Posia - recenzje

Recenzja klienta, który nabył ten produkt
Recenzja klienta, który nabył ten produkt

Jak dla mnie ideał :)

Nie rozumiem... negatywnej opinii o tym dodatku (użytkownika Powermilk)... moim zdaniem to najlepszy z dodatków jakie do tej pory wyszły do 7 cudów. To już nie są tylko kolejne karty albo plansze cudów, a duże udoskonalenie całej mechaniki rozgrywki. Grałem kilka razy i zawsze wieża mogła mocno namieszać... jeśli zagrywał ją ktoś, kto budował przedtem pod nią taktykę. Dodatek zdecydowanie poszerza opcje taktyczne, a położenie lub zakrycie kafelka w kluczowym momencie, połączone z obserwacją sytuacji na stole, pozwala w 1 turze odmienić obraz gry. Jeśli użytkownik powermilk nie zauważył tego znaczy, że chyba jeszcze musi trochę pograć. Ten dodatek pozwala ponad to mieć wpływ na to co się dzieje u graczy, którzy nie są naszymi bezpośrednimi sąsiadami (wcześniej ten wpływ był znikomy). Dopiero od kiedy mam wieże babel - naprawdę lubię tą gre.

Oczywiście logiczne jest, że nikt nie kupuje dodatku nie grając wcześniej w podstawke... z całą pewnością nie należy kłaść na stole, gdy ktoś dopiero się uczy grać. Jeśli ktos już załapał podstawke i poprzednie dodatki, to z całą pewnością wieża mu się spodoba.


Recenzja klienta, który nabył ten produkt
Recenzja klienta, który nabył ten produkt

Jak dla mnie ideał :)

Świetna gra imprezowa... można ją stawiać na równi z genialnym AVALONEM.
Typowa gra intryg i blefu (nie wiadomo kto kim jest, a kto blefuje), do tego znacznie szybsza od avalona czy choćby mafii, bo wszystko skupia się na 1 nocy i dniu (ok 10 min). Pojawia sie niedosyt, wiec polecam stworzenie wlasnego systemu punktacji i grania określoną liczbę partii lub do x punktów.
Do tego można sklecić sensowną grę już przy 5 graczach (ale polecam 10 - 12 osób).
Gry nie ma wprawdzie jeszcze po polsku (może rebel by się wysylił i spolszczył?), ale jedyne co tu jest po angielsku to nazwy kart postaci (kilkanaście) i mała instrukcja... zasady dość proste.
Do gry wyszedł już również dodatek... więc uśmiech do Rebela, by mozna było znaleźć ów dodatek w ofercie... i jeszcze jeden uśmiech o zrobienie spolszczenia.


Recenzja klienta, który nabył ten produkt
Recenzja klienta, który nabył ten produkt

Dobry, solidny produkt

Jestem po swojej pierwszej partii w Splendora i muszę przyznać, że wszystkim gra się spodobała.
Pomysł jest nowatorski, a z drugiej strony banalnie prosty. Grałem w 4 osoby i gra trwała grubo ponad godzinę, trochę można zwalić na to, że to pierwsza gra i się jeszcze uczyliśmy, aczkolwiek pudełkowy czas gry 30 minut odbiega od rzeczywistości (przynajmniej przy 4 graczach).

Gra prosta, a z drugiej strony daje możliwość gry na bardzo wysokim poziomie, wymaga koncentracji, pamięci obserwacji i planowania.

Z całą pewnością jeszcze często będzie trafiać na stół przy 4 graczach. Liczę też na to, że pojawią się w przyszłości dodatki, rozszerzające liczbę graczy i pozwalające na rozbudowę interakcji...


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

Recenzja klienta, który nabył ten produkt
Recenzja klienta, który nabył ten produkt

Jak dla mnie ideał :)

Rewelacyjna gra na ekipę do grania osob 5+ ... oczywiscie im wiecej ludzi tym lepiej.
Proste zasady, szybka rozgrywka, i niemało interakcji. Gra jest na tyle szybka (gra się kilka partii) że każdy spróbuje swoich sił w obu rolach (kopacza i sabotażysty).


