Gra o zmarnowanym potencjale. Apka i ogólny vibe jest super - jesteście załogą podwodnego myśliwego. Niestety nałożona jest na to fatalna mechanika aktywacji, zgodnie z którą twoi ludzie mogą zrobić dwie rzeczy na krzyż w czasie swojej zmiany, a potem przez 8 godzin stoją jak kołki. Do tego trzeba ciągle przekładać gdzieś mnóstwo żetonów, żeby zrobić jakąś prostą rzecz - zamiast zabawy jest przesuwanie znaczników. Nie bardzo nawet jest jak to naprawić (zaktualizowane zasady w mojej ocenie tego nie naprawiają) - wszystkie pozostałe mechaniki bazują na tych aktywacjach (jak rany, itp.).

Szkoda, bo pierwsze kilkanaście minut pokazuje, że to mogłaby być fajna gra. Niestety nie jest.

Na razie poprowadziłem pierwszy scenariusz na mechanice Gliny i bardzo podszedł zarówno mi jak i ekipie. Fajnie przygotowane opisy morderców, ich historie i motywacje. Do tego garść NPCów oraz ciekawych miejsc i przygoda detektywistyczna gotowa!

Najlepsza gra planszowa na świecie, po prostu :). W trakcie gry podejmujemy mnóstwo ważnych decyzji, każdy ruch jest istotny, a obserwowanie przeciwników - kluczowe. Gra nawiązuje do klasyki Sida Meiera, ale robi to o wiele lepiej niż inne "adaptacje". Nie ma tu co prawda planszy i elementu eksploracji (ważnego w grze komputerowej), ale czyni to grę tylko lepszą. Często próby wiernej adaptacji powodują, że gra jest niepotrzebnie skomplikowana, zbyt losowa, itp. Cywilizacja Poprzez Wieki nie wpada w te pułapki i stawia w 100% na grywalność, zamiast na odwzorowanie wszystkich mechanizmów z komputerowego oryginału.

Gra, w którą ostatnio zagrywamy się rodzinnie, wcześniej katowaliśmy ją na wyjeździe wakacyjnym. Za każdym razem po rozgrywce poczucie, że coś można było zrobić lepiej, że gdyby lepiej zaplanować, lepiej wykonać - można byłoby jeszcze wycisnąć ten jeden punkt, który zdecydował o wygranej. Świeżo po premierze filmu wchodzi jeszcze lepiej :).

I kolejny Dixit na prezent :)