Czy można rozłożyć wszystkie dodatki na raz? Jeżeli tak to czy jest sens? Które dodatki polecacie? I jeżeli komuś bardzo Talizman przypadł do gustu to co byście jeszcze polecili? Przepraszam, że tyle pytań, ale swoją przygodę dopiero zacząłem od Talizmanu i jestem zachwycony.

@Archivalen: mogę jedynie dodać, że moja przygoda z Talizmanem trwa już 26 lat (zacząłem jeszcze z polskim wydaniem, a teraz grywam z 12 letnią córką, pasjonatką tej gry w wariancie 1:1. Mamy wszystkie dodatki, choć nie zawsze wszystkie rozkładamy.

Genialny produkt. Talisman jest planszowką, która rozkręci każdy "nerd party" jest tu wszytko czego potrzeba: różnorodność bohaterów, zdarzeń, zaklęć, które powodują kolejne urozmaicenie. Grę wygrywa się zazwyczaj poprzez fart losu, bowiem ten rządzi tą grą, rzuty kostką, dobory mocnego ekwipunku i wielu przyjaciół sprawiają, że robi się z przysłowiowej słabej fizycznie wróżki prawdziwa pakerka systematycznie chodząca na siłownię i serwująca całemu stworzeniu magiczne piąchy. Dobra ekipa, prowiant i Talisman to dla mnie przepis na wyborny wieczór bogaty w bluzgi przez to, że ktoś został ropuchą albo ciągle przegrywa walki, multum dodatków sprawa, że gra staje się jeszcze bardziej różnorodna i ciekawa, chodzenie po mapie żniwiarzem niedaleko graczy potrafi przyprawić każdego o gęsią skórkę. Talisman to gra idealnie wcelowana w mój gust i potrzeby, dobra pod każdym względem :)

Obok planszówkowego Star Crafta, druga gra przy której razem z ekipą potrafimy spędzić całą noc :P Długa i wyczerpująca, wiele ciekawych umiejętności postaci, wydarzeń, miejsc, masa dodatków do gry. Obowiązkowa pozycja :)

Świetna zabawa ma długie godziny gry. Wciągająca, rozbudowana ale nie zbyt skomplikowana.
Polecam

Ogólnie gra jest spoko, aczkolwiek po kilku - kilkunastu partiach zaczyna się nudzić. Dodatki, chociaż urozmaicają grę, dla mnie po pewnym czasie stają się problemem - za dużo tego wszystkiego.
Powiedziałabym, że można raz na jakiś czas zagrać ze znajomymi, ale koniecznie większą grupą. 2-3 osoby to za mało.

Co tu dużo pisać o takiej grze jak MIM w wydaniu FFG.
+Figurki - na nich się nie zawiodłem ani razu
+Wykonanie planszy - Klimat oraz jej wygląd mi się nie znudzą
+Jakość kart
+Grafika..... Dopracowane z efektem WOW
+Regrywalność
+Wyskalowana
+Mechanika - prostota goni prostotę
+Asymetria postaci
+Klimatyczne kości
---------------
Minusów brak
---------------
Ocena:10/5... Dla mnie gra wszechczasów

Nowe wydanie kultowej gry zaspokoi na pewno oczekiwania wszystkich graczy. Mamy tutaj stary klimat MiMa oraz bardzo dobre wydanie. Figurki bardzo fajnie sprawdzają się podczas gry. Możliwość pomalowania figurek też jest ciekawym pomysłem. Gra na bardzo długie wieczory niezależnie od wieku graczy. Wybierając tę grę do rozgrywki, trzeba przygotować się, że rozgrywka potrwa minimum dwie godziny. Oczywiście wszystko zależy od graczy. Jest to gra, do której będzie się wracało na pewno wiele razy.

Klasyk! I jako taki, warty poznania. Jest to bardzo klimatyczna gra, z ciekawą rozgrywką oferującą ogromną różnorodność. Piękne wykonanie ( chociaż mam zastrzeżenia co do jakości planszy- robi się na niej taki biały pasek). Jednak trzeba mieć na uwadze, że to jest pozycja oferująca nam wyłącznie dobrą zabawę (i BAARDZO długą zabawę;)), nie przysparzająca naszym umysłom większych trudności obliczeniowych. Wszystko (no, ogromna większość) zależy od rzutu kostką. I, o ile nie oczekuje się w takim typie planszówki nie wiadomo, czego, to bywa frustrujące, gdy będąc już na samym końcu wyrzuca się paręnaście(!!!!) razy pod rząd dwa oczka na kościach (różnych kościach....). Nie mniej, obowiązkowo trzeba poznać!

Podstawka do Talisman w wersji anglojęzycznej. Jedna z najlepszych gier z serii fantasy. Nowa wersja starszej wersji z lat 80-90 XX wieku. Tutaj już zastąpiono kartonikowych bohaterów ,plastikowymi. Gra jest bardzo losowa i w sumie w dużej mierze zależy od rzutu kostką ale sama gra jest miodna. Polecam wszystkim maniakom gier Fantasy.