Aleksandra

Obserwowani

0 użytkowników

Obserwujący

0 użytkowników

Dobry, solidny produkt

"Marabunta" to niezwykle szybka i bardzo kompaktowa gra typu roll&write dla dwóch osób. Gracze tutaj mają wcielić się w rolę przywódców dwóch konkurencyjnych przywódców... Mrówek!

Na dwustronnej planszy gracze zaznaczają swoje terytorium dążąc do uzyskania jak największej dominacji i zagarnięcia jak największej ilości zasobów, które skutkują odblokowywaniem bonusów.

Bardzo spodobał mi się sposób rozdzielania początkowych zasobów! Polega on na rzucie sześcioma specjalnymi kostkami oraz wylosowaniu kafelka z bonusem na daną turę. Następnie jeden z graczy rozdziela to co wypadło na dwie pule i pozwala jedną z nich wybrać rywalowi, a sam zgarnia drugą. W kolejnej rundzie następuje odwrócenie ról.

To bardzo ciekawy system podziału, który chroni przed zagarnięciem tego co najlepsze przez pierwszego gracza - co bywa bolączką w większości gier, gdy z jednej puli korzystają różni gracze.

Zasady gry są proste, a instrukcja naprawdę dobrze napisana. Sama gra jest niewielka i mieści się w bardzo kompaktowym pudełku, co sprawia, że nie zajmuje dużo miejsca i idealnie nadaje się, by zabrać ją z sobą w podróż.

Czas rozgrywki jest krótki, więc "Marabunta" świetnie spełni się w roli fillera, a niski próg wejścia sprawia, że mogą w nią zagrać zarówno osoby początkujące, jak i bardziej zaawansowane - w tym dzieci i dorośli.

Dwustronna plansza poszerza możliwości rozgrywki, jednak przy rozegraniu większej ilości partii niestety mimo wszystko może się trochę nudzić. Nie jest to tytuł do grania non stop czy wielu rozgrywek pod rząd.

Największy mankament to moim zdaniem klimat, którego nie mogłam tu poczuć - mrówki występują tylko na kilku ilustracjach i niestety w ogóle nie poczułam się jak przywódczyni mrowiska 😅 poza tym cała reszta jest naprawdę świetna! warto też dodać, że plansza, choć dwustronna przy dużej liczbie rozgrywek w krótkim czasie zacznie się szybko nudzić.

Element losowy to rzucanie kostkami i dobieranie kafelka by zobaczyć jakie zasoby będą dostępne w danej turze, lecz dobrze równoważy je planowanie strategii, podejmowanie decyzji co do tego jakie zasoby wybieramy, jak ich użyjemy lub jakie bonusy wykreślimy.

Gra jest bardzo kompaktowa, z fajnym insertem i szybka! Przez co idealnie sprawdzi się jako filler lub na wyjazdy 😃

Ogólnie jest to naprawdę przyjemna gierka


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

Dobry, solidny produkt

Świat się kończy...

Znany świat opanowały potwory, które atakują ludzi. Parę rodzin ukryło się w centrum handlowym i próbuje przeżyć. Bezpiecznych miejsc jest coraz mniej, potwory atakują coraz liczniej, giną kolejni... Każdy chce zapewnić swojej rodzinie przetrwanie, ale nie zawsze udaje się ochronić wszystkich. Czasem trzeba kogoś po prostu poświęcić...

Tak prezentują się realia gry "Osaczeni"!

Jest to gra semi kooperacyjna, czyli taka, gdzie zwycięstwo jest indywidualne, ale na drodze do jego osiągnięcia warto czasem współpracować z innymi. Gracze mają do dyspozycji czteroosobową rodzinę, w której każdy członek ma przypisaną swoją rolę.

Tury przebiegają według ściśle określonego schematu. Opanowanie zasad zajęło nam trochę czasu i przez pierwsze rozgrywki musieliśmy się wspierać instrukcją, która na szczęście jest całkiem przystępnie napisana.

Przede wszystkim podobało mi się, że jest klimatyczna i emocjonująca, bywały sytuacje, gdy naprawdę musieliśmy nagłowić się co tu zrobić, a niektóre decyzje podejmowaliśmy z bólem... Bardzo spodobał mi się typ tej gry, częściowo kooperacyjna, ale jednak nóż w plecy się zdarzał 😅 bywało sporo negatywnej interakcji, co z odpowiednią ekipą może przynieść naprawdę ciekawe rozgrywki.