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

Mój zakup tej gry był spowodowany przypadkowym trafieniem na nią podczas targów w Gdańsku... i zagraniem z innymi (obcymi ludźmi)... Dziwi mnie, że jeszcze nie ma tu żadnej recenzji ani oceny.
To jest re-we-la-cyj-na GRA imprezowa, dla 5-8 osób... w której cały czas świetnie się bawią wszyscy, nie ma przestojów, nie ma nudy... za to jest dużo zabawy i integracji.
Grałem w nią z różnymi znajomi wiele razy podczas wieczorów gier... na końcu i zawsze wszyscy bez wyjątku twierdzili, że gra ta była gwiazdą wieczoru, trafia we wszystkie gusta. Rewelacyjnie rozkręca towarzystwo.
Zasady gry są banalna, własciwie nic nie trzeba nikomu tłumaczyć, bo instrukcje można we własnych słowach opowiedzieć w ciągu 30 sekund.
Ilosc kart zadań umysłowych i fizycznych jest tak duzą, że nie prędko zaczną się one powtarzać. Mam tą gre od ok. 4 miesięcy grałem przynajmniej 7 razy w składzie ok. 5-7 osób i miałem okazje zobaczyć dopiero może z 15 - 20 % z puli zadań.
Ocena 5 bez gadania.


Recenzja klienta, który nabył ten produkt
Recenzja klienta, który nabył ten produkt

Rewelacyjna gra interakcyjna... jednakze jedna rzecz mi tu nie gra.
Bardzo trudno wygrać renegatem.. gdyż zeby wyeliminowac wszystkich innych musza najpierw zginąć wszyscy bandyci a potem trzeba zabić szeryfa (a jego zastepcy go oslaniaja przeciez).


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

Kupiłem tą grę zachęcony bardzo dobrymi ocenami i wyróżnieniami... i się nie zawiodłem.
Gra jest grywalna w każdej konfiguracji liczebnościowej graczy, podoba się graczom o różnych przekrojach wieku i upodobań... oczywiście w 5-ke jest najciekawiej, ale spokojnie można przysiąść również w 2-3 graczy.
Dużo wariantów i kombinacji, związanych z tym nowych strategii.. do tego gra nie jest bardzo skomplikowana. Z pewnością z czasem zacznę się zaopatrywać w dodatki (równie wysoko oceniane).


CV

CV

Recenzja klienta, który nabył ten produkt
Recenzja klienta, który nabył ten produkt

Dobry, solidny produkt

Miałem okazję grac w ta grę z jej autorem na targach w Gdańsku.. zaintrygował mnie pomysl.. i postanowiłem kupić grę. Pomysł i parę rozwiązań tworzenia się gry są największymi jej zaletami ... ciekawe sa tez grafiki, ale gra ma tez wady... o ile za pierwszym razem jak sie w nia gra intryguje graczy.. o tyle po jej skończeniu raczej gracze wolą zagrać w coś innego. Gra ma niską interakcje.. tak naprawde kazdy z graczy mógłby sobie grać sam... a jedyne co gracze robią względem siebie to to, że mogą zabrać z planszy kartę, jaka akurat nam odpowiadała. Po skończeniu swojej tury każdy może zrobić sobie kilku (naście) minutową przerwę, gdyż nic dla niego się nie dzieje w turach innych graczy... przy 3- 4 graczach to trwa już kilkanaście minut. Owszem budowanie CV jest ciekawe, ale w pewnym momencie gra zamienia się w ciągłe liczenie symboli... fabuła staje się drugorzędna.
Żeby poczuć moc tej gry potrzeba teamu z wyobraźnią i poczuciem humoru.. rasowy wyjadacz skupiony na zwycięstwo będzie tylko liczył koszta i korzyści.

Reasumując:
Plusy:
- łatwo zebrać ekipę graczy, zawsze się znajdzie skład adekwatny do gry, bo gra od 2 do 4 osób (więcej niż w 4 osoby bez sensu)
- oryginalny pomysł fabuły gry, SIMSY w formie gry familijnej.
- sympatyczne i ładne obrazki, fajny patent na kości, w miarę czytelna instrukcja, solidne wykonanie
- w pudełku porządna wyprawka na karty, żetony, kości
- przemyślane, logiczne pomysły związane z interakcją wydarzeń na nasze CV
- do końca gry nie wiadomo jaką kto ma jaką kartę bonusem do punktów zwycięstwa (do końca nie wiadomo kto wygrywa).

