Swietna gra dla każdego towarzystwa, zwłaszcza dla takich co mylą kierunki! Ubaw wtedy jest przeogromny a zdziwieniom nie ma końca ;-)
Wiele plansz z elementami dodatkowo poruszającymi naszymi robotami po terenie rozgrywki daje ogromne możliwości regrywalności tego tytułu.
Jedyny problem jest wtedy, kiedy samo planowanie ruchu przez poszczególnych graczy trwa długo - wtedy gra się bardzo przeciąga.
Dla mnie dużo lepsza wersja niż oryginał (też miałem okazję grać).
To co mi się nie podoba to maleńkie karty rozkazów, które po zakoszulkowaniu tracą przyczepność, ale to w sumie drobiazg.
To moja pierwsza gra z serii Tiny Epic. Zawartość pudełka powala na kolana - jest jej więcej niż w wielu droższych i większych (pudełkiem) pozycjach. Same zasady nie są skomplikowane a rozgrywka przyjemna dzięki adaptowanym meeplom i dokładanemu do nich wyposażeniu (bronie, zbroje). Co ciekawe, gra (w wersji dla dwóch osób - bo na razie tylko tak testowałem) nie jest bardzo interakcyjna - dążenie do konfrontacji nie jest jedynym sposobem osiągnięcia wygranej. Liczy się spryt i planowanie działań. Sam system ruchu, odrobinę podobny do Robo Rally, łatwo daje się opanować, choć wpadki przynoszą czasem salwy śmiechu. Słowem - polecam.
Gry o pociągach jednak nie zawsze są fajne!
Gra jest prosta (by nie powiedzieć prymitywna), możliwości akcji są znikome a klimat narzucny oprawą graficzną nie ma zupełnie nic wspólnego z tym faktycznie oferuj gra.
Generalnie strata pieniędzy i czasu.
Robo Rally (edycja 2016)
Oceniam produkt na: 4 - dobry, solidny produkt
dodano: 30.11.2019
Swietna gra dla każdego towarzystwa, zwłaszcza dla takich co mylą kierunki! Ubaw wtedy jest przeogromny a zdziwieniom nie ma końca ;-) Wiele plansz z elementami dodatkowo poruszającymi naszymi robotami po terenie rozgrywki daje ogromne możliwości regrywalności tego tytułu. Jedyny problem jest wtedy, kiedy samo planowanie ruchu przez poszczególnych graczy trwa długo - wtedy gra się bardzo przeciąga. Dla mnie dużo lepsza wersja niż oryginał (też miałem okazję grać). To co mi się nie podoba to maleńkie karty rozkazów, które po zakoszulkowaniu tracą przyczepność, ale to w sumie drobiazg.