Najnowsze recenzje
Raczej słaby
Ten sam problem co przy innych rozmiarach.
Nowa wersja koszulek jest za duża. Karty w nich latają. Nie mieszczą się w insertach.
Dramat niestety.
Raczej słaby
Dostałem swoje pudełko zamówione w przedsprzedaży i... dramat. Zamiast folii cztery małe naklejki. Na pudełku czyjeś ślady palców. Masakra, chyba odeślę nawet bez "otwierania" (chociaż już i tak gra wygląda na używaną). Rebel, nie idźcie tą drogą.
W porządku, bez rewelacji
Samą grę oceniam na 4/5, choć pewnie duży wpływ ma sam sentyment do konsolowych gier Sonic.
Jednak dodatkowy minus za figurki - tutaj zgadzam się z poprzednikami, że ich jakość i design pozostawia wiele do życzenia (cienkie nóżki, mała powierzchnia styku z podstawką).
Jak dla mnie ideał :)
Świetny produkt! Wygląda bosko. Czerwony z czarnym pięknie się komponują razem. Polecam!
Dobry, solidny produkt
Gra pergola zupełnie nie była u mnie na celowniku zakupowym choć wizualnie podobała mi się to gra o sadzeniu roślinek i pielęgnowaniu ogrodu nie była u mnie jakoś na pierwszym miejscu. Poznałem ja dzięki mojej żonie, która kupiła ten tytuł samymi oczami. Nastawiałem się, że po kilku rozgrywkach gra zostanie sprzedana i zasiadałem do rozgrywki z naprawdę niskimi oczekiwaniami. Jakie było moje zdziwienie gdy tytuł okazał się naprawdę bardzo dobry! Celem gry jest sadzenie roślin i przyciągnięcie do niech owadów. Gra rozgrywa się w 15 rundach niezależnie od ilości graczy, w każdej turze gracz wybiera jedno z czterech dostępnych narzędzi, które to pozwala dobrać dwa elementy ogrodu (rośliny lub lampiony) i umieszcza je na swojej planszy ogrodu. Po umieszczeniu roślin można wykonać akcję widniejącą pod wybranym narzędziem na planszy akcji. Gra dobrze się skaluje, a celem gry jest zdobycie jak największej liczby punktów, a tu punktuję się praktycznie za wszystko i wszystko punktuje inaczej (każda roślina i każdy owad - wszystko zależy od miejsca i ilości konkretnych żetonów), co jest zaletą jak i wadą. Dla początkujących graczy może stanowić to duży problem. W grze mamy krótką kołderkę i nigdy nie wystarczy nam czasu aby zrobić wyszko. W Pergoli każdy gra u siebie na swojej planszy i negatywna interakcja tu nie występuję. Wizualnie jest to cudo, komponenty to istny majstersztyk, roślinki, plansze, owady, świetnie zrobiony insert i tacka na żetony, która mieści wszystko i jest też planszą do gry - tu tak w zasadzie wszystko przyciąga oko, a sama rozgrywka naprawdę odpręża. Jedynym minusem gry jest cienki karton, z którego zrobione są żetony i uchwyty w doniczkach. Podsumowując Pergola jest bardzo dobra grą rodzinną przy, której naprawdę odpoczywam i nie zależy mi czy wygram czy też nie, lecz bardziej na tym jak ładnie będzie wyglądał mój ogród. Moja ocena to 8/10.
Dobry, solidny produkt
Zakazana Pustynia to druga gra z serii kooperacyjnych przygód autorstwa Matta Leacocka, będąca duchową następczynią Zakazanej Wyspy. Tym razem gracze wcielają się w rozbitków na pustyni, którzy muszą odnaleźć części legendarnego latającego statku i uciec, zanim zostaną przysypani przez piaski lub padną z wycieńczenia. Czuć, że gry są ze sobą połączone fabularnie, ponieważ na kafelku z którego zaczynamy rozgrywkę widnieje rozbity helikopter, ten którym uciekliśmy z Zakazanej Wyspy. Natomiast tura gracza polega na wykonaniu przez niego czterech akcji w tym akcji ruchu, usuwania piasku, wykopalisk (odwrócenia kafla w celu odkrycia co się pod nim kryje) oraz podniesienie elementu latającej maszyny. Zakazana Pustynia jest bardziej złożona i ma więcej głębi niż jej poprzedniczka. Gra posiada ciekawą mechanikę poruszania się piaskowej burzy oraz wprowadza możliwość pokonanie graczy przez pragnienie - wskaźniki wody pitnej każdego gracza trzeba na bieżąco kontrolować i uzupełniać w studniach. Grafika jak i komponenty są wykonany na wysokim poziomie, zwłaszcza machina powietrzna i części do niej np. silnik jest ciężki i wykonany z metalu itp. Gra mieści się w klimatycznej puszcze z plastikowym insertem - co z jednej strony ją wyróżnia, a zgrubiej utrudnia transport i przechowywanie na półce. Insert niestety po zakoszulkowaniu kart mieści je na ścisk. Gra jak większość kooperacyjnych może cierpieć na syndrom gracza alfa, ale to wszystko zależy od graczy. Podsumowując gra jest bardzo dobra, szybko przy niej mija czas i jest lepsza mechanicznie i poziomem złożoności od poprzedniczki, według mnie Zakazana Pustynia zasługuję na ocenę 8/10.
