Alicja - recenzje

Gra ewidentnie dla graczy wagi ciężkiej. Zgodnie z rekomendacją rebela. Gra się jednak doskonale. Nowe wydanie jest warte polecenia. Polecam z czystym sumieniem.

Ciekawy dodatek, który rozgrywkę wprowadza na inne tory. Zdawałoby się że gracze doświadczeni nie będą mieli z nim problemów, jednak zdarzyło nam się nie dogrzać chaty, a nawet po raz pierwszy w karierze Agricoli poszła w ruch karta żebrania.
Jestem zwolennikiem niekomplikowania dobrych gier, ale w tym przypadku uważam, że dodatek nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie.
Dużo elementów gry, małe pudełko, czyli idealne połączenie.
Wyniki w rozgrywce faktycznie wyższe niż w podstawce, ale to wcale nie oznacza, że gra jest prostsza.
Polecam

Mimo powierzchownej prostoty gry i stosunkowo niewielu elementów, pozycja ta zasługuje z całą pewnością na nagrody, które dotychczas zdobyła.
Ostatnio stała się naszą ulubioną grą. Rozgrywka jest relatywnie krótka - tylko 2 godziny. Wytłumaczenie zasad nie jest nużące (jak to bywa np. w Twilight Imperium). Ale już opanowanie strategii nie jest takie proste. Wybór pomiędzy lepszą elektrownią o wyższym współczynniku, a wyższą lokatą w kolejności wyboru surowców nie jest taki oczywisty.
Gra jest do tego rewelacyjnie zbalansowana. Jeśli jesteś najlepszy to do wyboru masz w następnej turze najtańsze (najgorsze) elektrownie, najdroższe surowce i stacje w najgorszych lub najdroższych miejscach, co więcej niczego nie możesz sobie zaplanować i policzyć, bo przed tobą rusza się cała ferajna przeciwników, krzyżując ci plany. Czasem opłaca się wstrzymać z rozwojem po to aby później odbić się błyskawicznie. Ale i z tym trzeba uważać.
Sprawia dużo przyjemności bez nadmiernego obciążania zwojów mózgowych. Polecam z czystym sumieniem.

Świetny podręcznik,
Ładnie wydany - tylko w takim dziwnym nie RPGowym formacie. Świetny i bekowy, dla samego pośmiania się wart swojej ceny. Jeszcze nie graliśmy, ale popularność systemu wróży miłe doświadczenia.

Zakupiłam Cytadele, aby mieć odskocznię od Munchkina, którego maltretujemy regularnie od grudnia i widzę, że nie popełniłam błedu w wyborze substytutu. Karcianka bardzo ciekawa, przy rozgrywce na 3 graczy wręcz doskonała. Dużo podejrzliwości i zastanawiania się co planują inni gracze i jakby im zaszkodzić a jednocześnie uzyskać jak najwięcej korzyści dla siebie. Zasady zaskakująco proste, wręcz banalne jak na taką szachowo-pokerową rozgrywkę. Polecam serdecznie.

Witam
Jestem szczęśliwą posiadaczką "Srebrnych Marchii" i sądzę, że podręcznik jest dobry, co więcej bardzo przydatny przy prowadzeniu bardziej zawiłych kampanii mocno osadzonych w świecie Forgotten Realms.
Jednak jak zawsze co do podręczników do D&D mam kilka zarzutów. Brakuje mi bardziej szczegółowych i klimatycznych opisów miejsc, które podręcznik przedstawia, wydaje mi się, że są to skondensowane suche informacje, które wcale nie dodają uroku książce, ani nie zachęcają do wielogodzinnej lektury. Poza tym niestety autorzy skupili się na rozdrabniu, czyli jak najwięcej miejsc opisanych w jednym podręczniku, a wszystko kosztem dokladności i bogatości opisów miejsc najważniejszych. Wydaje mi się, że przedstawienie perełek takich jak Sylverymoon mogłyby być co najmniej dwa razy obszerniejsze. No i oczywiście absurdy typu losowanie pogody, czy wymienienie każdego szarego mieszkańca wszystkich nawet najmniejszych twierdz w okolicy w razie czego mistrz chciałby sobie urządzić małą masakrę ludności.
Ale mino tych wad podręcznik serdecznie polecam, bowiem jest to kawał dobrze wykonanej roboty wykonanej za mistrza gry, o oprawie graficznej nie wspominając :)