Gra Wsiąść do pociągu zaintrygowała mnie przede wszystkim tematem. Pociągi spowodowały że znowu poczułem się jak dzieciak wyłupiając oczy na zestaw wagoników, mapę Europy z naniesionymi trasami i calym zestawem kolorowych kart z wagonami.
Po pierwszych rozgrywkach w dwie osoby entuzjazm troszkę opadł. Rozgrywka okazała się bowiem mało ekscytująca. Realizowane bilety nie powodowały żadnych większych konfliktów pomiędzy naszą dwójka i przez to rozgrywka przypominała raczej wyścig na pozbywanie się pociągów, niż zaciekłą bitwę o prymat na trasach Europy.

Wszystko totalnie uległo zmianie gdy doszło jeszcze dwoje graczy.

Nagle okazało się jak ważny jest dobry dobór biletów, do czego w ogóle służą dworce (od tej pory wręcz nieodzowne), jak istotne jest szybkie zajmowanie pojedynczych tras i co oznacza dobry, sprytny dobór kart (tak aby inni nie zorientowali się zbyt szybko co macie zamiar za chwilę zrobić - a co na pewno im się nie spodoba).

Całość bardzo mocno wspomaga bardzo dobrze i bardzo ładnie wykonana plansza, karty biletów i wagonów (tudzież lokomotyw) i wagoniki!

Wspaniale że wydawca w Polsce od razu zdecydował się na wersję z promami i tunelami, które zdecydowanie urozmaicają rozgrywkę.

Gra jest rzeczywiście prosta, szybka i losowa. Ale to właśnie te czynniki tak niesamowicie wpływają na jej "miodność". Bo przecież jakżeż przyjemnie jest się czasem oderwać od trudnych i wymagających wielkiej uwagi strategii i rozerwać się w entuzjastycznej atmosferze "Pociągów"

Co również ważne, z taką gra można łatwo zachęcić dużo młodszych graczy do planszówek (co w dobie komputerów jest bardzo trudnym wyzwaniem).

Co do realizacji zamówień przez Rebel, mógłbym snuć wręcz peany na Waszą cześć. To nie tylko profesjonalizm, to prawdziwy benchmark dla całego rynku. Jesteście wspaniali!