Dawid

Obserwowani

0 użytkowników

Obserwujący

0 użytkowników

Recenzja klienta, który nabył ten produkt
Recenzja klienta, który nabył ten produkt

Jak dla mnie ideał :)

Moje wrażenia po dwóch grach - większość zmian na +. Fajnie pomyślany handel, który w końcu działa i wygląda jak prawdziwe kupczenie - a nie zawrzyj trade i zapomnij póki się go nie zerwie - to chyba jedna z większych zmian.
To samo się tyczy polityki - dobrze, że dołożona faza, fajnie że głosuje się dwie polityki - ale moim zdaniem nie powinno się odświeżać kart tej fazie - choć może wtedy, byłoby znów bezużyteczne politykowanie się bo każdemu szkoda byłoby głosów ;) Sam nie wiem.
Fajnie pomyślane, nawet jeśli przy tym potyrane, są objectivy (choć są same nudne - nie agresywne- na "siedzenie w domu i robienie rzeczy",) to jednak wzrost, i to kolosalny, znaczenia Mecatola (zarówno dla VP jak i 6 influenca) sprawia, że walki przeniosły się na niego i jego okolice - co jest całkiem spoko, bo w sumie o to w tym chodzi - sieczka w okolicach i o Mecatol.
Do tego, wzrost mobilności całej armii, sprawia że dość łatwo komuś wlecieć do Homa - więc walka na środku nie wyklucza małych dywersjii na tyłach, podgryzania się i denerwowania nawzajem.
Na plus, jak dla mnie, utrudnienie zdobywania command tokenów - mają większe znaczenie i nie wywala się ich ot tak żeby przeczekać.
To co zrobili z technologiami, też na plus - w końcu pojawiają się te naprawdę konkretne, mają fajny wpływ na grę - no i samemu człowiek sobie decyduje co i jak chce mieć - choć w takim wypadku Sardacja posiadająca 0 techów na start jest w ciemnej... i nie niweluje tego +1 (choć to może ja nimi nie umiem grać...jeszcze ;>:P) To że discounty działają inaczej też milusio- bo co to było ten 1 produkcji....a obniżone wymagania - to jest to ! Człowiek aż chce taką planetę zdobyć ,nawet jeśli jest 1/1 :)

Ogólnie, jak już mówiliśmy po grze nad stołem, mimo że grało się podobnie długo jak w TI3 nie czuło się takich przestojów, jakiś dłużących się fragmentów w których człowiek szedł i kładł się na sofę - człowiek czuł że ciągle coś może zmienić, mieć na coś wpływ, że chce stać przy planszy.

Jak dla mnie szkielet gry pozostał, z jej głównymi założeniami i zasadami - a reszta zmian, w niektórych częściach istotnych w niektórych kosmetycznych, poprawia jakość rozrywki. Pomimo zauważenia paru braków - distans suns, artefakty, czołgi - człowiek nie odczuwa za nimi tęsknoty - no ale to wróci zapewne już niedługo:) Zasady są znacznie bardziej przejrzyste - wiele męczących i powodujących dyskusje wyjątków czy wątpliwości zostało usuniętych - co jednak nie spowodowało zubożenia czy zmniejszenia możliwości, jaką daje ta, bądź co bądź, epicka gra. Jak to gdzieś w otchłani internetu przeczytałem, są to "nowe szaty króla" (choć bardziej pasuje królowej - planszówek) - i są to szaty nowe i ewidentnie lepsze ;)
Do TI3 raczej już się nie wróci ;)

Czołgiem !


Losowość:
Interakcja:
Złożoność: