Klasyk, obowiązkowa pozycja dla fanów Lovecrafta.

Ponownie przesyłka ekspresowa, dobrze zapakowana.
5 z plusem dla ekipy Rebel za profesjonalne podejście.

Należy zmienić opis podręcznika! To jest inny podręcznik który ma 100 stron a nie 28, który nie ma kilku lat a jest drukowany na dzień dzisiejszy (20.07.2009). Należy zaznaczyć że komentarze odnoszą się do poprzedniej wersji.

Gra fabularna oparta na storytellingu, w którą można grać "w trybie single player"? Kapitalny pomysł!

ZERO wykresów i liczb, maksimum mięcha wrzuconych w formie listów na kilkunastu stronach koncept-podręcznika. Dodatkowo skserowany z pamiętnego Portala tekst o psychodramie. Mamy to wszystko za 15 złoty i cieszymy się jak dzieci, nawet jeżeli nie znamy opowiadań Lovecrafta.

A wiecie czemu? Bo każdy się czegoś boi.

Gra świetna. Polecam wszystkim fanom grozy. Warto jednak podkreślić, że to gradla tych, którzy władają językiem polskim na co najmniej średnim poziomie (nie chodzi tu nawet o samą ortografię- w końcu prawie każdy popełnia jakieś błędy, ale o zdolność tworzenia poprawnych stylistycznie zdań i budowania dłuższych wypowiedzi).

Dlaczego to co najlepsze ma tak mały nakład? De Profundis i Zew Cthulhu już nie ma i niebędzie. Może rebel zrobi wydawnictwo i wyda pare podręczników? Zysk pieniężny a My gracze bedziemy zadowoleni :)

Kiedyz znow to bedzie...Mam nawet kaske odlozona i nic...

polecam wszystkim fanom grozy i tworczosci H.P. Lovecraft'a

RPG nowej fali rulezz...mały wkład pieniężny duża przyjemność i czysta satysfakcja...sam pomysł gry może przerażać poziomem trudności ale gwarantuje ze każdy człowiek z odrobina fantazji (a skoro tu jesteśmy to należymy do tego grona) odnajdzie wielką przyjemność w tej grze. szczerze polecam

Ludzie, De Profundis, to jest poprostu TO. Dla nieprzeciętnej wyobraźni nieprzeciętna formuła - RPG listownie (nie meilem o nie !). Poprostu zachwycające.

Też jestem na to zbyt leniwy, a jednak...

Czytałem Lovecrafta, 'Zew Cthulhu' to mój ulubiony system, ponad wiktoriańskim Wampirem i całą resztą - nic do mnie lepiej nie trafia. Lovecrafta bardzo lubię, choć im więcej czytam, tym bardziej mi się wydaje, że wystarczy przeczytać połowę, żeby wyrobić sobie opinię. Może to kwestia jakości przekładów, ale wydaje mi się, że stary Samotnik szczególnym geniuszem pióra nie był, miał za to ciekawy pomysł, ba, mnóstwo ciekawych pomysłów.

Zauważcie, fani Mistrza Bluźnierczego Złego Dwuspadowego i Omszałego, jak wiele z jego opowiadań to... Relacje. Relacje naocznych świadków czegoś, czego ludzkie oko nie powinno oglądać "lest the mind should be wrenched out of the cranium". Szczury w ścianach, mumia prababci i bestia w jaskini, moje ulubione opowiadania - wszystko właściwie relacje. I o to, mniej więcej, chodzi w De Profundis. "Z głębokości wołam do Ciebie, Panie". Zróbcie ten paskudy trick z podręcznika dla strażnika tajemnic do ZC i zastąpcie 'Panie' miodopłynnym słówkiem 'Cthulhu'.

Samej gry nie posiadam, oglądałem ją w Empiryku (taki saloon prasowy z tajemniczymi papierowymi obiektami na piętrze) - prezentuje się paskudnie, ale chodzi o zawartość. Tę polecam. Wszystkim wystarczająco zmotywowanym do pisania. Plus, Juri, miej na względzie, że H.P. był jednym z największych epistolografów w istorii, lekką ręką 10.000 listów to niemało, hm? A o czym jest gra? Właaaśnieee.

Pozdrawiam de profundis.