Marcin - recenzje

Bardzo ciekawa bohaterka. Konieczność zagrywania kart przygotowań i używania ich w odpowiedniej chwili ładnie ukazuje jak postać zachowuje się w komiksach, nie wpada na dziko tylko zbiera informację i przygotowuje się do wszelkich sytuacji.
Mechanika to powoduje że zabiera dość dużo miejsca na stole a po chwili jest goła. Bohaterka dość specyficzna i wymaga innego podejścia do gry. W związku z czym dość sporo kart z dodatku jest pod nią i niekoniecznie współdziałają z innymi bohaterami.

Bardzo fajny bohater i dość mocny. Nawet deck bazowy z którym wyszedł daje mocno radę co nie zdarza się tak często.
Dokłada dodatkowe przydatne karty na aspekt liderki.
Mechanika 3 form pozwala na ciekawą i fajną, urozmaiconą zabawę.

Bardzo dobry dodatek wprowadzający Goblina wraz z dwoma scenariuszami w których możemy się z nim zmierzyć.
Jeden jest średni, niezbyt wymagający, chce coś robić inaczej niż standardowo ale mam wrażenie że nie do końca zadziałało tak jak miało.
Drugi bardziej standardowy ale jednak wymagający, stawiający graczy co chwilę pod presją.

Bardzo mocny bohater wprowadzający dodatkowo karty inwokacji i osobny deck dla nich. Widać że twórcy bawią się i rozwijają system wychodząc poza bazowe mechaniki wprowadzone w podstawce i bardzo dobrze.

Mocny heros bardzo ładnie działający i na liderce i na protekcji.
Klimatyczna tarcza zapewniająca ochronę jak i dodatkowo wybijająca żabki tym co chcą nas podrapać.
Dodatkowo dobre karty liderki pozwalające na dalsze kombinowanie z deckiem.

Pierwsza kampania w Chempionsach.
Bardzo udana i przyjemna do rozgrywania. Dobrym ruchem jest że nie trzeba grać całej kampanii a można zwyczajnie jedną potyczkę z którymś z przeciwników tu danych a jest ich nie mało bo aż 5ciu :)
Co do bohaterów to o ile do Spider-Woman nie potrafię się przekonać choć daje spore możliwości pozwalając łączyć dwa aspekty i otwierając możliwości na nowe ciekawe comba i decki to Hawkeyem gra się całkiem przyjemnie, nawet jeśli nie jest to najsilniejsza postać.

Dodatek z ciekawym pomysłem. Walczymy na raz przeciwko 4em przeciwnikom.
O ile często jest wyścig z czasem przy próbie powstrzymania złola od spełnienia tego celu tu wręcz nie istnieje. Jest bardziej zwykłe okładanie się po mordach.
Pokonanie Wrecikng Crew z jednej strony nie jest bardzo wymagające z drugiej nie raz dostałem takim combo na pysk że w jedną turę był koniec :P

Bardzo dobra karcianka w solo jak i w coopie.
Sama podstawka daje 3 złoli każdy z innym mechanizmem, co pozwala zapoznać się z różnymi obliczami tej gry.
Podstawka zapewnia też dość kart by złożyć 4 decki po jednym na każdym aspekcie choć wiadomo, dodatki modyfikują zazwyczaj na plus możliwość budowy i wprowadzają nowe pomysły/mechaniki poprawiające dany aspekt lub zwyczajnie dobrze działające ze znanymi z podstawki czy wcześniejszych dodatków bohaterami. Co do bohaterów mamy tu już 5 rożnych, każdy ma swój własny sposób na grę.
Jasne w 40-50 kartowym decku tylko 15 jest pod danego bohatera a reszta taką jaką sami wybierzemy z aspektu i neutralnych ale jednak odczucie grania rożnymi bohaterami jest inne niż tylko zmiana herosa i zostawienie aspekowych i neutralnych kart bez zmian.

Dobra gra z udanym klimatem Śródziemia.
Udana symulacja przygody w tym świecie. Testy są niezmiernie upierdliwe. Trzeba wytworzyć silniczek generujący sukcesy. Inaczej staje się to mocno upierdliwe. Mega zabawne jest oglądanie jak Gimli, Aragorn i Legolas męczą się z trollami czy nawet zwykłymi orkami a tu wpada Bilbo i kozikiem ściąga wszystkich jednym ciosem XD

Najsłabsza mapa jaką grałem zarówno w wersji stołowej jak i cyfrowej.
Ja rozumiem ze miała być szybka rozgrywka ale jest zrobione tak że każdy sobie rzepkę skrobię, nie grałem na więcej niż dwie osoby i nie wiem jak miałoby to działać na tej mapie.
Bardzo łatwo nachapać punkty tworząc połączenia z innymi krajami.
Zbyt prędko do tej mapy nie wrócimy jeśli w ogóle. Ja rozumiem że Polska i fajnie mieć własny kraj w kolekcji ale serio pod względem mechaniki i przyjemności z gry polecam raczej jakąkolwiek inną mapę.

Gra bardzo prosta w założeniu, pomimo że euro którego zazwyczaj nie jestem zwolennikiem i długo przechodziłem koło tej gry to muszę przyznać ze dawno się tak mocno nie pomyliłem.

Bardzo ładna graficznie, elementy są porządnie wykonane. Dołączony "pudełko/pokrowiec" na karty spełnia swoją funkcję trzymając karty w pudełku i chroniąc przed lataniem jak i w grze jako taki swego rodzaju podajnik. Co ważniejsze mieści karty w koszulkach.

Wieża do kości jako karmnik wraz z drewnianymi kosteczkami też robi robotę.

