Pilot Eskadry Feniksów - recenzje

Trzon floty Konfederacji Zjednoczonych Planet. Statek może nie jest duży, ani nie ma powalających statystyk, ale za to ma szereg zasad pozwalających mu działać zabójczo skutecznie w "swarmie". Droidy mogą przerzucać się żetonami obliczeń, czy być dowodzone przez jednostkę taktyczną. Dobra rozpiska zmienia je w zabójczą eskadrę która pokona nie jednego klona czy impa. Tylko szkoda ze cena za ten statek jest dość wysoka

Starłem się przeciwko Firesprayowi wiele razy. Za każdym razem siał chaos w mojej eskadrze, więc oczywistym było że w końcu sobie takiego sprawiłem. Największą jego zaletą jest prawdopodobnie duża siła ognia. Dwa pola strzału do przodu i do tyłu sprawiają że gdzie nie będziesz i tak może cię dopaść. Oprócz tego statek bardzo lubi się z wszelkiej maści bombami, rakietami, czy pomocniczymi urządzeniami, które zrobią z niego prawdziwego zabijakę. Warto go mieć nawet jak się nie zbiera szumowin, bo jedno że to piekielnie skuteczny statek, drugie że to kultowy statek który każdy zna i kocha

Jako że Star Trek nigdy nie przebił się szczególnie dobrze, nic dziwnego że spotkało tutaj ten system. A szkoda, bo jest to na serio ciekawa odskocznia od klasyków sceny RPG. Gra jest bardzo fajnie przemyślana prosta, a przede wszystkim bardzo klimatyczna i pozwala przeobrazić się na chwilę w oficera Gwiezdnej Floty na 5 letniej misji, tam gdzie nie zawędrował żaden człowiek.

Co do samego startera to dostajemy go w bardzo wygodnym, sztywnym tekturowym pudełku pozwalającym na wielokrotne transportowanie zawartych w nim rzeczy. W skład wchodzi komplet kości potrzebnych do gry. Dostajemy 2 klasyczne K20tki, oraz 4 K6 ze specjalnymi symbolami. Jak k20 niczym się nie wyróżniają tak K6 są na serio ładnymi kośćmi które pozwalają wczuć się w klimat. Dalej w pudełku mamy dwie książeczki. Jedna to podstawowe zasady, druga to Kampania wprowadzająca. Obie książeczki bardzo ładnie wydane na czarnym papierze kredowym, są zaprojektowane w środku by wyglądać jak interface LCARS z komputerów pokładowych z USS Enterprice. Jedynym minusem tego rozwiązania jest to że potrafią się na ciemnej kartce odbić palce... Kampania jest dość szybka i nie powinna zająć dłużej niż 3 spotkania. Pozwala wczuć się w grę i szybko oswoić z zasadami. Do kampanii mamy dołączony pakiet kart postaci, oraz kartę statku. Oba są bardzo przejrzyste i przyjemne w obsłudze. Na duży plus jest też to że w pudełku znajdziemy żetony postaci i bardzo fajne mapki do obrazowania sytuacji w grze.
Podsumowując jest to jeden z lepszych zestawów startowych do RPGów. Ładnie zaopatrzony, oraz wydany daje dużo frajdy w trakcie poznawania nowego ciekawego systemu.

Od przyjścia do mnie gry mam już 4 gry (w z różną ilością graczy) więc swobodnie mogę stwierdzić że gra jest fenomenalna. Rozgrywka jest wbrew pozorom bardzo prosta i przyjemna. Gracze muszą konkurować ze sobą kto szybciej rozwinie swoje wyspy i wybuduje na nich dwie Metropolie. Niby nic trudnego, lecz można się spotkać z różnymi przeciwnościami (głównie ze strony graczy którzy na różne sposoby, dążą do tego samego celu), które nam to skutecznie utrudnią (przy czym wydłużą grę. Gracze, konkurują podbijając obszary, zsyłając na siebie mitologiczne bestie, czy licytując się o względy bogów, którzy umożliwiają większość aktywności w grze. Gra ma pięknie ilustrowane karty, świetną mapę (fajnie się zmieniającą w zależności od liczby graczy), ładnie wykonane żetony, oraz śliczne figurki bestii i jednostek graczy. Na duży plus fakt że figurki graczy nie różnią się kolorystycznie, ale też wyglądem, dzięki czemu każda "frakcja" nabiera trochę własnego charakteru. Dzięki możliwości gry do 5 graczy, oraz różnym drogą do celu, każda rozgrywka może będzie różnorodna, a gra się przez długo nie znudzi. Polecam.

Każdego gracza czasem dopadnie uczycie: "Hej! Zagrałbym w jakiś nowy sposób..." Z odpowiedzią na ten problem przychodzi jeden z dwóch pakietów żetonów. W tym pudełku mamy nowe kształty asteroid i kosmicznych śmieci, chmury gazowe (wcześniej dostępne w zestawach eskadr Republiki i Separatystów), oraz modyfikacje dla statków, w postaci części zamiennych i ładunku, który statek może wyrzucić za sobą. Ale nie samymi żetonami stoi ten zestaw. Najciekawszą rzeczą tu są karty ze scenariuszami do rozegrania. Są to karty tłumaczące jak przygotować grę i jakie nowe reguły się przy danym scenariuszu pojawiają. Jest to fajna opcja gdy dopada cię rutyna w grze.

Bardzo ładnie ilustrowane karty, spersonalizowane do frakcji. Za 20zł jest to fajna opcja by urozmaicić rozgrywkę i spersonalizować kolekcje akcesoriów. Z drugiej strony szkoda że treść kart nie różni się od kart z podstawki... Ale i tak jest to ciekawy dodatek.

Jest to świetna opcja dla wszystkich fanów Wojen Klonów. Za całkiem dobrą cenę mamy 3 bardzo ciekawe statki otwierające nam frakcje Republiki. Delta-7 to statek idealny dla fanów jedi. Bazuje na pilotach Jedi korzystających z żetonów mocy. V19 Torrents natomiast to dość zwrotne i odporne na obrażenia myśliwce z całą plejadą pilotów klonów. Frakcja Republiki bazuje na współpracy statków i ten zestaw jest tego idealnym przykładem. Warto dodać że w zestawie mamy też pełno kart rozszerzeń do statków, pokaźnie nam rozbudowującą talie, oraz świetnie ją ukierunkowującą na granie Republiką. Z dodatkowych plusów, mamy w środku chmury gazowe, czyli tereny wprowadzające nowe zasady do gry. Reasumując zdecydowanie warto zainwestować, jeśli jesteś fanem Jasnej Strony Mocy, Jedi, oraz Klonów.

Jeśli jesteś fanem Sojuszu Rebeliantów, lub fanem serialu Rebelianci, to nawet się nie zastanawiaj i kupuj! Zestaw to świetna sposób na urozmaicenie swojej floty, lub Rozbudowanie jej jeśli jesteś w początkowym stadium zbierania. Statki w nim zawarte (a mianowicie A-Wingi i B-Wing) to bardzo fajne pod kątem mechaniki maszyny, które pozwolą ci zwalczać imperium na wiele różnych nowych sposobów, zwłaszcza dzięki nowym ulepszeniom jak obrotowe działka dla A-Wingów, czy rozłożenie skrzydeł dla B-Wingów (wcześniej dostępne tylko w zestawie Aces and Hotshots). Pakiet kart i unikalnych pilotów pozwoli szybko nadrobić ewentualne braki w talii, zwłaszcza jeśli jest się początkującym graczem. Niestety mam też kilka zastrzeżeń, mianowicie brak pilotów z oryginalnych rozszerzeń z tymi statkami, oraz niestety cena która może skutecznie zniechęcić... Lecz mimo minusów jest to zdecydowanie zestaw wart polecenia dla wszystkich fanów Sojuszu :)

Jest to ciekawa opcja, jeśli ktoś chce szybko uzupełnić braki we flocie, lub zamierza wejść w tryb dużych bitew. Eskadra Y-wingów dzięki swoim wieżyczkom (jonowym lub zwykłym) mają bardzo szerokie pole rażenia, a miejsce na bomby daje dużo możliwości by wciągnąć wroga w pułapkę. Jest to na pewno opcja warta przemyślenia dla fanów Sojuszu Rebeliantów.

