Tak - 104 karty przygód i 14 postaci. Tak jak w starym MIM-ie. Graliście kiedyś we wszystkie dodatki? PORAŻKA! Dodatki zabiły tę grę. Była piękną zamkniętą całością. Z dodatkami przybyły betony jak platforma antygrawitacyjna czy... ASTRONAUTA!!! LUDZIE! ASTRONAUTA WALCZĄCY ZE STRASZNYM GOBLINEM?!?!?!?!?!

No bez jaj...

Powiem tak: Miałem prawie wszystkie dodatki a graliśmy tylko w podstawkę. Koniec pieśni.

Świetna zabawka! Pary game jak sie patrzy, ale ma mały mankament - ciężko na raz tylu graczy zebrać.

Cóż mogę powiedzieć? Zwykłe K8 bez rewelacji, ale złego słowa o nich nie mogę powiedzieć. Turlają się, losują... No co?! To tylko kostki!

KLASYK!!! Piękna rzecz. Ale uprzedzam - jeżeli nie grałeś nigdy w gry DRAGONA przygotuj sie na tabelki i kilkudniową rozgrywkę.... naprawdę kilkudniową - jedną turę robi się godzinę a scenariusze mają po kilkanaście do kilkudziesięciu tur.

Cóż mogę powiedzieć? Zwykłe K10 bez rewelacji, ale złego słowa o nich nie mogę powiedzieć. Turlają się, losują... No co?! To tylko kostki!