Wygodne i eleganckie protektorki - szczególnie nadające się do Munchkinów (a kolor do Cthulhu). Jedynym minusem jest słaba trwałość zgrzewów - już teraz (po miesiącu użytkowania) parę z nich puściło. Nie mniej - jedne z lepszych protektorków jakich używałem - nie ślizgają się, ani nie elektryzują (nie "lepią się" do siebie).

Dobrze wykonany produkt - łamigłówka jest trudna, przez co ciekawa i zajmująca czas i ręce. Należy do tej wąskiej grupy, która nie sugeruje użycia siły, ani nie prowokuje agresji użytkownika (he he).

Bardzo nie miłe zaskoczenie. Choć wynika to prawdopodobnie z faktu, że zbyt idealizowałem grę z mojego dzieciństwa. Piętnaście lat temu mogła być bezkonkurencyjna, ale teraz, przy tytułach jak Descent czy Runebound wypada co najwyżej poprawnie. Czas mile spędzony, ale po każdej rozgrywce człowiek nie ma już ochoty na kolejną. A to jest według mnie zasadniczy minus takich planszówek.

Opcje, wykonanie, opcje, rozgrywka, czy wspominałem o setkach opcji?