Aruik

Liczba recenzji: 18

Jedna z najlepszych gier planszowych w jakie miałem okazje grać i najlepsza gra kooperacyjna z nich wszystkich. Niepewność, emocje, strategia i nieprzewidziane zwroty akcji - to wszystko znajdziesz w Battlestar Galactica. Kupuj, nie zastanawiaj się ani chwili!


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

Iwona

Liczba recenzji: 1

Jak dla mnie ideał :)

"Cyloni zostali stworzeni przez człowieka.
Zbuntowali się. Ewoluowali.
I mają plan."

Tymi słowami zaczyna się wstęp do instrukcji gry planszowej „Battlestar Galactica”, powstałej na podstawie równie dobrego serialu pod tym samym tytułem. Cała historia obydwu tworów rozgrywa się na tytułowym statku, ostatnim okręcie wojskowym który przetrwał po wyniszczającym populację Dwunastu Kolonii ataku zbuntowanych robotów - cylonów. Galactica prowadzi na legendarną kolebkę ludzkości - Ziemię - flotę statków cywilnych, które na swoim pokładzie mają skromną liczbę pięćdziesięciu tysięcy ludzi. Tak jest na samym początku podróży, jednak ciągłe kryzysy, na które natyka się załoga Galactiki oraz statku prezydenckiego Colonial One, powodują, że pasażerów jest coraz mniej, kończy się także żywność i niezbędne do podróży paliwo, a ludzie czują, że ich sytuacja jest coraz bardziej beznadziejna. „Jak to?” zapyta się niezaznajomiony z historią BSG czytelnik, „Tak wiele przeciwności losu przeciw tak niewielkiej garstce ludzi?”. Owszem, drogi niezaznajomiony z fabułą serialu czytelniku, lecz to nie wszystko. Oto bowiem, na horyzoncie pojawia się kolejne zagrożenie: Modele – cyloni nieodróżnialni od ludzi, którzy niezauważalnie wkradli się na pokład okrętu, a których zadaniem jest sabotowanie ludzkiej floty. Czy zdążyłem wspomnieć o tym, że nie wszyscy cyloni są świadomi swojej przynależności do robotów i dopiero w późniejszej części, zarówno serialu jak gry, ujawnia się ich niecna natura? Nie? Cóż, teraz już o tym wiecie.

Co do samej gry – na pierwszy rzut oka wydaje się skomplikowana. Trzydzieści dwie strony instrukcji, kilkaset kart różnego formatu oraz dziesiątki żetonów i figurek początkującego gracza planszówek mogą przyprawić o zawroty głowy. Całe szczęście, pozornie skomplikowane zasady okazują się być proste, jak kręgosłup moralny Williama Adamy, a następujące po sobie kolejki graczy po kilku partiach przebiegają dość szybko i płynnie. A raczej przebiegałyby, gdyby nie napięta atmosfera paranoi i wszechobecnej nieufności gęstniejąca nad planszą. Oskarżenia o bycie zdrajcą rzucane są na lewo i prawo, nikt nie chce nikomu ufać, bo przecież każdy może być cylonem. Każda kolejka jest jedynie następnym pretekstem do dojrzenia wtórego dziwnego zachowania. Pomogłeś nam w teście, ale czemu dałeś tak mało kart? Dlaczego są aż trzy nieprzychylne nam wyniki? Który z was ma karty tego niekorzystnego koloru?

Tutaj pojawia się pierwszy kontrowersyjny punkt całej gry – bez odpowiedniego towarzystwa jest nudna i dłuży się niewypowiedzianie. Jeśli gracze nie będą szukali pośród siebie zdrajcy, nie wsiąkną w otaczający grę klimat lub po prostu nie będą na tyle zmotywowani zwycięstwem może okazać się, że kolejne kolejki apatycznie przechodzą dalej, a poza tym jest coraz nudniej i nawet Osadnicy z Catanu zdają się być atrakcyjniejszym wyborem. Dobrym pomysłem jest obejrzenie choćby pierwszego docinka serialu, żeby zaznajomić się ze światem i właściwym dla niego nastrojem, jednak czasem i to niekoniecznie pomoże.

