Mateusz

Obserwowani

0 użytkowników

Obserwujący

0 użytkowników

Zaczynasz grę i każdą następną turę z kartami na ręce (zazwyczaj 6). Cały czas je widzisz, więc możesz na spokojnie kalkulować, czy bardziej opłaca się wioska, czy potwór, czy usunięcie karty poza grę. Kiedy nastąpi Twoja kolej po prostu mówisz jaką akcję podejmujesz, odsłaniasz karty (wszystkim graczom!) i zaczynasz kombinować :) Zawsze ostatnią akcją jest odrzucenie wszystkich kart, które posiadałeś i dobranie nowych (przynajmniej w starym Kamyku - w nowym jest jeszcze dodatkowa akcja Prepare, która jest wyjątkiem od tej mechaniki). I tak w koło Macieju :)


Raczej słaby

Mam świadomość tego, że gdyby koszulki miały być antystatyczne, antypoślizgowe i same umiały się tasować to kosztowałyby więcej niż sama gra. Jak koszulki nie wchodzą w wypraski to nie jest to przecież wina koszulek tylko producenta gry i logicznego zaprojektowania pudełka! Od koszulek oczekuję więc tylko tego, żeby pasowały do kart. Kiedy dostaję dwie paczki takich samych koszulek i z dwóch setek robi się 190 sztuk w trzech różnych rozmiarach to krew człowieka zalewa. Milimetry są ważne - po to kupuje się koszulki o konkretnym rozmiarze, żeby dostać faktycznie taki produkt! Poczułem się, jakby ekipa remontowa podwiesiła mi w pokoju sufit na metr siedemdziesiąt...
Na scg Max Protection i Ultra Pro nie przejechałem się nigdy. Do śmiesznych rozmiarów FFS nie mam zastrzeżeń. Mayday kupiłem raz w SUSA i nie polecam.

Polecam z kolei link do Mayday'owskiej rozpiski gier i koszulek - wymiary są bardzo dokładne (w przeciwieństwie do błędnej rozpiski produktów FFS).