Minusy:
- coraz więcej liczenia, tury trwają coraz dłużej, przy ekipie większej niż 2 graczy trwa to za długo, nie da się w żaden sposób zaplanować swoich ruchów przed swoją turą, a Ciebie i tak nic nie dotyczy podczas tur innych graczy.
- bardzo mała interakcja (jakby każdy grał grę dla 1 osoby).
- gra raz na jakiś czas (raczej familijna, nie dla wyjadaczy planszówek i nie na imprezę), bez dużej re-grywalności.

Daje 4- (z minusem)


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

Porownam "Pan tu nie stal" do "kolejki". Ja w ta gre gralem najpierw, a potem kupilem kolejke... i przyznam ze czesciej gram wlasnie w "Pan tu nie stal". W ta gre mozna bez problemu zagrywac sensowne partyjki w 2 i 3 osoby (w kolejce to jest nudne). Interakcja analityczna i skutki naszych decyzji sa moim zdaniem wieksze niz w przypadku kolejki... i bardziej doswiadczony gracz powinien wygrac z poczatkujacymi... co w przypadku kolejki nie jest tak pewne... tam jest wiecej czynnika losowego. Z drugiej strony na pewno "Pan tu nie stal" jest mniej skomplikowane i latwiejsze do nauczenia sie... az prosi sie by wymyslec nowe karty i wydac dodatek do tej gry... niestety póki co takowej nie ma. Grywalnosc i fun objawiajace sie najlepiej... naglymi zwrotami akcji sa porownywalne... dlatego tez daje taka sama ocene jak dalem "kolejce" - 4pkt.

+ proste reguly do szybkiej nauki
+ klimat kolejkowo prlowski, klimatyczne rysunki i pomysly na produkty.
+ gra w 2,3 i 4 osob moze byc rowniez ciekawa (chociaz jednak w 5 najfajniej).
+ latwo sie rozstawia, nie trzeba bawic sie z wieloma roznymi stosami kart i planszami (latwiej do niej zebrac lub nauczyc ekipe).

- z czasem za prosta, az sie prosi o rozbudowe gry o nowe karty i pomysly


Dobry, solidny produkt

Gra spoko, fajny klimat PRL'u ale nie idealna. Zasady sa przynajmniej na poczatku dosc zawile i skomplikowane.
Gra ma sens i prawdziwy fun jak jest 5 graczy (6 z dodatkiem), przy 4 jeszcze sie da, ponizej jest nudno.
Zbyt malo i zbyt mala roznorodnosc kart kolejki. Dopiero dodatek troche rozwija w tej kwestii gre... ale nie kazdy ma dodatek. Dlatego tez podstawowe wersji gry daje 4.


Jak dla mnie ideał :)

Na pewno dobry wybór dla interakcyjnej ekipy 7-10 osób (nie mniej).
Fajna jest możliwość zmian w rozdawanych kartach tak by zwiększyć szanse którejś ze stron (gdy druga ze stron często wygrywa). Lancelot i pani jęziora pomagają rozwinąc gre o jeszcze nowe wątki, co uatrakcyjnia gre przy entym podejściu.
Cena tak z 10zł za wysoka co najmniej, jak za taka zawartość (powównujać z innymi grami)... tym nie mniej, nie żałuje zakupu... jak tylko zbiorę odpowiednią ekipę, z chęcią zagram ponownie.


Jak dla mnie ideał :)

Dla mnie Gra super ALE!!!!!
Trzeba spełnić pewne warunki:
- po 1sze musi byc wyluzowana ekipa z poczuciem humoru (optymalnie mysle ze 3-5 osób z wyobraznia i poczuciem humoru).
- po 2 gie ekipa musi przejść przez cierpienia jakie nosi z soba nauka gry w w/w gre... gdyz jesli uczysz niemających doświadczenia z tą grą wczesniej ludzi... to przynjmniej 2-3 pierwsze gry mogą się okazać niewypałem i zniechęcić do dalszego grania.
Ja tak wlasnie mialem... bylo nas 7ka.. i razem uczylismy sie grac.... wiele z zasad traktowlaismy jeszcze polubownie, a chec zwyciestwa byla w kazdym wielka... to totalnie zniszczylo gre.
Potem odstawilismy na bok i odpaliliśmy inne gry... by wrócić do niej gdy na placu boju gier zostało 3 najtwardszych zawodników o 2:30 rano. Wtedy historia i gra tym samym szła wyjątkowo płynnie, a zabawy było co nie miara... no i już wiedzieliśmy jakie błędy robiliśmy w poprzedniej grze.