Joanna

Toruń

Obserwowani

0 użytkowników

Obserwujący

0 użytkowników

Dobry, solidny produkt

Gra jest lekka i przyjemna. Jej niewątpliwą zaletą są piękne karty pomieszczeń z mnóstwem szczegółów, a także przystępne zasady.

Gram najczęściej z córką. Rozgrywka w "Domek" jest dla nas miłą formą wspólnego spędzania czasu. Często bywa tak, że sama mechanika gry schodzi na drugi plan, bo zamiast grać oglądamy karty, rozmawiamy, zastanawiamy się jak to by było mieć dane pomieszczenie u nas w mieszkaniu - można więc powiedzieć, że "Domek" pielęgnuje rodzinne więzi:)

Rzecz jasna można grać w "Domek" także na poważnie. Wówczas delikatnie robimy sobie na złość odrzucając bądź dobierając kartę, którą przeciwnik chciałby mieć w swojej kolekcji. Punkty zbieramy na kilka sposobów - rozbudowując pokoje, umieszczając w nich wyposażenie, starając się zdobyć bonusy za odpowiedni układ pomieszczeń. Dodatkowym atutem są karty narzędzi oraz pomocników, które urozmaicają rozgrywkę.

W pudełku znajdziemy wypraskę w kształcie domu oraz znacznik pierwszego gracza w postaci małego domku - to detale, ale zostaną docenione przez młodszych graczy.

Polecam "Domek" jako grę rodzinną.


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

Recenzja klienta, który nabył ten produkt
Recenzja klienta, który nabył ten produkt

Dobry, solidny produkt

Wahałam się przed zakupem, ale ostatecznie cieszę się, że gra trafiła do naszej kolekcji.

W "Orbisie" można mieć świetny plan na początku, ale zmieniające się kafelki, brak wyznawców w odpowiednich kolorach, niespodziewane posunięcia innych graczy czy zablokowanie sobie ruchów układem terenów może wszystko zniweczyć.

Zasady nie są mocno skomplikowane, choć kwestia pustyń sprawiła nam nieco kłopotu. Ażeby uniknąć kłótni, rodzinnie zadecydowaliśmy, że gramy według zasady, iż raz wybrany kolor kafla pustyni pozostaje tym kolorem do końca rozgrywki.

Gra nie jest wybitna, ale przyjemna i godna polecenia jako lżejsza pozycja. Na pewno nie gra się w nią automatycznie - zwykle gdzieś w środku rozgrywki napotykamy na problemy i trzeba nieco podumać nad wyborem najbardziej korzystnego rozwiązania. Motyw przewodni (tworzenie świata) jest kwestią drugorzędną - liczy się mechanika. Zaletą jest to, że rozgrywka za każdym razem jest inna. Losowość w tej pozycji uważam za walor. Na minus brak wypraski - kafelki swobodnie wędrują po pudełku, zatem nie ma nawet sensu segregować ich po rozegranej partii.


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

Jak dla mnie ideał :)

Gra dość długo leżała u nas na półce i jakoś nie mogliśmy się zebrać, żeby ją otworzyć, dość długi czas gry podany na pudełku (45-60 minut) też nie zachęcał. Tymczasem okazało się, że zasady są banalne i ich poznanie zajęło dosłownie 5 minut, a gra jest świetna!
Pierwszą rozgrywkę rozegrałam z córką (9 lat), ale syn (8 lat) nam pozazdrościł i kolejną partię graliśmy już w trójkę. Czas przy grze leci bardzo szybko, wydaje mi się, że rozgrywka trwa krócej niż jest to napisane na opakowaniu (ale może to wrażenie jest spowodowane tym, że tak się wciągnęłam, że nie patrzyłam na zegarek). Nie ma przestojów, bo razem oglądamy zwierzę, głośno się zastanawiamy nad jego "parametrami" i razem nie możemy wyjść z podziwu gdy zwierzę uznane przez nas za spore waży jedynie kilkadziesiąt gramów :)
Plusem tej gry jest to, że nie trzeba się dobrze znać na zwierzętach, żeby w nią grać. Punkty zdobywa się nie tylko za celne wskazania, ale również za "bycie blisko". Walor edukacyjny jest niezaprzeczalny - mimochodem uczymy się o świecie fauny, ale także poznajemy geografię świata. Integracja bardzo duża. Bardzo przyjemnie się gra w gronie rodzinnym, ale jestem przekonana, że sami dorośli też doskonale by się bawili.


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

Jak dla mnie ideał :)

Jak można tak płynnie zmienić stosunek do tej samej gry z nienawiści do miłości?

"7 cudów" na samym początku nie polubiłam. O co chodzi w instrukcji? Liczenie do kwadratu? Karty militarne, naukowe, kulturalne, co jeszcze?!? Co to w ogóle za symbole, czy one mają jakikolwiek sens? A do tego na końcu filmiku instruktażowego znalezionego na youtube koleś mówi: "podsumowując - gra jest prosta". Popatrzyliśmy na siebie z niedowierzaniem. Czy on sobie robi jaja???

W końcu nauczyliśmy się zasad, graliśmy od czasu do czasu, męska część ekipy grę pokochała, natomiast ja z córką niekoniecznie. Do czasu...

Po dołożeniu dodatku "Miasta" nasza ocena gry wskoczyła na zdecydowanie wyższy poziom, wciągnęłyśmy się obie. Dostałam obsesji, żeby zdobyć nieosiągalnych „starych Liderów”. Gdy któregoś dnia mąż do mnie zadzwonił o 7.15 rano z informacją, że ktoś chce sprzedać ten dodatek, to tak sprężyłam się z porannymi obowiązkami, że o 8.00 już cieszyłam się z udanej transakcji.

Obecnie mamy wszystkie dodatki oraz wersję dla dwóch graczy. Uwielbiam tę grę, wszystko jest w niej sensowne, symbole na kartach są jasne jak słońce, gra jest po prostu genialna w swej koncepcji, a dodatkowo… jest prosta. Klasyk, polecam.


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

Recenzja klienta, który nabył ten produkt
Recenzja klienta, który nabył ten produkt

Jedna z moich ulubionych gier.
Czy lepiej starać się umiejscowić na pokładzie kilka par zakochanych, czy lepiej większą grupkę turystów? A może otoczyć troskliwą opieką więcej dzieci? Brać karty z jak najmniejszą liczbą pasażerów, żeby ich ładnie porozsadzać czy też z większą, aby mieć jak najmniej pustych miejsc w samolocie? Hmm, misterny plan może się nie powieść, gdy zabraknie nam voucherów umożliwiających ominięcie przypadającej nam karty... Wówczas bierzemy co jest, a to może oznaczać wyproszenie kilku pasażerów z samolotu...
Według mnie gra jest rewelacyjna. Gra się dobrze zarówno w 2, 3, jak i 4 osoby. Jest to dobra pozycja gdy nie mamy zbyt wiele czasu (rozgrywka ok. 30 minut) lub po prostu nie chce nam się rozkładać 1648 różnych elementów innej gry. Punkty można zdobywać na kilka sposobów, można je także stracić. Karty można obracać, aby jak najlepiej dopasować kolory pasażerów do sytuacji na pokładzie naszego samolotu. Można też delikatnie zaszkodzić innemu graczowi zostawiając mu kartę, która ewidentnie mu nie pasuje.
Polecam.