Aleksandra

Obserwowani

0 użytkowników

Obserwujący

0 użytkowników

Recenzja klienta, który nabył ten produkt
Recenzja klienta, który nabył ten produkt

Jak dla mnie ideał :)

Moje małe Everdell, kupiłam dla dzieci. Sama jestem fanką wersji dla dorosłych. Jest to przepiękna gra. Grafika cudna i elementy wykonane z porządnego materiału. Starszy syn pokochał ją ze mną. Uwielbiamy wspólne rozgrywki. Przegrywam z nim z kretesem i to bez żadnych początkowych forów. Rozmieszczanie słodkich stworzeń, pozyskiwanie surowców i zagrywanie kart do miasta/osady sprawia nam wiele radości. Dzięki tej grze wiem, że nie tylko spędzamy miło wspólnie czas, ale również uczymy się koncentracji i planowania. Są to niezwykle ważne umiejętności. Mam nadzieję, że dzięki „Moje Małe Everdell” zaszczepię w nim pasję do gier planszowych tak jak kiedyś zrobiło to ze mną to duże. Polecam wszystkim małym i dużym , a zwłaszcza tym którzy jak my uwielbiają worker placement.


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

Recenzja klienta, który nabył ten produkt
Recenzja klienta, który nabył ten produkt

Jak dla mnie ideał :)

Grę zakupiłam na ostatnich Aukcjach Holenderskich. Powiem szczerze, że początkowo skusiła mnie sama grafika. Niewiele słyszałam o mechanice i tematyce gry. Wiedziałam tylko, że jest sławna w gronie graczy. Kiedy znalazła się na Aukcjach stwierdziłam, że muszę ją mieć. Jestem po pierwszej rozgrywce. Powiem tak: To jest totalny „must have”. Dla mnie ideał. Coś co lubię: przemyślane budowanie tali przeplatane z losowością rzutami kostek. Samemu można zdecydować czy chce się spowolnić czy przyspieszyć rozgrywkę. Przy tej grze nie sposób się nudzić. Trzeba trochę pokombinować, żeby rozruszać sobie tzw. „silniczek” w swojej rozgrywce, aby później wykorzystać to na maksa nie wykonując wielu kosztownych ruchów. Już na początku musimy podjąć dobrą decyzję podczas wyboru kart ponieważ wpływa ona później na przebieg gry. Jedyna rzecz, do której trzeba się przyzwyczaić jako początkujący gracz to punktacja na planszetce. Zamiast rosnąć z góry do dołu, jest to tutaj odwrotnie. Zero mamy na samym dole i im więcej punktów przesuwamy swój znacznik w górę. Oczywiście ma to swoje logiczne uzasadnienie. Mimo to zdarzały mi się pomyłki. Zamiast dodawania punktów to sobie odejmowałam. Jest to jednak do przeżycia i przyzwyczajenia. Co mogę więcej powiedzieć. Jest to kolejna nowa gra w mojej kolekcji. Co mam na myśli przez nowa? Taka, która zawiera w sobie nowe połączenie różnych mechanik. Z całego serca mogę ją polecić, będzie często wracać na stół.


Losowość:
Interakcja:
Złożoność: