Wzbogaca grę pod kątem czarów, przygód i postaci. Cały czas odnoszę ją do wersji z lat 80tych i uważam, że jest coraz bliżej - pod względem mnogości. kart.

Pomysł ze Żniwiarzem jest bardzo fajny i uważam, że dla 2 osób bardzo dobrze się sprawdza. Jest po prostu dodatkowy "element", na którym trzeba się "skupić". Taka przeszkadzajka, szansa na większą interakcję między graczami. A jak ktos lubi, i świnię można podłożyć.

Dodam, że gram głównie w 2 osoby...

Gram w nią od 20 lat. Tą grę można tylko polecać. Każdy, kto chce spróbować esencji planszówki, musi w nią zagrać.

Nie wymaga intensywnego myślenia. To zaleta, nie wada. Ma wszystko to co najważniejsze, nie musi zaskakiwać. To klasyka. Tutaj rewolucje i nowatworstwo to raczej wada. Wciąga i stwarza świat, o którym nie można zapomnieć.

Potężna gra. Pierwszy kontakt z zasadami trochę przeraża, ale w trakcie gry wszystko staje się jasne. Mnóstwo planowania, kombinowania i przede wszystkim satysfakcji. Nie męczy, choć zmusza do myślenia.