Patryk - recenzje

Świetna pozycja! Walki dają dużo frajdy i trzeba się nakombinować żeby dziabnąć przeciwnika! Każdą z postaci gra się inaczej. Król Artur jest powolny ale zadaje potężne ciosy, merlin czaruje, Meduza stawia na mobilność , podstęp i nęka przeciwników z oddali a jej harpię można wykorzystać na wiele sposobów, Alicja potrafi zmieniać wielkość i znienacka zadać dużo obrażeń po czym odbiec już zmniejszona z bonusem do obrony! Sindbad stopniowo nabiera sił, bardzo mobilny dobry do szybkich ataków i odskoków! Ale to jak tymi postaciami zagramy zależy od nas :) Czasem można wykorzystać słabe strony by zdobyć przewagę. Jakość figurek i komponentów pierwsza klasa. Niesamowite i klimatyczne grafiki na kartach! Polecam!


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

Wieeelka nuuuuudnaa gra zajmująca pół dnia. To nie jest wcale dobra strategia, ale ludzie mają na ten tytuł duży hype jak widac nawet na bgg. Nie polecam ;p Jest dużo innych fajnych gier i to duzo tańszych. Pozdrawiam


Recenzja klienta, który nabył ten produkt
Recenzja klienta, który nabył ten produkt

Jak dla mnie ideał :)

Jedna z najlepszych gier karcianych. Chwile zajmie zanim się "załapie" ale ta gra jest świetna. Odpowiedni poziom mózdżenia i świetna mechanika. Można grać na wiele sposobów. Można ukierunkowywać rozwój jeśli się chce i potrafi :) Polecam jeśłi się ma z kim grać np z dziewczyną/chłopakiem. Po tej grze gdy zagraliśmy pierwszy raz w 7 cudów pojedynek to wydał nam sie słaby, płytki i ograniczony ;) Pozdrawiam i polecam


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

Zachwalana, sławna pandemia.. Graliśmy z dziewczyną parę razy. Pierwsza partia przegraliśmy z kretesem. Po kilku dniach nadażyła się okazja. Wygraliśmy na "pierwszym" poziomie trudności bez trudności, zaraz zaczęliśmy na kolejnym stopniu trudności i znów wygraliśmy z gra bez problemu, więc znów zaczęliśmy na najtrudniejszym poziomie trudności i wygraliśmy choć o włos! z tym że.. Nie było tu żadnych emocji. ot jakbyśmy grali w chińczyka, rozłożyliśmy grę na łopatki ale jakośc bez szału. Więcej emocji mamy grając w splendor ;p Pozdrawiam


Na początku każdy pomyśli ale fajne! Ale napiszmy o tym co nastąpi po kilku-kilkunastu rozgrywkach. Otóż ta gra jest słaba. Jesteśmy ograniczeni decyzjami innych graczy, w tej grze wybór nie istnieje. Grając we dwójkę zwykle wyglądało to tak: Moja dziewczyna szła w "owce" a ja zwykle w "pola" a gdy już miałem pola a ona owce to ja szedlem w owce a ona w pola xD Ostatetcznie zawsze kończyliśy z podobnymi farmami tylko inaczej rozłożone zagrody itp linijna rozgrywka.. Grając w 3-4 osoby jesteśmy jeszcze bardziej uzależnieni od ruchów innych, kiedy ktoś zbiera drewno ktos kamien itd my bierzemy co jest, po chwili każdy ma tych zasobów ile chce więc zamieniamy się xD Znudzi się powtarzalność i konieczność rozkładania dużej ilości drobiazgów oraz dokladanie co ture całej masy znazników w różne miejsca na planszy! Ostrzegam tylko że to nie jest dobra gra. Jest dużo innych lepszych mniej problematycznych i dających również dużo zabawy. Pozdrawiam


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

Gra znana i wielokrotnie nagradzana. Wysokie noty, i pozytwyne opinie na każdym rogu w internetach.

Tymczasem moje subiektywne odczucie.

Gra ograniczona, wspólna pula kart rozłożonych na stole, zwykle działa na zasadzie kto pierwszy ten lepszy. Po każdej erze, trzeba na nowo wszystko rozkładać na stole tylko w innej konfiguracji co jest lekko irytujące (o tym dlaczego napiszę później), wybieramy jedną z dostępnych kart i bierzemy ją po spełnieniu warunków budowy za darmo bądź za pieniądze bądź pół tak pół tak. Potem ruch przeciwnika i tak na zmianę, karty można sprzedać za monety, albo postawić bądź wybudować cud jeśli się spełnia warunki.
potem nowa era, wykładniae kart znowu i wszystko od nowa, mój ruch, przeciwnika i tak dalej aż do końca 3ej ery.

Może i są tutaj jakieś strategie albo taktyki, może jest tu jakaś głębia i kombinowanie. Ale tak czy siak i tak będzie trzeba wybudować coś czego się nie chce, żeby móc odkryć następne karty do budowy, i znów kto pierwszy ten lepszy.

Tak naprawdę nasz wybór ogranicza się do tego którą z dostępnych kart wybudujemy, a często może to być karta której nie chcemy. Zasoby raz zdobyte już w drugiej erze mogą sprawić że bierzemy co chcemy, budujemy za groszei znów komu pierwszemu się trafi coś fajnego to jego. Wybór jest minimalny, a wolność tworzenia ciasna jak klatka dla ptaków. Ostatecznie, kończymy gre z cudami, stosikami kart różnych rodzajów podliczamy punkty, bonusy itp i tyle. Wygrywa lepszy, albo ten komu przypadek sprawił że akurat odkryły się mu lepsze karty.

Rozumiem że można wycisnąć z mechaniki, ruchów, i kombinacji cudów zapewne więcej. Jednak to tylko będzie przedstawienie, jak ładnie można latać w klatce.

Moja opinia jest subiektywna i przedstawiłem jak razem z moją dziewczyną odczuliśmy pierwsze partie. Ograniczenie, czuć kto pierwszy ten lepszy, konieczność budowania tego czego się nie chce, w każdej chwili przeciwnik może nam popsuć plany a my jemu, mała decyzyjność gdyż częśto musimy improwizować i zmienić kierunek "budowy" gdyż przeciwnik zwinął nam karte a ta co została jest akurat taką jakiej niechcemy..

Oboje przed 7 cudami pojedynkiem, ogrywalismy RFTG. Nie chcę robić tutaj reklamy, ale w moim odczuciu Race for the galaxy, bije na głowę wszystko co może zaoferować taki pojedynek. W rftg mamy wolność wyboru, to my decydujemy co, kiedy i jak wybudujemy, dróg do zwycięstwa jest wiele, akcji do wykonania cała masa, karty pięknie się uzupełniają i profitują, gra naprawdę mistrzowska! Może właśńie dlatego 7 cudów pojedynek wydał nam się taki płytki? Prosty i banalny? Utrudniający życie rozkładaniem kart wyciąganiem, mieszaniem, gdzie w rftg wystarczy tylko potasować wylosować swiat startowy i gramy.
W pojedynku takżę dochdzi waluta (zetony), dodatkowe żetony, jakiś pas militarny postępu... W rftg mamy wszsytko w tali, chcesz budować swoje imperium ? Proszę bradzo. Chcesz iść w przemysł? Jasne ze możesz. Militaria? Zapraszamy! czeka mnóstwo planet do podbicia, Chcesz tworzyć technologie? a może badania genetyczne? Będziesz explorował i przeczesywał talie w poszukiwaniu kart których potrzebujesz? Chcesz osiedlać planety albo podbijać? rozwijać technologie? Handlować? Consumować? Produkować? Możesz i też za to masz punkty i tylko od twojego sprytu zależy czy wygrasz czy nie. Nic nie jest narzucane. Sami decydujemy co odrzucimy, co zbudujemy, i w jakich kombinacjach. Gra jest szybka i jest naprawdę ciekawa, rozbudowana i łatwo się nie znudzi. A wszystko to w jednej talii.. Kilkadziesiąt rozgrywek to spokojnie. Do tego dodatki..

Miałem nie robić reklamy, a zrobiłem.. Cóż, uważam że zanim ktoś się zdecyduje do zakupu, to ma prawo znać też inne tytuly, być może bardziej trafne w potrzeby i gusta.

Pojedynek to bardzo fajna i przystępna dla nowych gra, napewno. Nie ma się co dziwić że tak dobre zbiera noty. RFTG jest trudną grą, potrzeba czasu żeby się połapać. Wymaga też kombinowania i myślenia na trochę innym poziomie/płaszczyźnie.

Gdyby ktoś mnie zapytał, nie poleciłbym 7 cudów pojedynku gdyż są inne, o wiele bardziej ciekawe i fajne gry. Pozdrawiam


Bardzo fajna gra, zasady niby proste, a jednak daje sporo radości i trochę kombinowania :) Polecamy serdecznie!


Losowość:
Interakcja:
Złożoność: