Gram w mnóstwo różnych gier, od Carcassonne, przez Cyklady, Caylusa, Grę o Tron i wiele, wiele innych. Ale to właśnie Wojna o Pierścień jest moim nr 1. To moja gra nad grami, gral wśród planszówek, przewyższająca klimatem i grywalnością wszystkie inne. Czytałem Hobbita i całą trylogię, oglądałem filmy, ale dla mnie najlepszą rzeczą ze świata Tolkiena jest właśnie ta gra. ARCYDZIEŁO!
PS: narzekać na losowośc w tej grze mogą tylko...cienkie bolki:) Owszem jest dużo losowości ale mamy potężne możliwości zarządzania nią. Jak dla mnie jest to najlepsze wykorzystanie losowości jakie widziałem w grach.

Już same Cyklady były dla mnie super gierką, choć troszkę za bardzo "lajtową". Hades zmienił to diametralnie! Z tym rozszerzeniem, grając z konkretnymi ludźmi, giera potrafi być o wiele "cięższą' strategią! Możliwości jest od groma! Wcześniejszy mankament jakim było ograniczenie armii tylko do 8 jednostek rozwiązano dodając armię nieumarłych i bohaterów. Do tego dochodzą magiczne przedmioty, kapłanki pozwalające dłużej utrzymywać na planszy istoty mitologiczne (i bohaterów) i jeszcze kilka innych rzeczy, ale co najważniejsze wszystkie zmiany są świetne! Dodatek jak dla mnie jest rewelacyjny! Nie spodziewałem się że aż tak bardzo na + może zmienić tą grę.