Dobry, solidny produkt
Zakazana Wyspa Matta Leacocka autora Pandemii to kooperacyjna gra planszowa, która przenosi graczy na tajemniczą, zaginioną wyspę pełną starożytnych artefaktów. Celem rozgrywki jest ich odzyskanie i ucieczka z wyspy, zanim ta pogrąży się w oceanie. Tura gracza polega na wykonaniu przez niego trzech akcji w tym akcji ruchu, umocnienia (odwrócenia zatopionego kafelka aby całkiem nie zatonął), przekazania kart skarbów oraz zdobycia skarbów. Gra jest prosta, ale nie banalna świetnie sprawdzi się jako przerywnik pomiędzy większymi tytułami jak i w gronie rodzinnym. Rozgrywka jest niezwykle emocjonująca, ponieważ im dłużej gramy tym bardziej wyspa tonie, jeśli zatonie nasze lądowisko lub świątynia w której możemy pozostać artefakt to przegrywamy. Grafiki na karta jak i kafelkach wyspy ją przepiękne, gra jest zapakowana w klimatyczną puszkę z plastikowym insertem - co z jednej strony ją wyróżnia, a zgrubiej utrudnia transport i przechowywanie na półce. Insert niestety po zakoszulkowaniu kart mieści je na ścisk. Gra jak większość kooperacyjnych może cierpieć na syndrom gracza alfa, ale to wszystko zależy od graczy. Podsumowując gra jest dobra, szybko przy niej mija czas i może świetnie posłużyć jako gra na wprowadzenie nowych graczy, jak dla mnie Zakazana Wyspa zasługuję na ocenę 8/10.
Jak dla mnie ideał :)
Luuudzie! Kupujcie póki jest! Dostałem tą grę w ramach promocji Bohaterowie Rebela. No hit hitów wśród gier imprezowo/lajtowych! Wprawdzie Tom Vasel z Dice Tower się nad nią znęcał, ale wiecie - jak krytycy filmowi dołują film, to znaczy że trzeba go zobaczyć!;). Super fun w każdym towarzystwie, endorfiny eksplodują!
Jak dla mnie ideał :)
Jeden z lepszych boxów ostatnimi czasy. Doskonały dla fanów Mewtwo, zespołu R i początkujących kolekcjonerów. Dodatkowo przekrój boosterów jest bardzo przyjemny, bo mamy aż dwa Destined Rivals i po jednym z Surging Sparks i Temporal Forces.
Jak dla mnie ideał :)
Witchstone to jedna z tych gier, które niepozornie siadasz “na próbę”, a po partii masz ochotę od razu rozłożyć drugi raz i sprawdzić, co by było, gdybyś tym razem poszedł w teleporty zamiast w sieć połączeń.
Gra opiera się na układaniu heksów w swoim kotle, co brzmi dziwnie, ale w praktyce daje satysfakcję porównywalną z dobrze ustawionym combo w deckbuilderze. Im lepiej coś dopasujesz, tym więcej zrobisz – brzmi prosto, ale kombinowania jest tu całkiem sporo. Do tego kilka torów punktacji, trochę wyścigu, trochę własnego planowania – nie ma nudy, a każdy ruch ma znaczenie.
Co mi się podobało? Przede wszystkim to, że gra naprawdę nagradza sprytne myślenie. Nie ma tu losowości, która by ci rozwaliła plan. Jak coś pójdzie nie tak – to raczej dlatego, że sam to zawaliłeś. I dobrze.