Fragles

Obserwowani

0 użytkowników

Obserwujący

0 użytkowników

Człowiek rzuca kostkami po kilka tur i za każdym razem z tą samą nadzieją zerka w karty... Czy tym razem będę mógł coś zrobić? Czy w końcu uda mi się przybliżyć chwilę, z którą wszyscy będziemy mogli wstać i zająć się czymkolwiek. Oczywiście nie. Nic się nie dzieje. Zrezygnowany czekasz, aż gra się rozkręci, albo chociaż skończy. Niestety ani jedna, ani druga rzecz się nie dzieje. Wszyscy ciułają swoje punkty w tempie jednego na kilka tur, kiedy akurat wypadnie na kościach coś pasującego. Gra wlecze się równo do końca i trwa całą wieczność, podczas której gracze dostają obłędu wykonując w kółko trzy czynności: rzut kośćmi, przekleństwo nad zmarnowanym czasem, wykonanie jakiejś czynności, która w większości wypadków jest bez znaczenia. Znudzeni gracze nucą hity disco-polo, piszą negatywne recenzje na jej temat, czy zastanawiają się jakim cudem ten gniot zebrał tyle nagród. I chociaż od czasu do czasu śmiejemy się z naszej żenującej sytuacji, to wszyscy wiemy, że to tylko oszukiwanie samych siebie, a trud wykrzesania z tego jakiejkolwiek frajdy jest, podobnie jak sama gra, daremny.