Exozone - recenzje

Podobna sytuacja co u Maszyn, Teraz spotkania z wrogiem potrafią stać się materiałem na całą sesje.

Dla szukających porady w kwestii prowadzenia kolejnych przygód, niezbędna pozycja.

Pozycja przeznaczona raczej dla tych którzy w roli MG kompletnie się nie odnajdują i potrzebują wsparcia w najprostszych kwestiach dotyczących kreacji. Ale czyta się dobrze więc i ci bardziej zaawansowani mają szansę czymś się zainspirować.

Z tym dodatkiem bitwy z Molochem wkraczają w zupełnie nowy wymiar.

Zawiera wszystko co potrzeba: trochę nowych zasad, trochę opisu świata, trochę sprzętu. Zdecydowanie polecam.

Książka w mojej kolekcji świetnie spisała się w roli dodatku do "Detroit" jednak jakoś nigdy nie skorzystałem z opisanych w niej zasad dotyczących jazdy. Takie dokładne wyliczanie każdego ruchu koła, każdego metra jakoś nie pasuje mi do Neuroshimy która w dużej mierze opiera się na umowności, w przeciwieństwie np. do D&D.

Z systemem jestem od samego początku i po prawie 12 latach mogę śmiało powiedzieć, że to Neuroshima nie jest systemem perfekcyjnym ale z pewnością może łatwo się takim stać bo mało który system daje tak duże możliwości modyfikacji zasad użytkownikom.