Patrycja - recenzje

Dobry, solidny produkt

Wszechobecne spaczenie opanowuje Ponurą Galaktykę, a przerażający Zrodzony z Pustki roztacza macki swojej grozy. Rody Domineum mogą współpracować lub rywalizować w trudnej misji pokonania chaosu oraz zadbania o rozwój i dobrobyt mieszkańców.

Ta wyjątkowo rozbudowana gra strategiczna to potężna dawka zaawansowanej strategii, kosmicznego klimatu i wielopoziomowego zarządzania zasobami na drodze ku zwycięstwu.

Muszę przyznać, że w naszej gamingowej biblioteczce to zdecydowanie jeden z czołowych tytułów, jeśli chodzi o poziom trudności i skomplikowania rozgrywki. Niestety papierowa instrukcja (a w zasadzie 3!) początkowo pokonuje i tu zdecydowanie rekomenduję wideointrukcje od @o0madziora0o , która wykonała kawał dobrej roboty i przygotowała nam podstawy do rozgrywki, które już później razem z księgami pozwalały zagłębić się bardziej w niuanse gry. Początkowe przytłoczenie po zrozumieniu podstaw na szczęście ustępuje, bo kolejne etapy rozgrywki okazują się logiczne i uporządkowane oraz w miarę przyjazne do opanowania, aby móc cieszyć się dłuższą zabawą - a warto!

Jest to strategia w czystej postaci, praktycznie pozbawiona losowości, jak przystało na najlepsze gry euro, stawiająca na kombinowanie przez gracza nad ekonomią, zarządzanie swoim pakietem zasobów, wybór strategii, poziomu agresji w ekspansji itp. Dobrym rozwiązaniem jest scenariusz wprowadzający, który pomaga przyswoić postawy, a następnie można przebierać w ogromie kolejnych scenariuszy różnych typów i różnej trudności, a także decydować się na grę rywalizacyjną, kooperacyjną bądź solo, a takze na dodatkowe warianty - to wysoka regrywalność i zróżnicowanie zabawy. My po pierwszych ograniach nadal czujemy, że dopiero raczkujemy w ogromie możliwości.

Gra fantastycznie oddaje klimat fabularny rasowego SF, mamy dobrze przygotowany fundament historii i krótkie zajawki do każdego scenariusza. Komponenty również tu współgrają, jest ich ogrom, są solidne i pasują do typu gry.

Satysfakcjonująca planszowka, którą polecam szczególnie zaawansowanym fanom solidnej strategii 🔥


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

Jak dla mnie ideał :)

Wcielamy się w rolę dworskich kupców, którzy wyruszają na kupiecki trakt, by kupować towary i realizować cenne kontrakty. Kto okaże się najlepszym i najbogatszym handlarzem?

Gracze w swoich turach mogą przesuwać się po torze traktu, dobierać monety, kupować towary i realizować za pomocą nich kontrakty z ręki. Każdy towar z upływem czasu staje się coraz tańszy, ale w każdej lokacji może pojawić się burza, która zajmuje miejsce towarów. Gra kończy się, gdy wszyscy gracze wrócą do początkowej tawerny i wykupią z niej bursztyny, a wygrywa ten, kto ma najwięcej bursztynów na koniec gry.

To kolejna z serii charakterystycznych "zwierzęcych" gier Reinera Knizi, która wyjątkowo mocno nam się spodobala i trafia na topkę tego cyklu planszowek!

Rozgrywka ma stosunkowo proste, intuicyjne zasady, które opanowuje się błyskawicznie. A potem to już tylko odpowiednia strategia, kombinowanie nad kolejnymi ruchami i łut szczęścia przy losowaniu kafli i kart 😁 Trzeba tu odpowiednio wyznaczyć balans pomiędzy eksplorowaniem do ostatniego towaru każdej lokacji, a dynamicznym podróżowaniem, aby nie przegapić zarówno cennych towarów w dobrych cenach, jak i bursztynów z tawerny, które mogą wykupić pozostali gracze. Zabawa z tego jest przednia i wciągająca, a rywalizacja emocjonująca, bo nic nie daje takiej satysfakcji, jak zwycięstwo w tym handlarskim fachu 😁

Zadbano tu również o urozmaicenie gry po Poznaniu jej podstawowej wersji. Mamy dostęp do dwóch opcjonalnych wariantów z Rozkazami i Przywilejami, które okazuje się jeszcze bardziej podkręcać całość. Rozkazy dodają nutkę wyścigu w osiąganiu konkretnych celów w rozgrywce, a Przywileje dają mocne umiejętności specjalne, które mogą zaważyć na ostatecznym wyniku.

Jak zawsze jestem zachwycona wydaniem. Absolutnie przepiękne grafiki @piotr_sokolowski_ilustracje_ zachwycają detalami i budują magiczny klimat, a każdy komponent został wykonany ze starannością i dokładnością ❤️

To idealna propozycja zarówno rodzinna (wiek 8+), jak i na planszowe spotkanie ze znajomymi. Dla mnie świetna i mogę serdecznie polecić ❤️


Dobry, solidny produkt

W lochu czarnoksiężnika bulgoczą tajemne wywary w trzech kotłach. Możemy dolewać do nich eliksiry, ale ostrożnie! Łatwo je przelać...

Gracze zagrywają karty eliksirów, trucizn i antidotów do trzech kotłów. Każda karta ma określoną wartość. Po przekroczeniu dokładaną kartą sumy 13, należy zebrać karty, które są karnymi punktami. Wygrywa gracz, który na koniec będzie mieć najmniej punktów.

To szybka gra z zasadami do nauki w pięć minut. Intuicyjna rozgrywka przypomina klasyczną grę "6 bierze", natomiast z ciekawym twistem, bowiem tutaj są momenty, kiedy opłaca się zbierać karty i trzeba mocno przemyśleć strategię tego, co będziemy zbierać, kiedy podrzucać trucizny, a kiedy polować na antidota 😊 Oczywiście losowość kart też wprowadza sporo nieprzewidywalności i każdy plan może łatwo upaść, tworząc konieczność obrania innego... bądź przyjęcia na klatę przegranej 🤭

Zabawa jest szybka, a, choć są momenty, gdzie gracze się mocniej skupiają, to perfekcyjnie nadaje się na luźną propozycje imprezową. Dynamika, angażujący przebieg gry i prostota zachęcają do kolejnych rozgrywek, pobudzając ducha rywalizacji 😁

Piękna oprawa graficzna gry zachwyca kolorami i mistycznym stylem, niczym z fantastycznej opowieści. Karty są wykonane prześlicznie, nie sposób się napatrzeć na te kotły i flakoniki 🥰

Bardzo przyjemna karcianka, która na stałe zagości na naszym stole. Polecam serdecznie wszystkim fanom szybkich, imprezowych gier z niebanalnym wykonaniem i nutą taktyki 💚


Dobry, solidny produkt

"Dunder albo kot z zaświatu" to nietuzinkowa gra książkowa. w której wcielamy się w mówiącego kota, którego nieprzemyślany żarcik doprowadza do lawiny zdarzeń rodem z koszmaru!

Ależ ja się dobrze bawiłam odkrywając kolejne przygody Dundera! Samo wejście w skórę tego cudacznego mruczka było genialnym przeżyciem. Dunder jest przezabawny w swym typowo kocim charakterku z pazurem. Marzyciel, skupiony na wygodach, cyniczny i z pazurem, pasjonat dobrych saszet i mleka. To od naszych kroków zależy, czy będzie tkwić w takim kocim zasiedzeniu i doprowadzi do niezbyt dobrego zakończenia, czy jednak przełamie się, a tym samym rozwinie na naszych oczach i uratuje sytuację.

Fabuła jest zaskakująco rozbudowana, paragrafów może nie jest stosunkowo dużo, ale są bardzo rozbudowane w treści. Od początkowych decyzji wyznacza nam się kilka opcjonalnych przygód, które można przeżyć na różnorodne sposoby. Walczymy tu ze zmorą na weselu, wybieramy się na wizytę i miskę mleka do samego Welesa, usiłujemy odczarować żmija, uciekamy przed zombiakami i wiele więcej. Jest to paragrafówka czysto narracyjna, nie ma tu rzutów kością czy umiejętności, a po prostu wybieramy konkretne ścieżki i cieszymy się zdarzeniami. Daje to ogrom frajdy, zwłaszcza, że całościowo każda historia zapewnia niebanalny pomysł i fantastyczny klimat.

