Jak dla mnie ideał :)
Produkt jest ZAJEB.....:) Normalnie kiedy odpakowywałem ją z foli i rozpakowywałem poszczególne elementy byłem tak podjarany, że zapomniałem że przed chwilą wstawiłem wątróbkę na patelnie i o mało co jej nie spaliłem:) Gra jest prosta w obsłudze. Rozgrywka natomiast oferuje graczom sporo zabawy. Można bardzo łatwo zginąć co (jak dla mnie) jeszcze bardziej umila grę. Co do przesyłki jestem na maxa zadowolony! Dotarła na następny dzień dobrze opakowana. Brawa też dla Ups. bo przez przypadek podałem stary numer w telefonie kontaktowym, a pomimo tego, że kurier nie mógł się dodzwonić, zajechał kilka razy żeby mi ją dostarczyć. Super sprawa! Polecam!!
Dobry, solidny produkt
Bardzo faja gra dużo figurek i oczywicie klimat D&D . Minus jest taki że wszystko jest po angielsku i żeby grać to przynajmniej kilka osób powinno znać angielski. Może kiedyś wyjdzie d&d po polsku.
Jak dla mnie ideał :)
Zdecydowałem się na zakup posiadając Ashardalon, czyli kolejną odsłonę gry. Na bgg wszyscy rozpisują się, że Ashardalon jest lepszy mimo tego spodobał mi się na tyle żeby kupić poprzednią część.
W Ravenlofta jeszcze nie grałem ale jakość komponentów i ich ilość jest identyczna jak w Ashardalonie. Mankamentem są karty skarbów Ravenloft. Nie znajdują się ich ceny przedmiotów. Trzeba je chyba samemu wyceniać a potrzebne jest to do kampanii. Poza tym nie ma na nich fluffowego opisu kursywą.
Gry znacznie różnią się klimatem. Figurki leżą u mnie teraz jedne na podłodze a drugie na stole i wyglądają jak z innych gier :) Ashardalon bardziej przypomina świat Conana czy D&D a Ravenloft warhammera.
Jak dla mnie ideał :)
Jedna uwaga do opisu gry zamieszczonego powyżej na stronie. Po kilku sesjach stwierdzam, że wcale niekoniecznie wszyscy gracze muszą znać angielski. Wystarczy, że mają przetłumaczone karty postaci i karty mocy (a to naprawdę niewiele). Wszystkie pozostałe karty (spotkania, skarby) jak i warunki scenariusza może odczytywać wszystkim graczom jedna osoba znająca angielski (sam gram z 7-letnią córką i odczytuję karty). Poza tym jeśli gramy w zespole i każdy oswoi się ze swoją postacią (przecież to uproszczone RPG w końcu), po pewnym czasie i tak zapamięta jej właściwości. Podsumowując: kilku graczy, lektor jeden. I wystarczy.
Jak dla mnie ideał :)
Produkt najwyższej jakości, napakowany figurkami i klimatem przez duże K. Figurki aż proszą się o pomalowanie, za co też niezwłocznie się zabrałem. Efekt na planszy przechodzi najśmielsze oczekiwania. Warto przypomnieć, że tu wszyscy grają przeciwko grze, a więc frajda dla ogółu zwiedzających podziemia. Jedyny minus dla graczy to konieczna znajomość angielskiego. Rebel jak zwykle - szybka i sprawna dostawa w opancerzonej paczce.
Raczej słaby
Oj, długo się zabierałem za ten komentarz. Ochłonąłem po pierwszym zachwycie, rozegrałem prawie wszystkie scenariusze (niektóre po dwa/trzy razy), czytałem różne recenzje i... no właśnie. Nie zamierzam pisać tu kolejnej, lecz tylko podsumować moje odczucia. A odczucia te są niestety negatywne - zgadzam się z większością zarzutów stawianych tej grze.
(1) Może nie rzuca się to w oczy od razu, ale gra jest mocno niedopracowana pod względem zasad - niejasności pojawiają się nawet w bardzo kluczowych kwestiach! Moim zdaniem niektóre scenariusze pozbawione są przez to większego sensu.
(2) Kolejną rzeczą jest potencjał, który wydaje się naprawdę spory, zwłaszcza przy rozpakowywaniu tych wszystkich figurek, pierdółek, itp., ale po chwili wychodzi na jaw liniowość gry. Dla przykładu, losowanie płytek kolejnych laboratoriów, krypt z sarkofagami, itd., które nie wprowadzają niczego do gry (bo tylko jedna/maks. dwie płytki mają specjalne działanie w scenariuszu) i nie różnią się niczym od zwykłych płytek z korytarzami, nie zachęca do rozgrywania kolejnych gier.
