Siegając po Avel obawiałem się trochę, że to pozycja dla dzieci i ja, weteran niczego tu dla siebie nie znajdę. Otóż myliłem się - mimo, że zasady są proste, że styl graficzny "dziecinny" - to gra się świetnie. Rozłożenie gry to kilka chwil, sama rozgrywka polega z grubsza na tłuczeniu kolejnych potworów, ale żeby to robić efektywnie, trzeba pomyśleć o inwestycji w uzbrojenie i potki. Potwór ściele się gęsto, ale nasz bohater/ka nie umiera - jedynie mdleje i po chwili wraca do akcji z nieco uszczuplonym zasobem w plecaku. Jeśli mowa o plecaku - fajny pomysł - możesz zabrać tylko to, co się w nim zmieści , dosłownie ( na karcie gracza są wyźłobienia!)
Generalnie polecam każdemu fanowi potyczek z potworami (Boss!) i wędrówkach po krainach fantasy. Prostota zasad pozwala grać młodszym i niedoświadczonym planszówkowiczom. Tak więc miecze w dłoń i na potwory :)

Zacznę od tego dlaczego nie dałem 5 gwiazdek. Otóż Fits jest bez wątpienia grą dobrą, naśladującą sławnego Tetrisa, jednakże grając z przyjaciółmi, trafiały do mnie różne opinie - komuś nie podobało się, że kafelki są tylko po jednym egzemplarzu, ktoś inny stwierdził, że brakuje presji czasu i można grać jak w szachy. Ktoś inny narzekał na wypukłość plastikowej rynienki, przez co klocki nie trzymały się zbyt pewnie. Ale wszystkie te wady nie są bardzo istotne jeśli patrzymy na grę przez pryzmat całości. Mnie osobiście podoba się opcja solo, to taki miły przerywnik od pracy. Zasady są proste, więc nawet mniejsze dzieciaki pograją bez problemu. Polecam jako grę rodzinną oraz solo, chociaż elektroniczna wersja Tetrisa pozostanie zawsze niedościgniona :)

To moja pierwsza gra z serii Azul. Ale muszę przyznać, że już pierwsza rozgrywka sprawiła dużą frajdę. W internecie dodatkowo znajdzie się instrukcja dla graczy chcących pograć solo - co w moim przypadku świetnie się sprawdziło - mogę sobie rozegrać szybkie 5 tur w przerwie w pracy zamiast rozwiązywać sudoku ;)
Dobre wykonanie, trwałe elementy. Kupować i grać :)

Po małych epickich podziemiach spodziewałem się, że na lekturę zasad poświęcę więcej czasu. Okazało się jednak, że małe epickie galaktyki nie przerażają ilością stron w instrukcji. Czyta się szybko, zasady są jasne. Sama rozgrywka w solo i z żywym przeciwnikiem to faktycznie epicka przygoda w kosmosie :) Podoba mi się pomysł z kostkami, za pomocą których decydujemy co i w jakiej kolejności wykonamy. Przyjemnie gra się z wirtualnym przeciwnikiem - można wybrać stopień trudności, co gwarantuje dobrą zabawę. Polecam wszystkim miłośnikom podboju kosmosu, wielki plus za małych rozmiarów pudełko :)