Amadeusz Krzysztof - recenzje

Dodatek bardzo dobry, dający dużo nowych możliwości bez zaburzania balansu między graczami. Zawiera trudniejszych Starożytnych, którzy w podstawce co najwyżej wywoływali irytację, nowe technologie, zupełnie nowe elementy oraz kilka dodatkowych elementów z podstawki, które od czasu do czasu mogły się kończyć.

Ocena obniżona o jeden punkt za polską instrukcję, która była wydrukowana na zwykłej czarno-białej drukarce. Kilka stron jest wydrukowanych w niewłaściwej kolejności i do góry nogami! Całe szczęście w pudełku jest oryginalna angielska instrukcja wysokiej jakości.

Duża sakiewka mieszcząca wszystkie kości potrzebne do erpegowania i zostaje jeszcze dużo miejsca na więcej kości. Materiał jest gruby, a nadruk estetyczny. Ważne jest to, że woreczek sam się nie rozwiązuje podczas transportu, jeśli tylko zaciśniemy wplecioną w niego fabrycznie pętlę.

Relic został zakupiony jako typowy odmóżdżacz dla grona zapaleńców gier strategicznych i bitewnego Warhammera 40,000 i w tej roli sprawdza się znakomicie. Gra oferuje lekką i przyjemną rozgrywkę opartą o rzut kością i talie wydarzeń podobną do Talismana, jednak wprowadza wiele elementów pozwalających kontrolować jej losowość poprzez udostępnianie wielu kart pozwalających wpływać na rzuty kością w kluczowych momentach. Oprawa graficzna gry stoi na najwyższym poziomie, a wszystkie elementy są laminowane i wykonane z grubej tektury albo twardego plastiku, więc nawet oblane herbatą nie wykazują oznak spotkania z niebezpiecznym płynem.

Zwykłe woreczki strunowe wykonane z dosyć grubego plastiku. Szczelnie się zamykają i są niezbędne do spakowania jakiejkolwiek gry z dużą ilością elementów. Sprawdzone na Eclipse - czas przygotowania do gry: ok. 15 minut. Gorzej z pakowaniem... ;)

Dobra miarka produkcji GW. Wygodna, posiada skalę imperialną i metryczną, nie zajmuje dużo miejsca i dobrze się prezentuje z logiem Imperium Ludzkości na boku (dla fanów WH40k).

Jak każdy inny Muchkin - rewelacja. Polecam każdej ekipie, która lubi sobie nawzajem poprzeszkadzać przy stole. Gra jest kompatybilna z pozostałymi Munchkinami, a po połączeniu z nimi wzbogaca je o nowe karty o unikatowej dla Zombie mechanice.

Bardzo dobry tusz od Army Paintera - dobrze wypełnia zagłębienia, podkreślając cienie, ale też pozostaje w niewielkiej ilości na płaskich powierzchniach, przyciemniając kolor i tworząc jednolitą warstwę na całym modelu.

Bardzo dobra farbka od Army Paintera - dobrze kryje, można mieszać z innymi akrylówkami, wygodnie nakłada się na paletę, a sam pojemnik jest szczelny.

Bardzo dobra farbka od Army Paintera - dobrze kryje, można mieszać z innymi akrylówkami, wygodnie nakłada się na paletę, a sam pojemnik jest szczelny.

Bardzo dobra farbka od Army Paintera - dobrze kryje, można mieszać z innymi akrylówkami, wygodnie nakłada się na paletę, a sam pojemnik jest szczelny.

Bardzo dobra farbka od Army Paintera - dobrze kryje, można mieszać z innymi akrylówkami, wygodnie nakłada się na paletę, a sam pojemnik jest szczelny.

Bardzo dobra farbka od Army Paintera - dobrze kryje, można mieszać z innymi akrylówkami, wygodnie nakłada się na paletę, a sam pojemnik jest szczelny.

Bardzo dobra farbka od Army Paintera - dobrze kryje, można mieszać z innymi akrylówkami, wygodnie nakłada się na paletę, a sam pojemnik jest szczelny.

Bardzo dobra farbka od GW - dobrze kryje, można mieszać z innymi akrylówkami, wygodnie nakłada się na paletę, a sam pojemnik jest szczelny.

Farbka GW. Jak każda inna biała farbka, kryje tragicznie i potrzeba kilku warstw, by osiągnąć ładny, jednolity kolor.

Green Stuff, czyli zielona dwuskładnikowa masa modelarska produkowana przez Games Workshop. Wygodna w zastosowaniu, nie lepi się do narzędzi i jest nie do odróżnienia na pomalowanym modelu.

Kupiony jako prezent, sprawdził się znakomicie. Wprowadza kilku nowych przedwiecznych, którzy zdecydowanie podnoszą poziom trudności, nowe karty przygody (niektóre nawet nawiązują do kart z podstawki, jak Sejf Kustosza - bardzo łatwa do wykonania karta w przeciwieństwie do oryginalnego Kustosza), nowe zasady i ogólnie więcej przyjemnej, lekkiej rozgrywki znanej z podstawki.

Bardzo dobra farbka od Army Paintera - dobrze kryje, można mieszać z innymi akrylówkami, wygodnie nakłada się na paletę, a sam pojemnik jest szczelny.

Co tu dużo mówić: doskonały zbiór zasad opisujących niemal każdą możliwą sytuację w grze i wyznaczających ramy do odpowiedniego rozegrania sytuacji niestandardowych z dowolną złożonością. Lektura obowiązkowa dla każdego Mistrza - gracze mogą ją sobie odpuścić... jeśli tylko GM będzie miał dość cierpliwości, by na początku wyjaśnić graczom podstawy nieopisane w Characters.