Załóżmy, że udało się nam wsiąknąć w klimat aż po szyję, że gramy już kilka godzin, a ludzkość już prawie dotarła do celu. Jaka jest ich szansa na zwycięstwo, kiedy pozostał im tylko jeden przeskok, wszyscy ukryci do tej pory cyloni ujawnili się, a stos zużytych kart kryzysu przewyższa już rodzinne strony? Ludzie prawdopodobnie przegrają. Tak przynajmniej było w moim przypadku – czasem nawet cyloni nie byli potrzebni, bo nasz gatunek został wykończony przez losowo wyciągane kryzysy, z którymi często mieliśmy problem. Prawdopodobnie jest to kłopot mój i moich towarzyszy gier, jednak chciałem zwrócić na to uwagę.

Więc, czy gra „Battlestar Galactica” jest dobra? Owszem, bez dwóch zdań! Prosta mechanika, która pozwala na rozegranie wielu zupełnie różnych partii, wrzynająca się w mózg atmosfera paranoi i nieufności oraz sam klimat, dodatkowo potęgowany przez świetne grafiki rodem z serialu. Czy brać? Jeśli od pokera wolisz brydża, a od blefu chłodną kalkulację – nie. Ta gra to czysty ameritrash – dużo losowości. Interakcja również stoi na wysokim poziomie, ale potasowane karty mogą diametralnie zmienić sytuację na planszy. Dla kogo więc jest ta gra? Przede wszystkim dla tych, którzy nie boją się czasem blefować, dla tych którzy grając w gry planszowe nad interakcję z planszą przekładają interakcję z resztą graczy. Osobiście uwielbiam, jednak jest to jedynie moje zdanie, a z doświadczenia wiem, że nie każdy lubi ten bardzo losowy styl rozgrywki.

Dla Rebela oczywiście 6+! Paczka przyszła w pancernym środowisku już następnego dnia po zamówieniu! Tak trzymać!


Gorky

Liczba recenzji: 10

Wspaniała gra blefowania i pozorów. System ukrytego głosowania pozwala na przeprowadzanie nieoczekiwanych działań przez cylonów, atmosfera spisków i wzajemne oskarżenia wypełnia każdą sesje z tą grą :D sama gra pod względem wykonania jest super. Polecam!


Tomasz

Niesamowita gra, która wciąga gracza do świata znanego z obłędnego serialu. Gra pozwala wczuć się w rolę ludzi lub cylonów i na własnej skórze odczuć, co kierowało losami bohaterów i jak ciężko było doprowadzić ludzkość do upragnionej Ziemi.
Gra idealnie oddaje klimat serialu. Polecam każdemu, kto szuka trudnej rozgrywki, w której wszystko może się zdarzyć


Marek

Liczba recenzji: 2

Gra jest doskonała. Gramy w nią ze znajomymi przynajmniej raz w miesiącu (jak pozwala na to czas to dużo częściej). Świetnie zbalansowana, doskonale oddaje klimat serialu (dla fanów pozycja obowiązkowa!). Jakość wykonania nie pozostawia wiele do zarzucenia (jedyny minus to tekturowe basestary, ale problem rozwiązuje dodatek).
Co do sklepu REBEL, to same plusy. Ekspresowa wysyłka, świetnie opakowana. Narzeczona musiała się nieźle namęczyć, żeby grę wydobyć z folii. Normalnie mumia ;)


Łukasz

Liczba recenzji: 14

Recenzja klienta, który nabył ten produkt
Recenzja klienta, który nabył ten produkt

Dobry, solidny produkt

Dostawa gry jak zwykle super szybka!

Co do samej gry to po pierwszej rozgrywce jakoś super mnie nie zachwyciła - może głównie dlatego że była to pierwsza rozgrywka i motanie się z zasadami, kartami i figurkami statków jest trochę deprymujące ;-)

Pierwsza rozgrywka była krótka, sami siebie wykończyliśmy, nie potrzebna była ingerencje Cylonów :D No nic, planujemy kolejne sesje więc mam nadzieję, że odkryję potencjał tej gry.

