Absolutny TOP w swojej kategorii. Taktyczna, strategiczna rozgrywka nigdy się nie nudzi. Jedna z niewielu gier, w której losowości prawie nie widać. Jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz. Mechanika obrotowych kół niesamowita. Gra nie jest super prosta, ale chcee się do niej często wracać :) polecam!
Gra robi wrażenie na stole, koła zebatki bardzo fajny mechanizm, który działa znakomicie. Oprócz tego gra jest bardzo podobna do Teotihuacan a tą grę również bardzo lubię. Polecam wszystkim, Czekam na do druku dodatku
Świetne, cieżkie euro - już powoli klasyk wśród tego typu gier. Swego czasu innowacyjne podejście do worker-placement. Gra nie powoduje aż takich przestojów jkaby się mogło wydawać. Strona graficzna na plus - 5/5, chce się grać!
Gra czekała ok. 3 tygodni na rozegranie od czasu zakupu. No cóż...po rozegraniu 3 partii, nastepnego dnia zamówiłam dodatek :) Bardzo przyjmna gra, pierwsza rozgrywka przeznaczona na naukę zasad, potem poszło już gładko. Nie przejmujcie się obszerną instrukcją, nie jest taka straszna :) Graliśmy narazie tylko w 2 osoby i naprawdę nam się spodobało.
Gra nie taka straszna jak na ilość elementów, bardzo przyjemna rozgrywka. Polecam dla ciut bardziej zaawansowanych graczy. Jeżeli jedyną grą w jaką grałeś to Chińczyk, to sobie odpuść, jeżeli nie, to polecam jak najbardziej. :)
Świetna gra o rozwoju plemienia i czczeniu pradawnych Bogów.
Innowacyjna ciekawa i móżgożerna mechanika koła zębatego - podczas tury tylko dwie rzeczy można zrobić:: dołożyć tyle pionków ile się chce (więcej pionków - więcej zboża zapłacić trzeba za pracę), albo zdjąć tyle pionków ile się chce.
Możemy rozbudować cywilizacją na różnych płaszczyznach: produkować dużo jedzenia, lub mniej jedzenia, ale cenne zasoby - złoto, kamień, drewno. Dużo się modlić, wznosić budynki, monumenty, etc. Jak mam czas i nie boli mnie głowa to bardzo chętnie gram. Wątpię, żeby gra znikła z mojej kolekcji.
Ostatnio jeden z ulubionych eurasów goszczących na stole. Multum możliwości, dużo planowania (postawić teraz robola czy poczekać turę i za dwie zrobić mega kombo przy zdejmowaniu :D), regrywalność również na dobrym poziomie. Chyba czas zakupić dodatek dla jeszcze większego urozmaicenia rozgrywki :)
Przyjemne euro z bardzo oryginalną planszą ;)
Do Tzolikna przymierzaliśmy się długo, zrobiliśmy gruntowny wywiad czy warto i w końcu zagościł na naszej półce.
Naszą uwagę przykuł mechanizmem kół zębatych, który muszę przyznać, że jest strzałem w 10! Nadaje grze swoistego charakteru, wprowadza klimat miasteczka Majów i jest czymś, czego w innych grach nie ma (albo ja o tym nie wiem). Wiele frajdy sprawiło już same składanie planszy i naklejanie naklejek na koło, a co dopiero gra.
Jeśli zaś chodzi o samą grę, to może zacznę po kolei:
- instrukcja: pierwsze starcie z instrukcją było co najmniej ciężko, dopiero przeczytanie ponownie na spokojnie/obejrzenie filmiku, dało radę. Chociaż jak już przebrnęliśmy, to okazała się nietrudna.
- plansza/elementy: bardzo podoba mi się cała plansza i to, że samemu można "przykręcić kółka", kostki surowców, czaszki, etc dobrze wykonane, ogółem nie mam zastrzeżeń
- rozgrywka: graliśmy tylko we dwie osoby, i tutaj niestety trochę ciężko było zdobywać punkty, gra robiła się bardziej przewidywalna, sprawdzała się świetnie i już parę partii mamy za sobą, ale myślę, że przy 3-4 osobach dopiero miałaby moc i pozwoliła w pełni wykorzystać jej potencjał i dała możliwość większego planowania ruchów.
- czas rozgrywki: przy dwóch osobach rozłożenie i gry i rozgrywka zajmuje nam około godzinę, więc wydaje mi się to idealnym czasem.
Podsumowując: gra bardzo ciekawa, zastosowanie mechaniki kół zębatych dodaje jej efektu wow, wykonanie bardzo dobre, sama rozgrywka wciągająca. Jedyne moje zastrzeżenie to brak insertu/większej ilości woreczków strunowych na elementy. Myślę, że mały insercik by się zmieścił, a tak, dopóki nie kupiliśmy sami woreczków wszystko było upakowane do jednego, bo inaczej latałoby po pudełku.
Dobry, solidny produkt
Solidna gra o rozkazywaniu kto i co ma robić, utrzymana w przyjemnej stylistyce, która nie jest nadmiernie eksploatowana w grach planszowych ani innych mediach. Gra oparta jest na Mechanizmie - wielka litera pada nie bez przyczyny! - wielkich kół zębatych spinających planszę w żywy organizm akcji, kosztów i zajętych miejsc.
Strategii na zbieranie punktów potrzebnych do zwycięstwa jest co najmniej kilka a dzięki uniknięciu elementów losowych raz obranej ścieżki można się trzymać, jeśli tylko nie przewidzi się możliwe komplikacje - chociażby to, że ktoś zajmie pole, które sobie upatrzyliśmy, zmuszając nas do poniesienia wyższych kosztów przy zajęciu innego pola. Konieczność naprzemiennego wysyłania i ściągania robotników z wyznaczonych im zadań dodaje łamigłówkowego charakteru podejmowanym akcjom - nie wystarczy zdecydować się na odpowiednie kroki, trzeba je również odpowiednio rozłożyć w czasie.
Na delikatny minus muszę zapisać decyzje podjęte przy projektowaniu komponentów gry. Plansza, aby móc zawierać zębate koła składa się z dziwnych, nieregularnych elementów które trudno zmusić do nie obijania się po pudełku. Same koła wykonano z solidnego plastiku a największe z nich opatrzono ciekawymi zdobieniami, niestety wybrany kolor materiału sprawia, że wydają się zupełnie nijakie, detali nie widać, a skojarzenia z pradawnym, wykutym w skale mechanizmem się nie nasuwają. Liczniki zasobów i pionki to w większości kolorowe, drewniane klocki, do jakich można się przyzwyczaić w wielu grach i absolutnie nie wadzą - ale gdy jedne, jedyne zasoby kryształowych czaszek reprezentują ciekawe, trójwymiarowe "figurki", reszta elementów wypada w zestawieniu jakoś tak biednie.
Gra na pewno zasłużenie znajduje się wysoko w rankingu BGG i zapewnia ciekawą intelektualną rozrywkę dla mniejszego i większego grona. Zdecydowanie nie jest to jednak gra imprezowa - to jeden z tych tytułów, gdzie rozmowa zamiera, bo każdy skupia się na wyliczeniu następstwa swoich kolejnych możliwych trzech ruchów.