(3) Następną rzeczą, która mnie boli a o której chcę napisać, jest wyjątkowo skąpa oprawa graficzna. Myślałem, że nie będzie mi to przeszkadzać, lecz ascetyczny layout naprawdę daje się we znaki, zwłaszcza przy kolejnej partii z rzędu. Najwyraźniej do Wizardsów nie dotarło, że planszówki rządzą się innymi prawami, niż RPG.
Nie zgadzam się natomiast z zarzutem, jakoby gra była za trudna. Fakt, dostajemy non stop po łapach, nie zaznamy tu praktycznie chwili wytchnienia i nie spotyka nas praktycznie nic dobrego, ale, szczerze, to nie widzę innej opcji w grze, która ma się zamknąć w godzinie lub dwóch, toczonej przeciwko kartce papieru. Taki survival mi pasuje i, jak dla mnie, jest tutaj głównym motorem klimatu, choć nie ukrywam, że duża losowość gry pozostawia uczucie niesmaku.
Podsumowując: za tę cenę spodziewałem się dostać sporo więcej niż zestaw figurek z D&D i nieprzemyślaną do końca grę planszową. Rebel natomiast się popisał – dostawa bez problemów, a brakująca figurka dostarczona mniej więcej w przeciągu tygodnia od zgłoszenia, na koszt sklepu :)
Witam
Jestem zainteresowany kupnem gry Dungeons & Dragons: Castle Ravenloft Board Game.
Jakby ktoś chciał sprzedać to proszę o wiadomość na maila bleble630@o2.pl
Pozdrawiam
Jedna z najbardziej oczekiwanych przezemnie gier jak i największy zawód aż trudno się pogodzić co tu zrobiono źle.
Zacznijmy od plusów:
-niewątpliwie klimat zwiedzania zamku
-klimat D&D wkońcu w planszówce
-super figurki
-ciekawy pomysł z rozkładaniem planszy
-super pomysł z samogrywalnym systemem gm (wkońcu nie muszę się denerwować na kolegę że utrudnia grę i jakby razem współdziałamy w celu pokonania gry
no właśnie tu zaczynają się schody
- na boga to nie jest zamek ale jakiś loch, jednostajny, jednobarwny, za dużo plansz zamku i za bardzo jednakowe, a już te napisy, że schody, sala mogli sobie darować, zamiast drukować czarne ramy ścian mogli wydać troche kasy na druk i kilka godzin w photoshopie i ładnie pokazać, że zwiedzamy zamek a nie bez polotu zestaw szarych titles wstyd, bo to nic nie kosztuje tylko troche fantazji i znając, życie nie poprawią tego w nadchodzącej kontunuacji achhhh!!!!
- gra jest trudna, nie trudna ze względu na decyzje ale jejku jeśli ktokolwiek ma problem z Arkhan horror i jej losowościa to tu umrze z nerwów, tylko kość nic więcej no i fakt że niektóre potwory zadają obrażenia nawet nie trafiając co samo w sobie jest pomysłem dobrym nie daję szans zwłaszcza , że to one mają pierwszy atak achhhh, pełno frustracji i cóż troche to nie w klimacie dungeon crowlera właściwie to taki klimat zostaliście skazani na los, żuć kostką zobacz nic więcej
- karty są nie uczciwe 2 karty leczenia co ciekawe instrukcja mówi, że istnieje wiele metod leczenia no cóż nie istnieje
- karty skarbów nie pomagają również bo należy wiekszość rozpatrzyć od razu achhhhh anie w dogodnej chwili
- encountery no cóż prawie wszytkie złe dla nas, właściwie nie mając szcześcia to nawet skrzynia złota może nas zabić achhhhh
-karty mdłe bez obrazków sam tekst jejku jak jakies próbna wersja czy coś
Ogólnie nie polecam produkt niezwykle reklamowany ale zawiedzie mnie zawiódł na tyle że odsprzedałem swoją kopie, to jest ciekawy pomysł na gre tylko wykonanie oprócz ciekawych figurek nie ma nic kupcie se kolejny dodatek do descenta nie marnujcie kasy, nie mówie tego od tak sam chciałem to polubić ale podobnie jak nowy podręcznik d$d to juz nie ta gra, wszytsko zostaje tylko uproszczone i tylko służy dojeniu kasy najmniejszym wysiłkiem no aby nie mieć czasu aby zrobić kolorowe elementy płanszy z malowidłami kuchni salonów sal tronowcyh jak w zamku to tylko lenistwo tylko wstyd
gra 6/10 zagrasz kilka razu i nigdy nie wrócisz!!
