Kupując tą grę wiedziałem że jest osadzona w świecie FR i że wydawcą jest WotC a poza tym zakup w ciemno. Po pierwszej grze jednogłośnie stwierdzilismy, że jest to chyba najlepsza gra w naszej kolekcji. Do samego końca nie można być pewnym wygranej.... Mandatory quest w ostatniej rundzie i kolega pożegnał sie z wygraną :) Polecam wszystkim fanom high fantasy i worker placement.

Grę otrzymałem na urodziny :)

Jak dla mnie 5 na 5

Za :
+ Wykonanie (drewniane pionki, świetne budynki, karty wysokiej jakości, piękne grafiki)
+ Genialna wypraska (wszystkie elementy mają swoje miejsce)
+ Klimat oraz świat FR
+ Bardzo fajna mechanika (idealny mix euro gry z elementami losowymi)
+ Skalowalność
+ Ma wysokie replayability (graliśmy 2 partie, były od siebie diametralnie różne)
+ Łatwe ale nie prostackie zasady
+ Czas gry (od 1,5 h do 3 h)
Przeciw :
- Komuś może przeszkadzać świat High Fantasy

Grę kupiłem trochę w ciemno. Prawie nikt na polskich formach w nią nie grał. Jednak po opiniach na BGG postanowiłem zaryzykować. Cena gry do niskich nie należy, ale otwierając pudełko wiemy za co zapłaciliśmy:
- niesamowita wypraska na wszystkie elementy (nie wiadomo jak to będzie wyglądać po dodatki, bo wzmianka o nim występuje w instrukcji)
- świetnie wykonane elementy
Odnośnie już samej gry:
- mimo że to Euro to czuć klimat :) Gracze zamiast zatrudniać magów proszą o fioletową kostkę, ale nawet to nie psuję klimatu gry :)
- sama mechanika nie jest przełomowa i już to widziano,
- jest interakcja między graczami, co dla mnie jest jednym z wymogów stawianych grom.
- jest szybka (ale nie jest głupia i płytka), bo w godzinę spokojnie można skończyć, co dla części moich graczy też jest ogromnym atutem
Ogólnie gra nie jest przełomem i czymś przełomowym, ale ma w sobie to COŚ, czyli to co jest najważniejsze i sprawi, że będzie wracać na stół :)
POLECAM :)

Bardzo ciekawa gra planszowa oparta na realiach Zapomnianych Krain. Ciekawym rozwiązaniem jest to, iż gra wymaga sprytnego kombinowania w celu uzyskania odpowiedniej punktacji koniecznej do wygranej. Czasami można bardziej wspomóc współgracza niż samego siebie. Ostatecznie jednak chodzi o zabawę we wspólnym gronie ;-).