Lea - recenzje

10-letni fan smoków bardzo sobie chwali tę talię, zresztą dla niego kupioną. Twierdzi, że nie każdy gatunek jest rozrysowany podobnie szczegółowo (mają różną liczbę stopni rozwoju). Ale nie jest to minus.

Córka, 8-letnia fanka smoków i uczestniczka wielu sesji w dnd, twierdzi, że towar pierwsza klasa. ;) Identyko z pierwowzorem na ekranie MG.

Moment, w którym żeton pierwszego gracza morfował w pluszaka. Dla kociarza i fana Nemesis: TAK. ;)

Kupiłam kolekcjonersko i muszę przyznać, że kawał dobrej roboty. Kwestią dyskusyjną pozostaje ich przydatność - monety z wizerunkiem szaraka można jeszcze na siłę podciągnąć pod prymitywną walutę w SF a'la królowa angielska / Bolesław Prus, ale przesłanie Pioneera wymaga już bardzo grubych nici. Tak czy owak fajne ^^

Cudne. Ciężkie. Sesji z drowami nikt mi nie poprowadzi, ale PLN leci na ryj, więc warto inwestować w obcą walutę xD Kolekcjonersko kupiłam i jestem zachwycona.

Gra jest ładna. To chyba jej największa zaleta, jeśli ktoś jest fanem dedeków. Fajne jest budowanie "mapy". Rozczarowały mnie niewielkie/płaskie różnice między poszczególnymi lordami. Czasami wracamy do niej, jak potrzebujemy czegoś lekkiego dla nowych, albo czegoś w klimacie ddków.

Ładna i wytrzymała klasyczna mapa Wybrzeża Mieczy i krain zachodnich. Jest dosyć szczegółowa, ale nie zawiera wszystkich/drobnych miejscowości - to naturalne przy takich wymiarach. Absolutnie niczego jej jednak nie brakuje i fajnie zdobi stół na sesji. Grać na niej raczej ciężko, chyba że drużyna omawia teleporty ;) Dla nas jako fanów DnD, taki must have ;)

Bardzo fajna gra. Kupiłam dwa lata temu i chętnie wracam. Początki bywają często podobne, potem losowość (karty) wkracza i ustawia parę wydarzeń, po czym zaczyna się zawzięta rywalizacja, do której dokłada się wyścig z czasem. Bardzo fajne i miejscami zabawne przełożenie na sytuacje fabularne. Gdybym miała wskazać jakiś minus, to mały rozmiar planszy - czasem trudno zmieścić na miejscu to, co się na tym miejscu znajduje. Próbowano to rozwiązać żetonem-zoomem, ale moim zdaniem to marny pomysł i nie korzystamy z niego. Klimat fajny, łotrzykowski (narzędzia, rywale, straż, codzienne wydarzenia).