Gra bardzo ładnie wykonana, rozgrywka trwa dość długo ale sie tego nie czuje.Daje dużo możliwości grania Różnymi taktykami. Każda rozgrywka jest inna dzięki losowej planszy.Osobiście bardzo polecam :)

Bardzo fajna gra. Nie rozumiem osób które myślały iz będzie to odwzorowanie idealne gry komputerowej , że myślą że rozegrają partię w godzinę ,a przy tym narzekają iż walka jest zbyt mało skomplikowana !

przypominam ,że w komputerowej wersji jest SAVE i partia cała może trwać nawet 1 minutę z tego powodu :)
Granie w mulit na komputerze też trwało i trwało mimo tego gra była genialna :D

Frustratom którzy myśleli że będą grać w grę planszową tak jak w cyfrową mówimy NIE !!

Panie Tomku, jaki problem wystąpił z punktacją iż stwierdza Pan ze gra jest niezbalansowana? Może jakieś zasady zostały źle zrozumiane? Proszę o info, może wyjaśnię sprawę i ana ocena gry ulegnie poprawie.

Ciężko było wystawić ocenę - komputerowa wersja to była moja gra życia, planszówka w dobry sposób oddaje jej mechanikę i klimat, gra się fajnie, graficznie też wygląda ok. Problem jest taki, dwie partie na 4 osoby skończyły się po ok 6h - mechanizm punktacji jest gdzies wypaczony i gra nie jest zbalansowana, wg mnie to dyskwalifikuje grę, najprawdopodobniej wystawię na allegro jak następne partię też będą tyle trwały...

Bardzo udana adaptacja gry komputerowej na planszę.

O mechanice gry jest sporo komentarzy poniżej, ja podzielę się opinią "na pierwszy rzut oka".

+ Zasady nie przerażają złożonością, a po 2-3 rozgrywkach instrukcja służy jedynie do podpowiadania znaczenia symboli budynków i umiejętności.
+ Duża losowość przy tworzeniu planszy pozwala na "generowanie" nowej mapy przy każdej rozgrywce.
+ Dobrze zaprojektowany system awansu postaci, z każdym kolejnym poziomem nasz bohater staje się odczuwalnie silniejszy.
+ Porządnie wykonane elementy gry.
- Błędy w instrukcji i na żetonach (jest to I wydanie, więc trzeba wybaczyć).
- Zbyt mała ilość żetonów ran. Jest ich 16, a przy walce z 8 elitarnymi przeciwnikami, w tygodniu ze zwiększoną ilością stworów ze spotkań losowych, po prostu ich brakuje. Prostym rozwiązaniem byłoby oznaczenie jednej żetonu jako "rana", a drugiej jako "martwy".
- Mało miejsca w pudełku, brak przegródek. Należę do ludzi, którzy lubią mieć porządek w pudełku i przy takiej cenie oczekiwałbym wkładki z przegródkami. Wkładka w pudełku zajmuje pół jego objętości i wszystkie elementy są razem. Najmniej czego bym oczekiwał to kilka woreczków strunowych na podzielenie elementów gry.

Wystawiam 4 przez sentyment do tytułu i na rachunek dodatku, który mam nadzieję poprawi jakość rozgrywki.

kupiłem sobie tą gre i szukam jakiegoś nerdusa który mi wytłumaczy tą kozacką gre prosz o szybką odp

Do Marcin:
Gra premiuje atakowanie innych graczy. Nie dość, że po pokonaniu bohatera przeciwnika dostaje się automatyczny awans, to jeszcze przejmuje wszystkie kopalnie przeciwnika w pobliżu.
I nie rozumiem, dlaczego uważasz, że nie można przejmować kopalni gracza... Nie można tego robić tylko, jeśli kopalnia znajduje się w strefie kontroli bohatera przeciwnika, w przeciwnym wypadku jak najbardziej można to robić. A gdy kopalnia jest w strefie kontroli przeciwnika, wtedy jak wyżej, wystarczy bohatera pokonać i kopalnia przejmowana jest automatycznie :)

A ilość interakcji między graczami zależy w tej grze od graczy. Jak nie chcą się atakować - nie będą.

Miło byłem zaskoczony po otwarciu pudełak, gra prezentuje się nawet ładnie. Niestety błędy w instrukcji i na żetonach trochę zaskoczyły.
Jak na grę strategiczną brak interakcji pomiędzy graczami, chodź losowość potworów na planszy trochę to niweluje. Brak mozliwości zajmowania kopalni gracza, mała ilość żetonów wojsk, mała ilość kart skarbów. Mam nadzieję że wspomniany w instrukcji dodatek wniesie coś nowego, prócz następnej rasy do gry.
Ogólnie jestem pozytywnie do niej nastawiony i polecam. Choć koszt zakupu trochę za duży jak na tak mało strategiczną grę.

Gra jest dobra, nawet bardzo. Z początku myślałem, że ogrom zasad, miejscówek i umiejętności skutecznie ubije tę produkcję, jednak bardzo szybko okazało się, że ludzie choć trochę ograni po drugiej turze już rozumieją o co chodzi i szybko przyswajają sobie obowiązujące zasady, a ludziom bez większego doświadczenia w grach planszowych (tzw. casuale) też nie mają problemu z ogarnięciem tematu.

