Jakub - recenzje

Proste, czytelne kości do gry. Nie wyglądają tak efektownie jak w wersji przezroczystej, ale nadal idealne do częstego użytku.
Mimo tak wysokiej precyzji wykonania - nadal bardzo tanie.

Jedyne zastrzeżenie to otrzymanie wszystkich kości w jednakowym kolorze, kiedy prosiłem o dużą różnorodność. Na szczęście w niczym to nie przeszkadza :)

Estetycznie wykonana, plastik bez zanieczyszczeń, cyferki są na miejscach.
Zastanawia ta kropka przy "6.", bo przecież nie ma "9." na k6.

Kolory otrzymałem o takie, jakie prosiłem :)

Bez fajerwerków i zachwytów, bo to mimo wszystko nadal kostka do gry ;)

Rozgrywka dokładnie taka, jak czytacie w innych komentarzach. Trochę losowa, czasem trzeba wprowadzić jakieś własne zasady, po kilku rozgrywkach rozłożenie elementów na mapie. Innymi słowy - nie jest to gra, w której zmienia się wyłącznie taktykę. To gra, w której zmieniając początkowy układ planszy, należy dobrać do niego strategię.

Moim zdaniem karty trochę za małe. Przy większych dłoniach trudno się nimi operuje.

Z grą trudno jest się zaprzyjaźnić od razu, nawet mimo obecności niezwykle przejrzyście napisanej instrukcji do pierwszej rozgrywki. Przynajmniej tak było w moim przypadku.

Faktycznie ideał! :)

Gra ma proste zasady, jednak pierwsza rozgrywka idzie nieco opornie. Jakieś karty, trasy, bilety. Wszystko jest inne niż w dotychczas spotykanych grach.

Na szczęście już druga tura pozwala w pełni cieszyć się mechaniką gry. Jest ona bardzo prosta i zrozumiała nawet dla osób niebędących fanami gier.

Gra na 2 osoby jest możliwa i przyjemna, chociaż może brakować atmosfery rywalizacji, jeżeli wylosuje się trasy do zbudowania w zupełnie różnych częściach planszy. Na 3 i więcej osób zabawa zawsze jest przednia :)

Uwaga! Nie ma co silić się na wysoce taktyczne zagrania, bo to bardzo psuje zabawę. Ticket to ride to gra dość losowa. Nie oznacza to oczywiście, że można wygrać bez strategii. Po prostu czasem różnica między wygraną a drugim miejscem to 1-2 punkty na 150-170 zdobytych, czyli naprawdę mało. Zbyt duża koncentracja na zdobywaniu punktów szczególnie mocno psuje wrażenia z rozgrywki.

Solidna zabawka niewielkich rozmiarów. Estetycznie wykonana.

Co do stopnia trudności jestem umiarkowanie zachwycony. Niewiele jest dostępnych możliwości ruchu, przez co rozwiązanie przychodzi zbyt szybko. Kilka godzin w zupełności wystarczyło na rozłożenie i ponowne złożenie układanki.

Tę grę pamiętam jeszcze z czasów dzieciństwa. Pudełko gdzieś się po drodze zawieruszyło, a pamięć o nim zaginęła pod natłokiem codziennych obowiązków.

Chęć do gry niedawno wróciła, leciwe już pudełko - niestety nie. Kupować drugiego takiego samego nie było sensu, bo przecież na pewno gdzieś się jeszcze znajdzie.

Na szczęście pojawiło się wydanie jubileuszowe rozwiązując problem. Droższe od standardowego, ale jak okazało się po otwarciu opakowania - każda złotówka została zainwestowana w bajkowe wprost obrazki zwierząt, plansze do gry z grubej, elegancko wykończonej, kolorowej tektury oraz kości odrobinę lepiej dopracowane niż za dawnych lat. Kartoniki ze zwierzątkami są okrągłe i większe niż w pierwotnej wersji.

Jeszcze nie miałem okazji grać, ale samo przygotowywanie gry sprawiło już sporo radości.

Klasyczna i właściwie wykonana kostka. Niby taka zwykła, a jednak coś w sobie ma.

Długie godziny nauki, potem sekundy układania. Sekundy, bo najlepszym wystarcza ich już dwadzieścia kilka. Czy dołączysz do nich?

Kostka wymaga nasmarowania, bo przylatuje do nas w stanie surowym.