Sama gra choć prosta w założeniu wymaga kombinowania by jak najoptymalniej rozłożyć swój obszar gry, zagrać ptaki tak by przyniosły najwięcej punktów i wykorzystać ich zdolności. A to wszystko przez ograniczoną ciągle zmniejszającą się pule ruchów powoduje że czujemy "presję czasu" wymagającą podejmowania decyzji nie rzadko dość trudnych i ostatnia tura staje się często masowym liczeniem jak najbardziej zoptymalizować swoją rundę.

Niby jest budowa silniczka niby wszystko proste i jasne, ot dobierasz kryształ, kupujesz kartę, generujesz więcej kamieni, porywasz patrona czy jakkolwiek się to nazywa. No ale do mnie mnie osobiści mocno nie trafiło i nie rozumiem fenomenu tej gry.
Plusem zdecydowanie jest to że działa nawet na małym stole kawowym i stosunkowo szybka ale zdecydowanie nie dla mnie.

Bardzo prosta i przyjemna gierka.
Wersja Europejska ogranicza nieco interakcję graczy poprzez wprowadzenie dworców pozwalających wykorzystać trasę innych graczy by osiągnąć swój cel. Dzięki czemu nie blokujemy tu aż tak bardzo innych graczy jak w innych mapach, na myśl przychodzi USA jeśli dobrze pamiętam. Tam to był wyścig o każdy kawałek by nie zostać zablokowanym.
Tu można wręcz skupić się na swoim i zazwyczaj wyjdzie ok. Wiadomo jak gra się z ludźmi co chcą na siłę przeszkadzać innym i próbują rozkminić gdzie ktoś inny chce się dostać by blokować za wszelką cenę to gra zmienia swoje oblicze.
Losowość przez karty niby cześć jest odkryta ale jak chce się jakiś kolor to prawie nigdy go nie ma a jak jest to zanim przyjdzie twoja kolej już go nie ma więc często ciągnie się w ciemno. Bilety tras też można bardzo fajnie trafić i się dosyć łączą dzięki czemu można dość łatwo zrealizować kilka za jednym zamachem a można trafić też tak że każdy w inną stronę mapy i trzeba kombinować a czasem gonić przez to innych graczy. Po prostu element z którym trzeba się liczyć. Gra natomiast jest zawsze fajna z możliwością pogłówkowania którędy najlepiej poprowadzić trasę.

Ot nowe boisko, jak sie nie posiada ze startera czy z jakichś eventów jest to wręcz konieczne do pogrania.
Niestety ma ten sam problem co wszystkie oficjalne boiska. Mianowicie siatka przez to że jest punktowna a nie normalnie namalowana liniami (gridem) jest mało czytelna podczas gry i nierzadko można sie zastanawiać gdzie konkretnie jest pole. Na tych stosunkowo łatwo snać na kilku polach zamiast na jednym. Nie wiem może to tylko ja ale w grze jest to dość upierdliwe.

Dość ciekawa drużyna choć swój urok mają przez graczy pozycyjnych których w tym pudełku się nie uświadczy.
Można pokonwertować zwykłych liniowych na tych zawodników lub dokupić ale po prostu trzeba się liczyć że ten zestaw sam z siebie jest wręcz niekompletny jako że granie samymi liniowymi goblinami jest meh oraz w najmniejszym stopniu nie oddaje frajdy z gry tą drużyną.

Bardzo dobra i solidna dryużyna, zarówno na start do opanowania gry jak i później do zwykłego pewnego grania.
Standardowo wympomnę że na obecną edycję do pełni możliwości kombinacji z drużyną brakuje ogra, 3 halflingów i 2 blitzerów oraz catcherów.
Nie mniej swoje chłopaki i tak będą potrafić zrobić prosto z pudełka.

Fajna, klimatyczna drużyna umarlaków.
Dość solidna jeśli o grę chodzi. Mozna pomyśleć o dokupieniu dwóch brakujących w zestawie ghuli i/lub w zależności od potrzeb i własnych preferencji kilku więcej liniowych szkieletach/zombie.

Dobry zestaw niemniej ze względu na brak dwóch dodatkowych ogrów ocena idzie w dół.
4rech to zdecydowanie za mało, można wystawić w drużynie 6ciu i nie ukrywajmy jest to drużyna ogrów i chcemy ich jak najwięcej a nie mięsa do rzucania/kopania.
Jeśli ktoś chce grac ogrami zestaw jak najbardziej legitny tylko trzeba skołować dwóch brakujących ogrów, warto zdawać sobie z tego sprawę.

Niezwykle ciekawa, choć trudna w prowadzeniu drużyna małych kurdupli.
Połowa drużyny ma zasadę secret weapon co oznacza że raczej zbyt dużo czasu na boisku nie spędzą. Choć biorąc pod uwagę statystki pozostałych maluchów tyczy się to całej drużyny choć z innych powodów.
Odpowiednio wykorzystane potrafią powkurzać przeciwnika o ile nie zginą zbyt szybko..
Do pełnego grania wypadałoby zaopatrzyć się w trolle i może nawet gwiazdy by stanowić jednak jakieś sensowne zagrożenie dla przeciwnika.

Zestaw mrocznych elfów, dalej zwinnych i nieco bardziej opancerzonych od kuzynów. Bardziej niż na grę piłką nastawienie na szerzenie bólu co przez standardową siłę wymaga czasem pokombinowania i odpowiedniego ustawienia zwłaszcza dla wiedźm które choć potrafią popsuć przeciwnikowi krew są drogie i stosunkowo "miękkie".
Dość standardowym zarzutem jest brak dwóch blitzerów do pełni możliwości pozycyjnych zawodników a akurat sa to tacy zawodnicy których trener mrocznych elfów bardzo chętnie wystawi 3 jak nie 4rech jak najszybciej. (Tak w pudełku są 2)