Dokopałem się nowych błędów. Nowy podręcznik ( niebędę owijał w bawęłnę ) jest super ale w starej edycji miałeś WSZYSTKO. To znaczy że nietrzeba było kupowac bestiariusza tylko masz go w księdze. A tu panowie mająsuper biznes bo wyjdzie pewnie za 100zł bestiariusz potem opis imperium za kolejne 80 zł a może jeszcze niezbędny dodatek do magi który umożliwi jakies Super nowe opcje. Myślę że na kieszenie Polaków to stara edycja jest better z tego względu że po zakupie książki NIC więcej niepotrzebujesz a tu..... ehhh
To jest PO PROSTU świetne! Nowy system magii, tyle profesji, rozwinięcia tylko o +5... a do tego super oprawa.
Vodh - opisy broni ciężkiej i druzgoczącej są na swoim miejscu. Po prostu broń która ma jednocześnie cechę ciężka i druzgocząca, korzysta z bonusów za druzgoczącą tylko w pierwszej inicjatywie. A druga edycja jest warta wydanych na nią pieniędzy - świetnie wydana, praktycznie bez błędów merytorycznych, jedynie kilka składowych (kilka przesuniętych w płaszczyźnie tabelek). Dobra prosta mechanika, której opanowanie zajmuje praktycznie niewiele czasu także graczom mniej zaawansowanym. Do tego jest stosunkowo logiczna i daje wrażenie pewnej "realności" o ile można tak powiedzieć o RPG - owszem daje się znaleźć kilka potknięć , ale każda mechanika ma pewne wady. Do tego mroczny stary świat - przez wielu graczy uważany za najbardziej klimatyczny świat RPG.
A i zapomniałem powiedziec że nawet D&D ma łądniejsze rysunki Krasnoludów ...poprostu jak zobaczyłem w profesjach Krasnale wywołałow we mnei ironiczny śmiech...zostały tak zkaleczone że boje się grac 2 edycje...poprostu zero ,mniej niż zero ---na tym najbardziej sie zawiodłem ...a i jeszcez halflingi ->Wszędzie na ilustracjach mają PŁASKOSTOPIE ,nigdzie nie wyczytalem takiej cechy rasowej ,one przecież miały tylko mocne owłośione stopy -polecam się przyjżeć ,jak dla mnie Krasnoludy w podręczniku to wilekie pośmiewisko (większość )-----nawet porównują do ilustracji z ksiązek o Gotreku to one są od niego o głowe niższe i toporki maja jak wykałaczki :D -------Wiem że i tak ten post zostanie skasowany bo jest (dla niektórych ,antyreklama ,a to jest tylko moja prywatna opiniea,ale cenzura musi być :D "jak za tamtych lat"
Od 3 kalsy podstawówki posiadam podręcznik do warhammera (stra edycja ,oczywiste) ,moja pasja rozwineła się równiez do battla...NO i stało sie kolejna edycja . Odwiedziłem sklep--nie będe sie rozpisywał. Moja ocena nie jest pełna bo podręcznikowi poświęciłem 20 min (najbardziej na ilustracjach) .
1. To nie prawda żę ilustracje są ładne ,wyglądaja jak wyjęte z komiksu ,a reszta nie przypomina klimatu ilustrcji z Battla.Razem z kolegą takie ilustracje nazywamy syndromem D&D .Wszystko jest tak komputerowo poprawione żę aż obleśne ,są takie jasne żę nie można powiedzieć choćby o jednej ilustracji że jest w klimat Battla lub starej edycji (naliczyłem się 3 ilustracji które mi odpowiadały) ---jestem szczeże zawiedzony , i pod żadnym względem ilustracji ...najblizszy jest D&D (co do klimatu) ...............Kończe. Mam nadzieje że chociaż tekst i całokształt będą dobre .Na dzień dzisiejszy wiem ze podrecznika nie kupie .
Otworzyłem ten podręcznik w sklepie na chybił-trafił (na mój czekam od Rebela, niestety dopiero dzisiaj zamówiłem) i co widze? cienkie kartki, ale wyglądają dośc solidnie. Tło ładne, druk niewielki, ilustracje cudowne!! fyll color (trochę mnie wkurzają ramki wokół stron, w żadnym wypadku nie są "dark")(wyglądają jak namalowane pastelami przez pięciolatka) no i te błędy. Jak mówiłem otwieram na chybił trafił, a tam opisy broni: Ciężkaa i Druzgocząca. Wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że w akapicie o ciężkiej opisana jest Druzgocząca i na odwrót :> ale czekam na swój podręcznik, żeby napisać coś więcej. Howgh
podrecznik jest wart swojej ceny, jest ciekawy , zaskoczyl mnie niezwykle mile, poprostu masz kase kupuj
nie będę się rozpisywał na temat wyglądu podręcznika bo o tym jest najwięcej opinii, powiem o treści merytorycznej. Od razu rzuca się w oczy duża ilość profesji, które zostały tak wybrane aby gracz mógł stworzyć logiczną karierę dla swojej postaci, której rozwój trwał będzie bardzo długo(bo wykupienie wszystkich rozwinięć, zdolnośći i umiejętności pochłonie ogromną ilość PD-ków). Ponadto dodano więcej profesji dostępnych tylko dla elfów, krasnoludów i niziołków. Zrezygnowano z nieprzydatnych umiejętności i pozostawiono te najbardziej przydatne.
Przed pracą pojechałem do Katowickiego Barda z zapytaniem kiedy moge oczekiwać 2ed Warhammera, ku mojemu zdziwnieniu on już leżał na regale. Bez zastanowienia rzuciłem cieżko zarobione 110zł (dodam że kasa była na stole zanim dotknołem podręcznik) Potem już tylko ciezki dzień w pracy i cała noc poświecona studiom podręcznika. Moja opinia.Nie będąc orginalnym, podręcznik jest wydany bardzo dobrze, ładnie i co najważniejsze nie ma sie czego wstydzić:) Zawartość to jedna wielka pigułka, którą mozna połknac w pół nocy i następnego dnia zacząć prowadzić. Wiele zmian tu nie ma (ale nie dziwie się wkońcu po co zmieniać coś co tak dobrze się sprawdzało) Mechanika została troszke bardziej rozbudowana, zostały oddane nowe profesje,czary itp. Całkowice został odnowiony system magii, po przeczytaniu którego już nie moge się doczekać pierwszej sesji. Niestey nie obyło się bez wad. Za najwiekszą uznaje Bestiarjusz, który zajmuje zaledwie pięc kartek (dla mnie starczy, ale dla tych którzy zaczynają wędrówkę w Starym świecie może okazać się to dość istotną wadą) dostrzegalne są też błędy w druku: gdzies utnie literke, gdzie indziej literki są dziwacznie porozrzucane, ale te wszytskie wady(drobnoskitki) znikają w szarej mgle bo Warhammer narodził się na nowo. Sądzę ze tytuł sam się obroni.POLECAM
Zajmuje się fenomenem RPG ładnych parę lat a samego WFRP znam niemal od początku istnienia polskiej edycji. Jednak nie jestem tak fanatycznie mu oddany aby nie zauwarzyć, że to "tylko" druga edycja pierwszego erpega w polsce. Jak na nasze czasy jest przyzwoity i naprawdę polecam go wszystkim nowym lecz nie ma tego czegoś co miała pierwsza edycja - Tajemnicy przez duże T. Jest poprostu kolejnym pretendentem do korony.
P.S. Ludzie, jeżeli uważacie, że 110 PLN to cena w sam raz to gratuluje. Nawet pierwszy wydawca miał problemy z przekroczeniem tej magicznej bariery.