Michał

Obserwowani

0 użytkowników

Obserwujący

0 użytkowników

Recenzja klienta, który nabył ten produkt
Recenzja klienta, który nabył ten produkt

pierwszy zakup kureierem - poczta do warszawy dochodzila w 3 dni zapominajac o awizo, kurier dotarl w 22 godziny. nie wiem jak to by wygladalo gdyby w dzien powszedni o 14tej nie bylo nikogo w domu...
sama gra - przeczytajcie ponizej. ja tylko porownam z Ticket To Ride: Europe jest bardziej zbalansowany, mniej zalezy od szczescia w losowaniu tras, jest wiecej rzeczy do wyboru, a jednoczesnie bardziej sie chyba nadaje dla 'niekonfliktowych' graczy (dzieci?) - nawet jak ktos nas gdzies zabuduje (o co latwiej tu niz w orginale) to latwo wyjsc z opresji budujac stacje.
ogolnie do obydwu TicketToRideow mam zarzut ze u nas zawsze wygrywa ten kto zamiast budowac trasy lapie punkty za losowe dlugie polaczenia, mam nadzieje ze to kwestia malej ilosci gier za pasem. (w Europe wygranie w ten sposob jest co prawda duzo trudniejsze niz w orginale)


oficjalnie nie wiadomo, ale czytajac fora w galakcie mozna wynioskowac miedzy wierszami ze dodatki na liscie priorytetow sa na tyle nisko ze praktycznie szans nie ma. polecam te niemieckie (mam tylko rozszerzenie 5-6). to ze grafika jest inna ma taka zalete ze latwo rozdzielic dodatek od podstawki jak sie jednak chce zagrac w orginal.


"dobrym pomyslem jest tez dolaczenie skrotu zasad. Odrobine moze brakuje zetonow z punktacja za skompletowanie dzielnic czy kolorow..."

to drugie jest na tej samej kartce co to pierwsze, tylko na drugiej stronie tejze


czytajac te wszyskie komentarze spodziewalem sie czegos lepszego... gra jest dosc monotonna, zero interakcji, wszystko sie ogranicza do 'wybierz postac ktorej nikt sie nie spodziewa ze wybiore', 'poczekaj az wreszcie inni tez wylosuja postac', 'poczekaj az wreszcie bedzie twoja kolej' i 'czemu ciagle nie losuja mi sie dobre dzielnice, a zanim zdaze cos dobrego komus ukrasc to ktos inny juz w zasadzie wygral?'
troszke przesadzam, w to mozna grac, wierze ze tam gdzies jest ukryta glebia, tyle ze nie wiem czy dostanie tyle szans zeby to udowodnic. raczej to nie jest gra do pokazywania rodzinie jesli juz widzieli cos typu osadnikow czy ticket to ride, i nie chesz uslyszec: 'troche nudne, nie?'


dobrze sie sprawdzaja z SanJuan (choc oczywiscie przestaja sie miescic wszystkie w pudelku).
no i w jednej paczce bylo 101 koszulek - niezle sie przestraszylem ze zgubilem jedna z kart zanim wpadlem na to ze moze nie kart jest mniej tylko koszulek wiecej...