lbyczy

Obserwowani

0 użytkowników

Obserwujący

0 użytkowników

Jak dla mnie ideał :)

Świetna gra do grania ojca z synem i fanów Star Wars. Gracze zaprawieni w bardziej zaawansowanych grach (szczególnie wojennych i strategiach typu euro), będą narzekać na małą różnorodność jednostek (po 3 na frakcję) i festiwal losowości. Ale dla fanów Star Wars to jest gra oparta na najlepszej części sagi. Może dlatego bawię się lepiej niż przy Memoir 44. Proste zasady, szybki setup (świetna wypraska na elementy w pudełku), 17 scenariuszy, które możemy rozgrywać w dowolnej kolejności lub w ustawionych w dwóch kampaniach oraz dobrej jakości figurki. 18 scenariusz jest specjalny i rozgrywa się go na dwóch połączonych zestawach. Podobają mi się nowe plastikowe kości (w Memoir 44 były drewniane) oraz składane podstawki na karty. Spodobało mi się również to, że oprócz standardowych kart rozkazów są dodatkowe karty z sześcioma bohaterami tej space opery (po 3 na bohatera), które możemy dołączyć do swojej puli kart rozkazów. Ponadto w kampaniach (jako nagrody) dochodzą karty wsparcia. Wszystkie te karty wprowadzają nowe możliwości do rozgrywki. Ponadto w dalszych scenariuszach niektóre jednostki otrzymują unikatowe umiejętności, jak komandos czy weteran. I co najważniejsze tyle dobra można dostać już za 170 PLN, dawno już tak nie uradowała mnie nowa gra... Liczę na dodatki (brakuje mi AT-ST) i bitwy w innych częściach galaktyki. Niech moc będzie z Wami!


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

Raczej słaby

Podstawowy Gwint w grze Wiedźmin 3 opierał się na zbieraniu i wymianie kart słabych na mocniejsze. W wersji fizycznej dostajemy wszystkie karty i budujemy z nich talię tyle, że około połowy kart (zazwyczaj tych o wartości poniżej 5 - 6) nie wykorzystamy do tego, bo się to nie opłaca... Więc te karty są tylko do ogladania ilustracji. Mechaniki zagrywania kart są bardzo proste i cała strategia opiera się na tym, którą rundę odpuścić, aby przeciwnik pozbył się większej ilości kart niż my oraz na wykorzystaniu kart specjalnych (pogoda, róg, manekin, etc.). Oryginalnie karty miały rozmiar europejskiego tarota (były dłuższe), te nowsze to standard CCG 64×88/89.


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

Dobry, solidny produkt

Dodatek Terra Incognita do gry Civilization Nowy Początek rozszerza zawartość, pogłębia strategiczne możliwości i zwiększa immersję, jednocześnie nieco wydłuża rozgrywkę. Eksploracja, rozbudowa miast poprzez dzielnice i zwiększone znaczenie armii oraz fortów sprawiają, że gra zyskuje na głębi, strategicznych możliwościach i, co najważniejsze, na immersji. Terra Incognita zmienia Nowy Początek z solidnej, ale nieco prostej gry, w jedną z najlepszych szybkich gier cywilizacyjnych na rynku. Pomimo, że Clash of Cultures cenię bardziej, to ze względu na czas rozgrywki obecnie chętniej usiądę do Civilization Nowy Początek (z dodatkiem Terra Incognita).
Na plus:
- prawdziwa eksploracja (płytki terenu odkrywają się stopniowo);
- system dzielnic (zastępują część znaczników kontroli i dają bonusy);
- większe znaczenie armii i walk (pojawiają się figurki armii oraz specjalne żetony fortów);
- nowe cywilizacje (posiadają unikatowe umiejętności oraz po jednej unikatowej karcie działań):
- nowe karty cudów, celów, płytek terenu oraz komponenty dla piątego gracza [więcej tego samego);
- ustroje [dają kolejną warstwę decyzyjności].
Na minus:
- gra staje się mniej przystępna (przynajmniej na początku i dla początkujących graczy);
- dodatkowe mechaniki wydłużają i bardziej komplikują rozgrywkę (efekty działań - akcje są opisane na różnych kartach i trzeba je ciągle kontrolować, aby czegoś nie pominąć, dodatkowo trudno to robić u przeciwnika);
- nowa mechanika walki czasem bywa nie jasna (np. kiedy, komu i jakie bonusy należy doliczać).


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

Dobry, solidny produkt

Fajna gra w budowanie talii i zdobywanie punktów za pokonywanie potworów oraz zakupione karty. Niezłe ilustracje, w pudełku jest miejsce na dodatki. Zastosowane mechanizmy nie są zbyt skomplikowane. Ponieważ nie walczymy ze sobą tylko z kartami potworów i rywalizujemy na punkty, to można grać z nastolatkami (nie obrażają się :D ), ale ilustracje mogą przerażać mniejsze i wrażliwsze dzieci.


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

Jak dla mnie ideał :)

Najlepsza według mnie implementacja mechaniki systemu Pandemic. Ładnie zaprojektowana plansza, karty i pionki legionistów. Klimatyczne karty z łacińskimi sentencjami. Oczywiście jest opcja dostosowania poziomu trudności. Podczas gry można poczuć presję nacierających hord barbarzyńców i wczuć się w obrońców Rzymu.


Losowość:
Interakcja:
Złożoność: