych maszyn, o nich dokładniej za chwilę. Na samych opisach robotów bowiem się nie kończy, bo w dodatku znalazło się także miejsce na kilka rozdziałów bardziej teoretycznych. Jest więc Poradnik użytkownika bestiariusza, opisujący kilka nie tak oczywistych trików na wprowadzanie i korzystanie z wyciąganych z bestiariusza przeciwników. Do tego mamy jeszcze rozdział o tuningowaniu opisanych w dodatku robotów oraz garść rozszerzonych zasad. Po części teoretycznej następuje opis robotów, czyli danie główne. Na pierwszy ogień idą roboty bojowe, jest ich też w dodatku najwięcej. Są tu i słabizny do rozruszania BG (które często bojową funkcję pełnią tylko przy okazji), są klasyczni przeciwnicy - tacy na każdą okazję, są groźne stalowe bestie, których lepiej nie spotykać nigdy, są maszyny, które jeśli MG zechce, zaopiekują się ciężkim sprzętem graczy i zamienią ich opancerzone wozy w stertę złomu. Roboty są bardzo różnorodne, oparte na bardzo różnych pomysłach - znajdzie się tu i molochowy samobieżny motor, i wredna mina na kółkach, zcyborgizowana puma, maszyna strzelająca klejem, sieciarz, czy z pozoru śmieszny i chudy metalowy ludzik o kończynach ostrych jak brzytwa. Oprócz dziwadeł, na widok których gracze wybałuszą oczy, nie zabraknie też bardziej klasycznych - jak choćby Ciężki Łowca, Strzelec itd. Jest z czego wybierać, dla każdego coś dobrego, i na każdą okazję coś się znajdzie. Sprzęt ciężki to w niniejszym zestawieniu mniej liczna grupka, bo i w końcu ileż razy BG toczą duże bitwy z Molochem? Przede wszystkim znalazły się tu maszyny wspomniane w podręczniku podstawowym - i są głównie po to, by w miarę potrzeby dać graczom jasny przekaz: "stop, dalej przejścia nie ma". Roboty wspomagające to rzecz o tyle dziwna, że same z siebie wojownikami raczej nie są, w większości nie potrafią ani strzelić, ani przywalić, ani nawet porządnie eksplodować. Jednak to właśnie przez te roboty walka z Molochem jest tak wymagająca jak jest. Pełnię swoich możliwości roboty te ujawniają dopiero w zespole. Mamy tu Spawaczy, którzy na bieżąco łatają uszkodzenia bojowych maszyn, a nawet potrafią co nieco wskrzesić z kilku wraków, mamy Blokerów, czyli molochowych bodygardów, Matki dostarczające energię grupom wojowników, mózgi zwielokratniające możliwości bojowe maszyn itd. Systemy obronne to głównie stacjonarne roboty i urządzenia, których przeznaczeniem jest zainstalować się w jednym miejscu i bruździć ile się da. Są tu więc klasyczne wieżyczki strzelnicze, są pułapki, roboty złożone z całej sieci sideł, a nawet baza Molocha, gdzie przeciwnikiem jest nie tyle jakiś robot czy mechanizm, co inteligencja, oczywiście sztuczna. Roboty eksperymentalne to najdziwniejsze konstrukcje, jakie można spotkać na pustkowiach - np. roje maleńkich mechanicznych owadów, metalowa, przelewająca się masa, której nic nie zatrzyma, mechaniczne pasożyty, a nawet robot ćwiczebny, stworzony w celu ostrego przeszkolenia bojowego mutantów. Na samym końcu znalazło się miejsce dla robotów Smarta. Kto czyta Storylinię NS, już niedługo dowie się dokładnie, o kim mowa, a ja zdradzę już w tym miejscu, że mowa o oderwanej części Molocha, która, o ile można tak powiedzieć, zmutowała i zaszyła się w Neodżungli. Jako że Smart porzuca wiele molochowych ograniczeń, tak też rzuca do akcji latające roboty, nieuczciwe zagrywki i najczystszy hi-tech.
Wydawca:
Portal Games
Liczba stron:
128
Rodzaj oprawy:
miękka
35,00

Dostępnych 7 sztuk w magazynie wysyłkowym

Pokaż dostępność w sklepie stacjonarnym

w CH Metropolia

Wysyłka w poniedziałek


Dostawa (Poczta Polska) już od 12 zł.
Sprawdź opcje dostawy


Opis

Bestiariusz: Maszyny, czyli trzynasty dodatek do Neuroshimy. Co w środku? Przede wszystkim dokładny opis sześćdziesięciu molochowych maszyn, o nich dokładniej za chwilę. Na samych opisach robotów bowiem się nie kończy, bo w dodatku znalazło się także miejsce na kilka rozdziałów bardziej teoretycznych. Jest więc Poradnik użytkownika bestiariusza, opisujący kilka nie tak oczywistych trików na wprowadzanie i korzystanie z wyciąganych z bestiariusza przeciwników. Do tego mamy jeszcze rozdział o tuningowaniu opisanych w dodatku robotów oraz garść rozszerzonych zasad.