Kupuj na własną odpowiedzialność!!!!Ps ide o sto złotych że zostanie tu dobrze zrecenzowana jako cos cudownego nie wierzcie temu błagam wydajcie kase na porzadne gry juz niedługo nadchodzi nowe dziecko twórców AH na to warto czekac albo na poprawioną wersje tej gry !!
Jak dla mnie ideał :)
Dla graczy papierowego DnD gra jest miłą odskocznią, szybka i dynamiczna rozgrywka, a co chyba najważniejsze nie wymaga MG i większych przygotowań. „Odrywając” logo Dungeons & Dragons oraz Wizards of The Coast od produktu otrzymujemy przyjemnego dungeon crawlera z prostymi zasadami, komponentami na wysokim poziomie. Jedyną rzeczą, której mi brakuje to ciesząca oko grafika na kartach, niestety karty spotkań i skarbów to sam tekst z dużą przestrzenią pustego miejsca.
Pisząc opinie nie mogę zapomnieć o wysokim poziomie obsługi przez pracowników sklepu Rebel.pl. Dobrze zapakowane i wysłane w ekspresowym tempie zamówienie to norma. Niestety w moim zestawie brakowało jednego elementu, brak został w ekspresowym tempie dostarczony. Obsługa na najwyższym poziomie.
Dobry, solidny produkt
Dobra, zacznijmy może od tego iż jak wszyscy wiedzą WotC bardzo lubi pieniążki i w szybkim czasie swoją manię przeniosło na DnD. Tak też nieuniknione było powstanie planszówki. Gra posiada wiele zapodań z DnD 4.0 min: profesje postaci, rasy, nazwy zdolności w tym te całe At-will power i Daily power. Lecz tym razem zamiast wszechmogącego MG, dupska graczy będzie kopać planszówka i trzeba powiedzieć, że robi to niezwykle skutecznie.
Sama rozgrywka wymaga dobrej kooperacji,aktywnego myślenia i skutecznego kombinowania by osiągnąć cel w jednych z wielu naprawdę fajnie zaprojektowanych przygód (do każdej z przygód autorzy zapewnili nie tylko różne cele, czy treści lecz specjalne zasady, znaczniki, przedmioty, oraz bossów dzięki czemu rozgrywka pozostaje niezwykle urozmaicona). Za dalsze zalety, można uznać wspaniałe emocje towarzyszące rozgrywce,prostą acz dynamiczną walkę dzięki kartom z mocami bohaterów, które uważam iż lepiej sprawdzają się w grze planszowej niźli RPGu, a na smaczek dodam samą presję wywoływaną ciągłą groźbą ze strony tzw: encounter'ów, zmuszających graczy do brnięcia w głąb podziemi.
Kolejną zaletą są dobrze wykonane figurki, wyposażone w szczegółowe detale (oczywiście jak na standardy takowych figurek z gier planszowych). Choć sam wygląd figurek definitywnie pochodzi z DnD miniatures game to nadal stanowią ciekawą kolekcję godną rzucenia na nie odrobiny kolorków
Niestety gra posiada także wady, taką wadą są niektóre treści zasad wydające się z letka... głupie, czy teżdo końca nieprzemyślane. Instrukcja również nie zawiera tylu potrzebnych szczegółów dzięki którym mogłaby odpowiedzieć graczom na każde pytanie z roadzju "no ale jeśli....."
Nie są to oczywiście wady poważne i z łatwością można je zastąpić "zasadami domowymi" lub po prostu przymrużyć oko.
Ostatnią rzeczą nad którą niezmiernie ubolewam jest brak obrazków na kartach. Oczywiście mogą być to moje osobiste "widzimisie", ale jak widzę dziesiątki kart, gdzie zamieszczony małą czcionką tekst zajmuje ledwo co 1/4 wolnego miejsca, to reszta aż się prosi by umieścić tam chociażby szkic obrazujący wygląd broni, czy aktualnego zdarzenia. Może i są to sprawy błahe, ale budują one ten swoisty klimat.
Wśród wszystkich plusów i minusów oceniam ten produkt na 4. Pomimo tych wad jest on naprawdę dobry i szczerze go polecam, lecz by zdobyć 5 musiałby skorygować błędy i doszlifować swój brylant do końca.