Za zaletę w tym przypadku uważam dość dużą losowość, nadawała wiarygodności - w końcu gdy walczysz o przetrwanie w świecie atakowanym przez potwory to wszystko może się zdarzyć. Choć decyzje podejmowane przez gracza pozwalały pchnąć go w kierunku zwycięstwa, to jednak nic nie było tu pewne i to było naprawdę fajne 😁

Ogólnie grę oceniam pozytywnie, na pewno jeszcze nie raz zagości na naszym stole jak zbierze się większa ekipa - myślę, że 5-6 graczy było dla nas najlepszą liczbą do tej gry. Jest klimatycznie, nieco mrocznie, emocjonująco (czasami aż za 😂). W takich realiach gry ciężko uznać ją za przyjemną, ale naprawdę zapewniała nam fajny czas.


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

Jak dla mnie ideał :)

"Dixit. Disney" to najnowsza w Polsce wersja tego popularnego od lat klasyka, która przewiduje rozgrywkę dla 3-6 graczy i jej czas można dowolnie regulować. Ma niski próg wejścia i nawet młodsze dzieciaki są w stanie z nią poradzić, gdy dorośli dostosują pod nie poziom gry i trudność haseł.

W grze Dixit chodzi o zdobywanie punktów na podstawie zadawania i odgadywania haseł do kart i na odwrót. Karty bywają bardzo różne, czasem urocze, czasem niepokojące, a czasem naprawdę zabawne. Mają wiele szczegółów i można je interpretować wieloznacznie, co sprawia, że do jednej można wymyślić wiele haseł i skojarzeń.
Gra jest niezależna językowo i pozwala na zaangażowaną i wesołą rozgrywkę na bazie długie godziny. U nas jest najczęściej wyciągana na stół, a dla mnie jest jedną z ukochanych gier ever!
"Dixit. Disney" to przepięknie wydana wersja - oprócz ślicznych obrazków na kartach w pudełku, można też znaleźć ładne tarcze do głosowania, pionki z wybranymi postaciami oraz barwną planszę. To ładniej wydana wersja i, moim zdaniem, jest trudniejsza niż typowe wydanie Dixit. Rysunki z poszczególnych bajek od razu nasuwają pewne skojarzenia, konkretne motywy i hasła, które przychodzą wtedy do głowy. Z tego powodu gra w tę wersję, która wyglądała na "luźniejszą" okazała się bardziej wymagająca i musieliśmy przy niej lepiej wysilić umysły, by wymyślane hasła nie były za oczywiste.

Mnie spodobała się ta dodatkowa trudność i myślę, że te disneyowe karty będą stanowić świetne uzupełnienie podstawowej talii i z dodatków. Będą idealnymi konkurentkami, których do tej pory brakowało dla istniejących już w grze kart.

Jako fanka bajek jestem zachwycona większością tych nowych kart i prawdę mówiąc z wielką chęcią przygarnęłabym jakieś dodatki w tym stylu. Podobało mi się, że swoje karty otrzymały też mniej znane animacje, ale wciąż mi mało. Jestem ogromnie ciekawa co jeszcze mogliby wymyślić twórcy!


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

Jak dla mnie ideał :)

Star Wars Shatterpoint to gra figurkowa z mojego ukochanego uniwersum 😍
Już na starcie jest inaczej niż zwykle, bowiem w tej grze, zanim będzie można w nią zagrać, trzeba ją samemu wyciąć, złożyć oraz skleić 😁 był to bardzo czasochłonny proces, wymagający mnóstwo cierpliwość i precyzji, a także dobrego oka i jak najmniej trzęsących się rąk 😂

Instrukcja do gry jest dość obszerna i niestety dla mnie okazała się toporna. Musiałam ją przeczytać parę razy, a i tak dużo rzeczy wyszło koniec końców w grach treningowych w praktyce 😅

Kolejną wyjątkową cechą tej gry jest to, że planszę przygotowuje się do niej samemu z różnych elementów. W pudełku z podstawką mamy parę wielopoziomowych budowli, mostków, skrzynek i drabinek. Można je rozłożyć wedle uznania, co mocno zwiększa uniwersalność tej gry! Plansza za każdym razem może wyglądać inaczej, zwłaszcza jeśli dołoży się inne elementy terenu z dodatków.

Kolejna sprawa to piękne, szczegółowe figurki różnych postaci z uniwersum Gwiezdnych Wojen. Są bardzo delikatne i trzeba mocno uważać, żeby ich nie uszkodzić. Gdy się je pomaluje to wyglądają jeszcze bardziej nieziemsko, ale mi to zajmie duuuużo czasu, jako że jestem laikiem w temacie.

Każda z postaci ma swoje unikalne cechy i zdolności, a także znane nam z różnych produkcji odpowiednie dla nich informacje oraz przynależności. Grając każdą z nich, chcąc wykorzystać należycie ich potencjał, trzeba zbudować odpowiednią strategię, która zapewni zwycięstwo.

W grze postacie łączą się w oddziały, którymi gracz może dysponować za pomocą kart rozkazów. To również zwiększa regrywalność i uniwersalność tej gry - można łączyć różne postaci, w różnych kombinacjach i korzystać z ich różnych zdolności. Wiele postaci wymaga rozegrania kilku rund, by dobrze je wyczuć i się ich "nauczyć". Ale zdecydowanie przyniesie to znakomite rezultaty!

Każda z postaci ma swoją kartę jednostki i kartę walki, z których gracz czerpie informacje o umiejętnościach postaci, sposobie ich walki itp.
Jest to bitewniak, zatem głównym celem gry jest po prostu pokonanie przeciwnika. Robi się to poprzez wygrywanie poszczególnych zmagań militarnych. Walki rozgrywa się za pomocą kości, które rozpatruje się na różne sposoby, w zależności od postaci i wyniku na kostkach.

Inny ciekawy element tejże gry to 5 różnych miarek, których gracze używają do badania odległości między figurkami lub elementami terenu. Służą one do przemieszczania swoich postaci oraz podejmowania ataku.

Shatterpoint jest niezwykle klimatyczną grą. To co uwielbiamy w tym uniwersum aż kipi z nastrojowych elementów terenu, pięknych kart oraz szczegółowych figurek postaci w dynamicznych pozach. Każda rozgrywka powodowała we mnie chęć odświeżenia ulubionych produkcji 😍

Gra ma wysoką cenę, lecz dla wielbicieli bitewniaków, składania i malowania modeli figurek a także fanów Star Wars może okazać się niezłą gratką oraz zapewnić niezliczone godziny świetnej rozgrywki. Niestety rozbudowa gry o dodatki i nowe budowle czy postaci okaże się kosztowną sprawą, to jeśli ktoś może sobie na to pozwolić, to z pewnością będzie zadowolony z wykonania i wspaniałych wrażeń z gry.

Kolejny minus to niestety trudności w złożeniu gry do pudełka oraz jej przenoszenie czy transport. Zajmuje ona bardzo dużo miejsca i wymaga szczególnie delikatnego obnoszenia się z nią.

Jednak klimat jest genialny, zasady po ogólnym ich załapaniu nie sprawiają już trudności i łatwiej jest wprowadzić nowych graczy, ta gra może okazać się dla wielu prawdziwym hitem. Fanom SW na pewno zaświecą się oczy na tę piękną, rozbudowaną grę.


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

Jak dla mnie ideał :)

"Łąka" to rodzinna gra planszowa, w której gracze wcielają się w obserwatorów przyrody i tworzą własne łąki z okazów, widoków i znalezisk, które udało im się zaobserwować w czasie swojej wędrówki na łonie natury.

Jest to gra do 4 graczy, z dostępnym wariantem solo. Rozgrywka trwa od 45 do 90 minut, w zależności od liczby graczy oraz poziomu ich zaawansowania.

Gra wymaga trochę kombinowania i planowania swoich ruchów, co jest tym, co podoba mi się w niej najbardziej! Dzięki temu, mimo względnej prostoty nie jest ona banalna i nie nudzi się szybko. Każda gra wygląda zupełnie inaczej i pozwala graczom obierać różne strategie.

Jak dla mnie gra ma bardzo dużo zalet, a jako wadę mogę chyba wymienić niezbyt dużą integrację między graczami. Każdy raczej na spokojnie sobie zbiera karty na własną łąkę. No chyba, że ktoś komuś podbierze kartę, to wtedy ciśnienie może podskoczyć 😅

Gra sprawdzi się dobrze na rodzinne granie, ale we dwoje też gra się bardzo przyjemnie 😃 Układanie łąki jest raczej relaksującą formą spędzania czasu, więc jeśli ktoś oczekuje silnych emocji, to raczej nie z tą grą 😉

Mimo intensywnego grania, "Łąka" się nam nie nudzi, a to bardzo dobrze jej wróży, myślę, że często będzie wracać na stół, gdy będziemy mieć ochotę na spokojny tytuł 🥰Gra okazała się dla mnie bardzo miłym zaskoczeniem i ogromnie się cieszę, że sięgnęłam po nią właśnie teraz, na wiosnę, gdy łąki na zewnątrz również budzą się do życia 😍


Losowość:
Interakcja:
Złożoność: