Kampaczo - recenzje

Upylowana ;) Wcześniej nie graliśmy w podstawową wersję Pandemica, ale zakupiliśmy tą wersję, ze względu na fajną cenę, małe pudełko (!) i krótki czas rozgrywki. Jesteśmy rodzicami dwójki naprawdę małych dzieciaków i krótkie gry dla dwojga są dla nas najlepsze w tej chwili, bo jeszcze zdążymy tego samego wieczoru oglądnąć serial ;) Mimo, że rozgrywamy planszówki dopiero od 4 miesięcy to po dwóch rozgrywkach dodaliśmy karty mutacji i gra nie stanowi dla nas wielkiego problemu, ale rozgrywka jest nadal satysfakcjonująca i pozostawia apetyt na więcej - większą Pandemię? A może legacy? Na pewno chce się więcej bohaterów, a mi się wydaje na razie, że pilot w drużynie jest gwarancją zwycięstwa w partiach dwuosobowych.

Bardzo podpasowała nam ta karcianka. Graliśmy w nią tylko we dwójkę. Nie mamy dużego doświadczenia z grami planszowymi, ale ta okazała się dla nas bardzo przystępna. Ogromnym jej plusem jest fakt, że rozgrywki są względnie krótkie, ale satysfakcjonujące (budowanie silniczka z kart). Fajne wykonanie, regrywalność wynikająca z asymetrycznych warunków początkowych i dużej ilości kart projektów, plus kosmiczne klimaty to powód dla którego u nas zostaje. Rodzice dwójki maluchów poniżej 3 rż mają minimalną ilość czasu na setup i rozgrywki i u nas ona się sprawdza idealnie.

Uwielbiam w nią grać w tłumie, kiedy faktycznie Twój plan na zrealizowanie biletów może się nie powieść. W gronie rodzinnym najlepsza - łatwo tłumaczy się zasady.