Zacznę nietypowo bo od minusów : umiejętności bohaterów. Nikt ich nie zapamięta, przydałaby się dla każdego gracza ściąga w pudełku (ja taką zrobię; dodam na niej lokacje na mapie). Z kopalniami itp. jest o tyle łatwiej, że nie trzeba wertować instrukcji w poszukiwaniu danej strony - ich opis jest na ostatniej stronie. Jest tego trochę dużo, ale pozytywnie wpływa na rozgrywkę.

Niewielkim minusem jest to, że miasta i jednostki niewiele się od siebie różnią, wpływa to natomiast na równowagę. Ograniczenie ilości jednostek na herosie (a także jego umiejętności) wymusza jednak kombinacje, przez co każda armia wygląda inaczej i nie ma jednego pewnego i łatwego sposobu na łatwe zwycięstwo.

Poziom wrogów na mapie z początku bywa zbyt trudny (zwłaszcza przy odpowiednio polosowanym evencie) a później zbyt łatwy (choć z racji losowości o epic faile nietrudno), ale fajnie się turla kośćmi i bywa przynajmniej zabawnie ;-)

Największą wadą gry są Błędy w instrukcji i na żetonach jednostek.

Teraz plusy : gra jest bardzo PvP, nawet grając na dwóch graczy trzeba wziąć poprawkę, że prędzej czy później będzie się turlało przeciwko koledze / koleżance. Planując kolejne ruchy trzeba jednocześnie myśleć o ekspansji i o powstrzymywaniu przeciwników, a przy ograniczonej możliwości rekrutacji wymaga to jednak pewnych przemyślanych ruchów.

System walki jest nieźle pomyślany, gorzej z żetonami jednostek - o ile rozumiem ideę drukowania zwykłych po jednej stronie a elitarnych po drugiej, to jednak stwarza możliwości oszustwa. Nie zdarzyło nam się (albo może raczej - nie zdarzyło się nikogo złapać, choć o to jestem raczej spokojny bo ludzie są kumaci), ale takie niebezpieczeństwo niestety istnieje.

Największym plusem gry jest zabawa - bez spinania pośladów można fajnie się pobawić wracając myślami do najlepszych czasów serii HoM&M a tym, dla których ta gra jest profanacją, mam tylko jedno do powiedzenia : wszystko co ukazało się w tej serii po HoM&M3 było profanacją, ta gra ma swoje wady, owszem, ale jest wg mnie udaną próbą przeniesienia gry komputerowej na tekturową planszę.

Aha, wielki plus za brak plastików (drewniane klocki spełniają swoją rolę; może jest bez fajerwerków, ale przynajmniej elementy nie będą się odłamywać od figurek, które tutaj byłyby nieprzydatne), wielki minus za cenę - przy wspomnianych elementach drewnianych i generalnie raczej skromnym (co nie jest niczym złym!) wydaniu, próba wyciągnięcia sosu od planszówkowych geeków będących fanami serii gier komputerowych jest równie nieładna co kolejne próby wyciągania pieniędzy od obywateli przez rząd "Sloneczka Peru" (myślę że co najmniej wszyscy kierowcy mnie zrozumieją). Niechże się ktoś w łańcuchu producent-wydawca-sklep opamięta i zwróci uwagę, że nie tędy droga, tym bardziej że wydawca jest nastawiony na rozwój gry.

Grę w każdym razie polecam :-)

Do cpt_molo:
Tury graczy:
Rozwiązanie z wykonaniem jednej akcji i przeskok do kolejnego gracza jest świetne. Nikt się nie nudzi i nie czeka godziny na swoją kolej. Gdyby każdy gracz w swojej rundzie musiał wykorzystać wszystkie trzy karty akcji na raz mielibyśmy masakrę. Długie tury, czekanie na swoją kolej... A tak - karta i następny, karta i następny... dla mnie bomba.

Bitwy:
Nie są na maksa losowe. Losowe jest tylko trafienie i ilość zadanych ran. To dużo, ale komponując odpowiednią armię można do pewnego stopnia sterować przebiegiem bitwy. Dość powiedzieć, że przy świadomie dobranej armii pod umiejętności herosa nie miałem uczucia, że nie panuję na tym co się dzieje w trakcie bitwy. Wręcz przeciwnie.
Poza tym walka z dzikimi potworami nigdy nie trwała dłużej niż 5 minut. Przeważnie kończyła się po 1 góra 2 turach walki.

Skomplikowanie:
Grałem w tą grę z osobami, które:
- nigdy nie grały w planszówki
- grały tylko w proste gry planszowe
I wszyscy załapali o co chodzi bez problemu, wszyscy bawili się świetnie i wszystkim się bardzo gra podobała. Mój brat, który nigdy nie grał w gry planszowe ale grał w wersje komputerową stwierdził, że planszowa podoba mu się dużo bardziej. Więc argument o skomplikowaniu gry jest zlekka nie trafiony wobec empirycznych dowodów które zebrałem.

Zasady tłumaczyłem 15 minut, grałem jako pierwszy gracz i przez pierwszy tydzień pomagałem w grze, i to wystarczyło. Pozostałe 8 tygodni gracze bez problemu rozgrywali sami. Jedyne czego brakowało to kart pomocy, bo musiałem im przypominać co robią ich jednostki.

Co do błędów i ceny: W przedsprzedaży była ok, zwłaszcza z kodem na rabat 5% :) Ale teraz faktycznie z lekka zaporowa.
A błędy na kartach i w instrukcji to niestety w polskich grach żadna nowość. Przodownikiem pod tym względem jest Portal, który nie wydał chyba żadnej gry bez wpadki.