Maria - recenzje

Dobre tricki dla początkujących MG - książeczka raczej cienka, więc stosunek jakości do ceny taki sobie, tym bardziej, że wszystkie te porady można znaleźć za darmo w internecie. Ale jeśli ktoś dopiero zaczyna przygodę z mistrzowaniem i chce mieć wszystko w jednym miejscu, może kupić.

Noszę w niej kości metalowe i nie byłam pewna, jak materiał sakiewki to zniesie, ale jest solidna, całe szczęście. Mieści dużo kości i byłabym bardzo zadowolona, gdyby nie to, że troczki są z jakiegoś śliskiego sznurka i mają tendencję do rozwiązywania się co chwila.

Munchkin to Munchkin - dobra rozrywka dla ludzi z poczuciem humoru. Polska wersja jest zdecydowanie lepsza od oryginalnej, dzięki cudownemu tłumaczeniu kart, chociaż faktycznie mogłoby ich być trochę więcej (czas się rozejrzeć za dodatkiem).

Dobre pilniki, kształt powierzchni trącej pozwala na szlifowanie dużych powierzchni albo szczegółów, w zależności od tego, jak złapiesz narzędzie. Nie poprawiam już niczym po piłowaniu.

Nie grałam w oryginalnego Glooma, ale ta wersja jest pierwszorzędna. Zasady są proste - wystarczy raz przeczytać krótką instrukcję - a możliwości podczas rozgrywki dużo. Ślicznie zrobione karty (świetny patent z przezroczystością!), podlane dużą dawką czarnego humoru.
Polecam.

Mięcho, mięcho i jeszcze raz mięcho! Idealnie wyważone: akurat tyle informacji, żeby bez problemów załapać klimat danego kraju, ale nie aż tyle, żeby mieć kłopot z zapamiętaniem szczegółów. Plus straszliwe ilości zahaczek i pomysłów na sesje. Czapki z głów, panowie!

Ładnie wydany, raczej niepotrzebny dodatek do DFRPG. Pierwsze sto stron jest świetne - opis frakcji i ras w świecie gry faktycznie ma sens. Cała reszta podręcznika to charakterystyki WSZYSTKICH postaci z serii książek Dresden FIles. Ja rozumiem, kilku-, kilkunastu ważniejszych NPCów mogłoby się przydać jako wzór. Ale WSZYSCY?

Można spokojnie grać na samej podstawce.

Seria Dresden Files to świetne, detektywistyczne urban fantasy - w założeniach podobne do nWoDa, ale mniej mroczne. DFRPG doskonale oddaje klimat serii. Mechanika FATE, oparta na aspektach, świetnie się sprawdza, zmuszając graczy do aktywnego udziału w fabule i powodując, że postaci od samego początku są mocno zahaczone w świecie. Sposób grupowego tworzenia miasta to strzał w dziesiątkę, storyhooki same pchają się pod nos. :D

Jeśli chodzi o formę wydania - rogi niestety faktycznie mają tendencję do gniecenia się, ale poza tym w porządku, twarda oprawa i dobry papier. Ilustracje są raczej średnie - przynajmniej dla osoby, która czytała książki, postaci niezbyt przypominają siebie. Natomiast układ treści jest ZDECYDOWANIE nieprzemyślany. Skakanie tam i z powrotem między rozdziałami podczas tworzenia postaci jest wyjątkowo upierdliwe.

Świetna lektura dla początkującego MG, dużo lepsza od "Graj Twardo", acz nie aż tak dobra, jak "Graj Fabułą" - porządny podręcznik, wart swojej ceny.