Po części teoretycznej następuje opis robotów, czyli danie główne. Na pierwszy ogień idą roboty bojowe, jest ich też w dodatku najwięcej. Są tu i słabizny do rozruszania BG (które często bojową funkcję pełnią tylko przy okazji), są klasyczni przeciwnicy - tacy na każdą okazję, są groźne stalowe bestie, których lepiej nie spotykać nigdy, są maszyny, które jeśli MG zechce, zaopiekują się ciężkim sprzętem graczy i zamienią ich opancerzone wozy w stertę złomu. Roboty są bardzo różnorodne, oparte na bardzo różnych pomysłach - znajdzie się tu i molochowy samobieżny motor, i wredna mina na kółkach, zcyborgizowana puma, maszyna strzelająca klejem, sieciarz, czy z pozoru śmieszny i chudy metalowy ludzik o kończynach ostrych jak brzytwa. Oprócz dziwadeł, na widok których gracze wybałuszą oczy, nie zabraknie też bardziej klasycznych - jak choćby Ciężki Łowca, Strzelec itd. Jest z czego wybierać, dla każdego coś dobrego, i na każdą okazję coś się znajdzie.

Sprzęt ciężki to w niniejszym zestawieniu mniej liczna grupka, bo i w końcu ileż razy BG toczą duże bitwy z Molochem? Przede wszystkim znalazły się tu maszyny wspomniane w podręczniku podstawowym - i są głównie po to, by w miarę potrzeby dać graczom jasny przekaz: "stop, dalej przejścia nie ma".

Roboty wspomagające to rzecz o tyle dziwna, że same z siebie wojownikami raczej nie są, w większości nie potrafią ani strzelić, ani przywalić, ani nawet porządnie eksplodować. Jednak to właśnie przez te roboty walka z Molochem jest tak wymagająca jak jest. Pełnię swoich możliwości roboty te ujawniają dopiero w zespole. Mamy tu Spawaczy, którzy na bieżąco łatają uszkodzenia bojowych maszyn, a nawet potrafią co nieco wskrzesić z kilku wraków, mamy Blokerów, czyli molochowych bodygardów, Matki dostarczające energię grupom wojowników, mózgi zwielokratniające możliwości bojowe maszyn itd.

Systemy obronne to głównie stacjonarne roboty i urządzenia, których przeznaczeniem jest zainstalować się w jednym miejscu i bruździć ile się da. Są tu więc klasyczne wieżyczki strzelnicze, są pułapki, roboty złożone z całej sieci sideł, a nawet baza Molocha, gdzie przeciwnikiem jest nie tyle jakiś robot czy mechanizm, co inteligencja, oczywiście sztuczna.

Roboty eksperymentalne to najdziwniejsze konstrukcje, jakie można spotkać na pustkowiach - np. roje maleńkich mechanicznych owadów, metalowa, przelewająca się masa, której nic nie zatrzyma, mechaniczne pasożyty, a nawet robot ćwiczebny, stworzony w celu ostrego przeszkolenia bojowego mutantów.

Na samym końcu znalazło się miejsce dla robotów Smarta. Kto czyta Storylinię NS, już niedługo dowie się dokładnie, o kim mowa, a ja zdradzę już w tym miejscu, że mowa o oderwanej części Molocha, która, o ile można tak powiedzieć, zmutowała i zaszyła się w Neodżungli. Jako że Smart porzuca wiele molochowych ograniczeń, tak też rzuca do akcji latające roboty, nieuczciwe zagrywki i najczystszy hi-tech.


Recenzje

4.58
na podstawie 62 ocen

Masz? Grałeś? Używałeś? Oceń Neuroshima: Bestiariusz - Maszyny



Najbardziej przydatne recenzje

Aleksander

Liczba recenzji: 2

Recenzja klienta, który nabył ten produkt
Recenzja klienta, który nabył ten produkt

Dobry, solidny produkt

Dodatek według mnie słabszy od Bestii, ale przydaje się jeśli trzeba trochę przyhamować co bardziej brawurowych graczy. Maszyny tu opisane powinny stanowić raczej centrum przygody, niż dodatek do niej, ponieważ prezentują tutaj prawdziwą potęgę Molocha, a sama walka z niektórymi z nich potrafi (u mnie, dość dynamiczne starcia) zająć nawet dwie sesje.


Damian

Liczba recenzji: 13

Recenzja klienta, który nabył ten produkt
Recenzja klienta, który nabył ten produkt

Jak dla mnie ideał :)

Warto było wydąć pieniądze, dodatek zawiera elementy bohatera² (co można z danej maszyny rozbebeszyć). Nie żałuje zakupu


Łukasz

Liczba recenzji: 7

Recenzja klienta, który nabył ten produkt
Recenzja klienta, który nabył ten produkt

Jak dla mnie ideał :)

Solidne wydanie, świetna treść (oraz jej forma) i fajne ilustracje. Obowiązkowa pozycja dla fanów Neuroshimy! :)



Wszystkie recenzje



Pytania i odpowiedzi

Masz wątpliwości lub pytanie co do gry?

Zapytaj naszej społeczności.

Zadaj pytanie

Jeśli podoba Ci się ten produkt, polecamy również