Bartłomiej

Obserwowani

0 użytkowników

Obserwujący

0 użytkowników

Gra jest naprawdę genialna, mam ją już od roku i wciąż w nią namiętnie gram pomimo iż moja kolekcja innych gier nie mieści się pomału w szafie. Ponieważ niektórzy twierdzą iż nie ma w tej grze krzty strategii, w tym poście podzielę się kilkoma ciekawymi strategicznie trikami z życia wziętymi. Moim zdaniem gra jest nie tylko strategiczna ale i psychologiczna. A element losowy, no cóż go też trzeba brać pod uwagę.


Dla łowców:
1. Naturalnym odruchem Drakuli podczas określania swojej pozycji startowej jest ustawienie się jak najdalej od łowców. Ułóż zatem tak łowców by zasugerować Drakuli gdzie ma zacząć. Zrób to jednak w taki sposób abyś mógł jak najszybciej dotrzeć w to miejsce np. morzem czy koleją. W przeciągu dwóch trzech turach będziesz znał już pozycje Draculi a wtedy ma przerąbane bo przez resztę gry będziesz deptał mu piętach.
2. Jak tylko otrzymasz świętą hostię czy inny znacznik którym możesz blokować miasta ustaw je w środkowej europie w miastach z których wychodzi największa ilość dróg. Tym samym gdy Drakula będzie próbował uciec na drugą stronę planszy będzie musiał biec dookoła. Łowcy w tym czasie przetną mu drogę idąc na skróty.
3. Wykorzystuj naturalne zdolności łowców, w poruszaniu się i zdobywaniu ekwipunku. Doktora Stewarda trzymaj blisko Miny Harker, te postacie się uzupełniają. Mina może zbierać więcej kart zaś doktor może przetrzymywać ich więcej. Lorda Godalminga wysyłaj często koleją jak zwiadowcę. Van helsinga uzbrój po zęby i trzymaj jak husarię, gdy będziesz wiedział gdzie jest Drakulla nie uderzaj od razu. Czekaj zaganiaj Drakullę aż będziesz mógł go dorwać w dzień i wtedy uderz Vanhelsingiem. Jedna czy dwie porządnie rozegrane bitwy w dzień zabiją Drakullę.

Dla Drakuli:
1. Będąc w okolicy południowo wschodnim gdy jesteś przyparty do morza nie bój się na niego uciec. Można bardzo łatwo zgubić pościg. uciekając następująco morze jońskie, tyrreńskie śródziemne, Caligari. Należy koniecznie wpłynąć na śródziemne wtedy wszyscy myślą że wysiadłeś w Barcelonie, Marsyli czy Alicante. Nikt nie zwraca uwagi na Caligari a tym bardziej na fakt iż ma on porty z obydwu stron i na morzu tyrreńskim i na morzu śródziemnym. Tutaj możesz śmiało się chować pić krew wymieć żetony spotkań i finalnie zostawić tu z dwa wampiry. Po czym gdy morze tyreńskie się odblokuje przepłynąć silny i wypoczęty do Rzymu skąd zostawisz śmiertelny łańcuszek spotkań w drodze do zamku Drakuli. Gdy wampiry dojrzeją będziesz miał już 4 wampiry, plus jednego wampira za przeczekanie całej doby. Teraz wystarczy tylko wytrwać w zamku jedną dobę lub zabić jednego łowcę.
2. Jeśli łowcy ustawili się w dużym rozproszeniu ustaw się w małym mieście za Miną Harker znając życie dobrze wiesz w którą stronę będzie zmierzać. Gdy tylko to możliwe zostaw na początku wampira w którymś mieście.Chodź za nią krok w krok do zapadnięcia zmroku następnie pod postacią wilka przetnij jej drogę i zaatakuj. Inni łowcy powinni być jeszcze daleko, a ty musisz jedynie ugryźć Minę Harker, nie powinna być jeszcze dobrze uzbrojona. Gdy zatopisz swoje kły i zdobędziesz dwa wampiry zmykaj ale tak by gracze mniej więcej domyślali się gdzie idziesz. Będą cie gonić zapominając o tym by sprawdzić pierwsze karty w których jest wampir. Parę kolejek i ciach masz kolejne dwa wampiry. Teraz wystarczy tylko uciekać przez rundę czy dwie aż nastanie nowy dzień a ty będziesz miał kolejnego wampira.
3. Jeśli to możliwe zacznij grę na wyspach brytyjskich w Edynburgu lub Playmouth. Startując z tym miejscowości możesz śmiało żyć w ukryciu przez półtorej czy dwie doby, gdy łowcy biegają po całej europie. Sprawdź tylko czy żaden łowca nie zaczyna z portu w Hawrze, Amsterdamie czy Hamburgu skąd może w dwa ruchy cię dopaść.
4. Gdy uciekasz po bitwie uciekaj małymi miastami tak by łowcy nie zdobywali broni a jedynie ciągnęli karty zdarzeń na których ty też korzystasz.

Jeśli kogoś zainteresowały taktyki i chciałby więcej lub ma swoje niech pisze.