Po prostu dobre, czytelne kostki. Trafiły mi się fioletowe, niebieskie, zielone i czarne. Ogromny plus dla Rebela, który uraczył mnie kilkoma nadprogramowymi kośćmi.

Całkiem przyjemne kości. Wśród trzech zamówionych znalazły się fioletowa, ciemnoniebieska oraz biała. Ta ostatnia wydaje się szczególnie atrakcyjna.

Plusy:
- ciekawy świat, dobrze znany z Fallout'ów; o wiele łatwiej wyobrazić sobie ogromnych i spoconych gangersów niż biegające elfy :)
- język podręcznika czyni lekturę bardzo przyjemną;
- szata graficzna włącznie z obrazkami jak i czarno-białym layout'em;
- system wspiera tworzenie barwnych postaci poprzez dużą ilość sztuczek i wybór cechy na wstępie;
- cena.
Minusy:
- mechanika nie do ogarnięcia na początek;
- brak opisów sprzętów (ogromny minus).

Reasumując:
Kawał świetnej roboty. Lekki język sprawia, że książkę czytamy nawet do poduszki. Świat jest brutalny i przez to ciekawy. Odrzucić może masa reguł dodatkowych i tych elementarnych. Polecam.

Wydaje mi się niesprawiedliwe porównywanie ilości stworów zamieszczonych w tym Bestiariuszu z Księgą Potworów D&D. Tu każda z bestii jest mniej "fantastyczna" i można sobie wyobrazić jej miejsce w środowisku. Kto słyszał o Galaretowatym Sześcianie, ten wie o czym mówię. Opis każdego stwora został wzbogacony o kilka opowieści. Podoba mi się stylizacja pierwszej części Księgi na dzieło uczonego podróżnika. No i ta genialna bajka o Tomciu Wędrowniczku na początku:) Niestety ilustracje, jak to w Warhammerze, nie wszystkie należą do udanych.
Warto mieć ten podręcznik.

Warhammer'a kupiłem zainspirowany wieloma pochlebnymi recenzjami znajdującymi się w Sieci. Przyznaję, że system jest bardzo ciekawy. Urzekło mnie to, że do gry wystarczą trzy kostki dziesięciościenne. Kto grał chociaż raz w D&D, ten wie jak bardzo irytujące jest ciągłe szukanie kostek. Tutaj na szczęście nie ma to miejsca. Jako że system określany jest jako "low epic dark fantasy" i taki też jest w swoich założeniach. Bohaterowie graczy są zwykłymi ludźmi, uczestniczącymi w wojnie często z przymusu, a Stary Świat naprawdę nie jest bezpiecznym miejscem. Profesji jest wiele i są bardzo urozmaicone, ciekawe oraz tak różne od tego, co możemy spotkać w D&D. Podoba mi się też system magii oraz niebezpiecznych konsekwencji rzucania zaklęć.
Jako minusy zaliczyłbym właśnie świat Warhammer'a. Jak na mój gust za bardzo wzoruje się on na Europie. No i założenie, że Skaveni, wampiry, nieumarli, orkowie, zwierzoludzie oraz Chaos robią wszystko byle tylko zniszczyć Imperium jak dla mnie ociera się o śmieszność.
Wykonanie podręcznika stoi na wysokim poziomie, chociaż nie wszystkie rysunki uznałbym za udane.
Mimo to polecam, ponieważ jest to kawał dobrej roboty.