Edward

Obserwowani

0 użytkowników

Obserwujący

0 użytkowników

Jak dla mnie, mechanika podziału rozgrywki na lata gry, to strzał w dziesiątkę. Dzięki temu, możemy łatwo wprowadzić nowych graczy do rozgrywki, bez przeciążania ich wszystkimi nowościami, natomiast z już zaznajomionymi graczami, możemy zaczynać od trudniejszych scenariuszy.
Niestety, nie odbyło się też bez błędów
- w mojej wersji gry, nie było kart Harrego, tylko podwójne karty Nevila. Na szczęście, po zgłoszeniu do wydawnictwa, szybko otrzymałem brakujące karty.
- W grze jest kilka kruczków tłumacza - na przykład, przy jednym przeciwniku ponosimy kary za sprzymierzeńców, ale w nagrodę dostajemy zaklęcie [spell] (w angielskiej wersji sprzymierzeńca [Ally]), zaklęcie Accio (w serii książek przyzywające przedmiot) pozwala nam przyzwać zaklęcie [spell] zamiast przedmiotu [item], natomiast w umiejętności Nevila, wkradło się dodatkowe słowo "inny", które w oryginale nie występuje, przez co jest on słabszy.
- W grze istnieją przedmioty, które w późniejszych scenariuszach tak na prawdę zaśmiecają nam sklep i talię. Na przykład: Historia Hogwartu pozwala rzucać kością domu, ale jest to zbyt losowe, by ktoś z graczy chciał to kupować za taką cenę, nawet przy scenariuszu 7, który wymaga od nas rzucania. Dopiero po umownym zmodyfikowaniu jej zasady, iż daje 1 żeton wpływu i rzut kością, stała się ona przydatna. Podobnie jest z "Piłkami do Quiditcha", czy "Wingardium Leviosa", które mają relatywnie słabe efekty, jak na scenariusze 4-7.


Ogólnie, pomimo tych negatywów, grę oceniam bardzo dobrze. Mam nadzieję tylko, że w dodrukach poprawią kruczki tłumaczeniowe.