Zabójczy projekt eksperymentalnego myśliwca Imperium, jakim jest Defender, to gratka dla graczy lubujących się w ciemnej stronie mocy. Jest to drogi punktowo myśliwiec, ale nadrabia siłą ognia, odpornością i zwrotnością. Jest to właściwie połączenie wszystkich najlepszych cech myśliwca. Dzięki dużej podatności na modyfikacje kartami staje się jednym z groźniejszych przeciwników na macie i sieje postrach wśród rebelianckich pilotów.

Maty od firmy Playmaty.pl to najwyższej jakości maty do gry. Trudno znaleźć coś lepszej jakości na rynku. Rozgrywki X-winga na tych matach to kolejny wymiar immersji gry, gdzie (przy odpowiednim Soundtracku) przenosisz się na pole kosmicznej potyczki. Polecam każdemu graczowi. Z dużych plusów to wytrzymałość na obrażenia mechaniczne i na płyny, figurki się nie ślizgają, oraz mata się nie odkształca i nie podwija, nawet trzymana zwinięta.

Jako wieloletni gracz papierowych RPGów, byłem cały zachwycony gdy pierwszy raz ograłem kampanie w EotE. Gra dla mnie jako fanatyka Star Warsów jest prawie że idealna, ale to na inną recenzje. Co do samego podręcznika to jest lepiej niż wspaniale. Od początku na duży plus rzuca się twarda oprawa (niby standard przy podręcznikach RPG, ale i tak cieszy). Podręcznik jest solidnie wykonany i powinien przeżyć wiele sesji. Szata graficzna jest przejrzysta i świetnie spersonalizowana z tematem podręcznika, jakim jest świat szumowin i tytułowego krańca imperium. W środku mamy wszystko co potrzeba do grania, oraz prowadzenia kampanii w świecie Gwiezdnych Wojen. Nie tylko mechanika gry (bądź co bądź bardzo prosta i szybka do ogarnięcia), ale również baaardzo opasły opis świata, polityki, prawa i bezprawia. Dla mnie jako wieloletniego fana jest to czysta gratka, bo mam w jednym miejscu dokładny opis polityczno geograficznej części gwiezdnych wojen, co jest bardzo pomocne przy układaniu historii. Mimo ogromu informacji wszystko jest pokazane w prosty i przyjemny sposób, dlatego gracz się nie gubi i nie ma problemu z szybkim odnajdowaniem informacji. Po mimo braku pewnych informacji (ewidentnie widać w tym miejsce pod dodatki) na serio jest to świetny podręcznik do świetnego systemu. Zdecydowanie polecam każdemu przemytnikowi, łowcy nagród, czy łotrowi, przemierzającemu samotnie obrzeża odległej galaktyki.

Żołnierze Floty Rebelii to zdecydowanie moja ulubiona pod kątem wyglądu formacja, dlatego była też pierwszą jednostką którą postanowiłem zakupić. Nie zawiodłem się. Figurki jak to w FFG bardzo ładnie wykonane, aż miło się malowało. Co do ich działania w grze to jest to tania, a skuteczna w grupie drużyna, idealnie nadająca się do obrony, dzięki ich specjalnym zasadą. Zdecydowanie warto ich kupić dla swojej armii, zwłaszcza że są skuteczni (nie to co w filmach ;) ) i wyglądają dużo lepiej niż tokeny z podstawki.

Twin Shadows jest ciekawym dodatkiem w pełni tego słowa znaczeniu. Widać tu że FFG się dopiero rozkręcało. Nie ma jako tako nowych biomów tylko rozszerzenie pustyni i imperialnej placówki. Tak samo z figurkami, gdzie najciekawszymi nowościami są Tusken Riderzy. Nowi Bohaterowie są sympatyczni, ale nie powalają. Na duży plus nowe karty stanów, oraz nowa kampania, która mimo że nie jest długa jest całkiem ciekawa. Dodatek nie jest imponujący, ale mimo wszystko spędziłem przy nim sporo miłych chwil i mogę go polecić.

Imperium Atakuje jest grą idealnie zawieszoną miedzy RPGiem, a planszówką. W pudełku przychodzi nam masa elementów, najwyższej jakości (do czego nas już zdążyło przyzwyczaić FFG). Dla mnie największym zaskoczeniem na plus były figurki których jest na serio masa i są na serio ładnie wykonane (sam je pomalowałem i korzystam z nich przy grach w Edge of the Empire). Karty i tokeny też są ładnie zaprojektowane z pięknymi grafikami charakterystycznymi dla FFG. Poza tym w zestawie mamy 4 rodzaje terenów na któych gramy (pustynia, dżungla, placówka imperium, speluna) zrobione z puzzli, dzięki którym plansza w każdym scenariuszu jest inna. Co do samej gry system kampanii fabularnej jest świetnie skonstruowany i pozwala ogrywać ją kilka razy bez utraty zainteresowania. Bohaterowie są ciekawi i świetnie zbalansowani, tak więc nie ma problemu z graniem jedną, czy drugą stroną. Kolejnym dużym plusem jest tryb konfrontacji. Jest to ciekawa odskocznia od klasycznej fabuły, lecz niezbędne do niego jest dokupienie figurek z rozszerzeń...
Na minus na pewno są tokeny bohaterów zamiast ich figurek. Z jednej strony jest to zrozumiały zabieg marketingowy firmy, z drugiej daje odczucie niekompletnego produktu. Oprócz tego gra imperium potrafi męczyć, gdy widzisz jak gracze jednoczą się przeciw tobie.
Po mimo drobnych minusów gra jest warta swojej ceny i jest zdecydowanie ciekawą pozycją dla fanów Gwiezdnych Wojen.

Dzięki temu zestawowi mogłem znów latać transportowcem Gozanti! Wszystkie niezbędne elementy do wskrzeszenia dużch statków w jednym miejscu. Na raz w jednej grze możesz dzięki temu grać dwoma statkami co spokojnie wstacza.

Dla mnie jako wieloletniego gracza strzał w dziesiątkę! Gram głównie w ekipie z 3 moimi kumplami, więc to rozszerzenie daje nam wszystkie narzędzia by grać wszyscy razem. Drugim wielkim plusem jest szereg scenariuszy, które pozwalają grać na wiele różnych sposobów. Każdy scenariusz jest świetnie przemyślany, ciekawy, oraz w miarę podatny na modyfikacje. Trzecim plusem jest system eskadr i wszystkie narzędzia do niego dodawane. Pozwala to latać wieloma statkami w na serio wygodny sposób, dający mega frajdę. Zdecydowanie polecam jeśli macie większą ekipę graczy, lub szukacie czegoś nowego w grze.

Świetny sposób na urozmaicenie gry. Karty bardzo ładnie zaprojektowane i świetnie rozbudowujące grę o nowe obrażenia dedykowane dla danej frakcji.

A- Wing to jeden z tych niepozornych tanich statków, które przeciwnik zlekceważy, by się na tym srogo przejechać. Statek ma słaby kadłub i osłony, ale jest piekielnie zwrotny i dobrze atakuje. Dzięki slotowi na rakiety można go zaopatrzyć w rakiety, dające możliwość agresywnej gry na bliskim dystansie. Zdecydowanie dobry wybór dla Rebeliantów lubiących szybkie tanie i agresywne statki. Dla mnie strzał w dziesiątkę (zawłaszcza przez malowanie eskadry Feniksów)

Cena zaporowa, ale to co za nią dostajemy jest zdecydowanie jej warte. Po pierwsze... Przepiękny, olbrzymi model najpopularniejszej korwety ze świata gwiezdnych wojen (nawet w malowaniu Tantve IV). Jest to bardzo reprezentatywna figurka (jeśli można tak nazwać tego olbrzyma), która zapiera dech w piersiach zarówno przeciwników, jak i sojuszników. Poza tym dostajemy w komplecie cały komplet kart do grania dużymi statkami (dla frakcji rebelii i republiki), wszystkie niezbędne żetony, oraz ładnie wykonaną plastikową miarkę do poruszania się statkiem. Na serio warto się nim zainteresować, bo na zawsze odmieni wam grę w X winga 2.0