Dobra gra, nie tyle dla mnie, co dla maluchów. Jako fan wersji 'dla dorosłych' miło popatrzeć jak maluchy wkraczają w fascynujący świat gier towarzyskich. Wkrótce razem zasiądziemy przy wysokim stole :) Polecam

Chwila nieuwagi i przepadłeś dzielny Taoisto! Nie możesz pozwolić sobie na chwilę wytchnienia, nawet się nie obejrzysz, a 3 (4) wioski zostaną nawiedzone, albo siła twa lub twych współtowarzyszy osiągnie zero. Trudna gra, ale to mobilizuje do dalszych działań. Instrukcja, fakt, trochę trzeba "pomóżdżyć" (polecam forum). PS. Dodatek kupię dopiero jak na każdym poziomie wygram przynajmniej 3 razy :)

Uważam, że Qwirkle to wypadkowa Rummikub i Scrabble. Ładnie wykonane drewniane klocki mogą stać zasłonięte na stole (6 sztuk mieści się również w dłoni). Wszystko to w płóciennym woreczku w sam raz na drogę. W grę możesz wciągnąć "niegrających" na co dzień jak również fanów lekkiej strategii. Rodzicie i dziadkowie też mogą stać się dobrymi towarzyszami, a dla dzieciaków wspaniały materiał budulcowy. Partie szybkie, troszkę kombinowania i taktyki.
Na minus (detale): dla osób mających problem z rozróżnieniem kolorów, albo w warunkach słabszego oświetlenia kolor niebieski i fioletowy oraz czerwony i pomarańczowy mogą się mylić (ja na fiolecie i pomarańczu postawiłem mazakiem czarne kropki). Płócienny biały woreczek niestety bez jakiegokolwiek nadruku, grafiki, symbolu, ot na kilogram mąki. No i trochę za dużo (jak dla mnie) przypadku i szczęścia.

Klocki przyniósł mi św. Mikołaj. Dobrze trafił. Po położeniu dzieci spać mogłem w spokoju oddać się świątecznej układance (niezadowolona była tylko żona, bo nie poświęcam jej tyle czasu co klockom). Spokojnie - mówię - zostało mi jeszcze 127 figur do ułożenia (i to jest znaczny plus tej gry, starcza na dłużej).

Jako, że Rój należy do gatunku PubGame pozwoliłem sobie zabrać go do pubu. Po "rozgrzewce" staraliśmy się przypomnieć sobie jak robaczki mogą się ruszać - nic z tego nie wyszło. Kolejny test to zalanie (celowe!) złocistym płynem niezniszczalnych kostek - tylko się kleiły. Podsumowaniem sędziwego jury był fakt, że musieliśmy na prośbę barmana opuścić lokal.
Robaki niezniszczalne.