A same zasady i rozgrywka są w sumie proste, już pod koniec szło nam całkiem sprawnie i zaczeliśmy dostrzegać różne możliwości wykorzystania umiejętności czy to samych obszarów na planszy.


Piotruś Pan

Liczba recenzji: 50

Grali my dziś ;) Gra ma na prawdę fajną mechanikę. Niespodziewana i nieprzewidywalna talia kart "kryzysów" bardzo motywuje do działania, a ukrytym Cylonom daje szerokie pole do popisu przy krzyżowaniu planów walczących o przetrwanie ludzi ;)
Podczas rozgrywki napotkaliśmy kilka wątpliwości (o ile nie był to bugi w mechanice) co sprawiło, że w kilku momentach musieliśmy drogą dyskusji ustalić "co dalej" ale ogólnie wszystko jest spójne. Jeżeli jesteś fanem serii BattleStar to gra tylko umocni cię w przekonaniu, że to BS to nie tylko fajny serial ale i dobra gra. Jeżeli ktoś nie oglądał serialu warto zapoznać się chociażby ze streszczoną fabułą (ale nie jest to wymóg). Dzięki temu gra będzie jeszcze bardziej soczysta a krzyżowanie planów ludziom będzie sprawiało jeszcze więcej przyjemności ;) o ile trafi ci się grać Cylonami. Wariant na 4 graczy - super ale nie mogę doczekać się rozgrywki na 6.

Przez wpadki (BARDZO drobne sztuk 2) z mechaniką oceniam na MOCNĄ 4+ (w skali 1-5).


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

Konrad

Liczba recenzji: 2

Recenzja klienta, który nabył ten produkt
Recenzja klienta, który nabył ten produkt

Dobry, solidny produkt

Fajna towarzyska gra. Bardzo wicągająca, na tyle że siedzi się nad nią do bardzo późnej pory.
Trzymające w napięciu zwroty akcji są bezcenne. polecam


Toma

Liczba recenzji: 9

Jak dla mnie ideał :)

Genialna gra - bardzo często pojawia się na naszym stole. Niby kooperacyjna, lecz nie wiadomo kto z kim kooperuje :) Znajomość serialu nie jest konieczna, choć pomaga lepiej zrozumieć co się dzieje i dlaczego. Są pewne problemy ze skalowaniem, na 3 osoby raczej nie ma sensu, w 4 źle się skaluje Polecam!


Martyna

Liczba recenzji: 4

Jedna z moich ulubionych gier! Na pewno spory wpływ ma na to fakt, że jestem wielką miłośniczą serialu, ale grałam również ze znajomymi, którzy go nie oglądali i także byli zachwyceni grą. Aczkolwiek nic nie daje takiej frajdy jak gra ulubioną postacią albo widok niektórych bohaterów jako Cylonów!
Gra jest dosyć skomplikowana, jednak mając pod ręką instrukcję można w miarę swobodnie grać już za 3-4 razem. Losowość odgrywa dużą rolę - jeśli kart ułożą się dobrze, można wygrać nawet będąc w beznadziejnej sytuacji.
Jeśli chodzi o interakcję między graczami, przebiega ona dwuetapowo. Najpierw, gdy nie wiadomo kto jest kim, wszyscy się podejrzewają, knują itp. A z kolei jeśli w grze dojdzie do ujawnienia Cylonów, można grać drużynowo i potem wygrana dostarcza ogromnej satysfakcji (a przegrana bólu i wtedy natychmiast trzeba się odegrać, żeby ratować/zniszczyć ludzkość).

Krótko mówiąc: gra jest świetna nie tylko dla fanów serialu , chociaż oczywiście oni odnajdą w niej dodatkowe smaczki. Nie jest to typowy no-brainer, aczkolwiek też nie trudna rozgrywka taktyczna. Pod tym względem gra jest raczej umiarkowana i dostarcza rozrywki w najczystszej postaci.


Losowość:
Interakcja:
Złożoność: