Zamówione dla Przyjaciela, żeby mógł wciągnąć swoją nie grającą rodzinkę w życiową pasję.

Rezultat mówi sam za siebie - wkręciła mu się małżonka, młodsza siostra alternatywka i koleżanki i koledzy z poważnej korpo pracy. :D

Bardzo fajna gra do wspólnego pogłówkowania w doborowym towarzystwie. Dobrze skonstruowana, ciężko wytknąć jakieś niedociągnięcia w zasadach. Nie daję pełnej piątki bo grze brakuje tego "czegoś", zahaczki, dodatkowego elementu, który z solidnego, rzemieślniczego dzieła czynił z niej magnum opus. ; )

Fenomenalny dodatek! Na początku faktycznie sprawia odrobinę przytłaczające wrażenie - nowa faza, nowa mechanika oparta na Prestiżu, człowiek czytając instrukcję ma wrażenie, że tego nie spamięta. W rozgrywce jednak okazuje się, że bardzo szybko można sobie przyswoić nowe możliwości, które oferuje Brink of War.

Jeszcze jedna zaleta, chociaż prawdę mówiąc ciężko mi dokładnie wskazać, z czego ona może wynikać - ale odniosłem wrażenie, że ten dodatek bardzo wyrównuje rozgrywkę. Każde podejście może przynieść sukces, właściwie od czasu dołączenia nowych kart i mechanizmów nie mieliśmy ze znajomymi ani jednej rozgrywki, gdzie ktoś uzyskałby miażdżącą przewagę. Wszystkie partie były emocjonujące do samego końca.

I to chyba właśnie najlepiej świadczy o ostatnim "wojennym" dodatku do RftG. : )

Optymalny stosunek jakości do ceny - świetne koszulki, jeśli zależy nam na tym, aby nasze karty do LCG lub planszówki się nie zużyły zbyt szybko.

Nie jest to produkt, który bym użył do ochrony mojego wychuchanego decka do jakiegoś CCG, ale nie po to są SILVERy. : )

Przychylam się do większości opinii - dobry produkt, fajne karty, absolutnie świetna lokalizacja i dodanie "smaczków". Ulepsza rozgrywkę, ale zarazem brakowało mi w tym dodatku kart wprowadzających chaos, "przeszkadzajek" - a to przecież jest istota Munchkina. : )