Autor rewelacyjnie żongluje nawiązaniami do mitologii słowiańskiej, popkultury, obyczajowoścu i satyrycznej stereotypizacji. Radek Rak fenomenalnie odnajduje się tym miksie i tworzy go z niesamowitą zręcznością i wyczuciem, dzięki czemu luźne cytowanie "Barki" może się znaleźć obok powstającego z grobu zombiaka, czy wyprawy do mitycznej Nawii😁 Znakomite poczucie humoru dodaje smaczku całości i sprawia, że chce się do tej gry książkowej wracać i wracać, aż odkryje się wszystkie możliwości😊

Wisienką na torcie są ilustracje, podobnie zakręcone, jak sama opowieść. a jednocześnie dodające finalnie smaczku w atmosferze, pobudzając wyobraźnię.

Ja jestem oczarowana. Genialnie spędziłam czas z Dunderem i poznanie jego wszystkich przeżyć stanowiło niezapomnianą przygodę. Polecam!😻


Dobry, solidny produkt

Wcielamy się w projektantów, których celem jest zbudowanie dzielnic przyciągających tłumy. odpowiadającym wymogom rady miasta. Musimy tak zaprojektować parki, jeziora, budynki oraz atrakcje, aby to do nas najchętniej wybierali się mieszkańcy 😊

Dobierając i zagrywając karty i kafelki gracze kreują swoje dzielnice tak, aby zrealizować odgórne i indywidualne cele i zdobyć jak najwięcej punktów.

Ależ to sympatyczna, relaksująca gra z nutą rywalizacji! Początku myśleliśmy, że będzie skomplikowana, patrząc na bogatą zawartość pudełka, ale okazało się, że nauka zasad jest błyskawiczna i raz dwa można cieszyć się rozgrywką. A gdy już się załapie zasady, to kolejne tury można wykonywać błyskawicznie - ale warto przystanąć i co nieco pogłówkować nad strategią 😁

Tutaj, podobnie jak u architektów, musimy mieć pewną wizję i myśleć kilka kroków naprzód, analizując planszę i dostępne cele, których z każdą turą jest coraz więcej. Każda runda to nowy zestaw dostępnych obiektów, a więc i trzeba podjąć pewne ryzyko, które może się opłacić w punktach lub nie.

Rozgrywka zabiera sporo emocji. Począwszy od samego indywidualnego, wciągającego myślenia strategicznego, każdy sukces czy porażka w zaplanowanych krokach wzbudza ogrom satysfakcji lub chęci neutralizacji współgraczy 🤭 Nie ma tu może negatywnej interakcji, natomiast duch rywalizacji potrafi się uruchomić bardzo silnie 😁 Gra bardzo wkręca przy swojej intuicyjności mechaniki i frajdy z zabawy 😊

Dodatkowym atutem są piękne komponenty. Świetne, bogate grafiki na kafelkach i świetnie dopracowane w szczegóły znaczniki to dodatkowy miły smaczek, który dopełnia jakość gry.

To znakomita gra, która doskonale sprawdzi się na rodzinnym graniu ze starszymi dziećmi (wiek 10+), jak i na planszowych spotkaniach ze znajomymi. Gratka dla fanów lżejszych gier strategicznych z dobrym pomysłem i wykonaniem. Polecamy 🔥


Dobry, solidny produkt

Cezar i Pompejusz ustawicznie walczą o władzę nad całym Rzymem - każdy z nich chce kontrolować większą liczbę prowincji, niż rywal.

W tej grze strategicznej dla jednego bądź dwóch graczy naprzemiennie w rolach wspomnianych władców zagrywamy żetony legionów o różnej mocy na planszy z mapą prowincji. Gdy wszystkie pola walki wokół danego obszaru są zajęte, kontrole przejmuje ten gracz, który ma sumarycznie silniejszy oddział i zostawia na obszarze znacznik władzy. Wygrywa ten, kto jako pierwszy wykorzysta wszystkie żetony z władzą. Prawda, że proste?

To planszówka o prostych zasadach przy jednocześnie bardzo wciągającej rozgrywce. Wbrew pozorom sporo tu kombinowania i planowania kroków, a do tego pomagającej lub utrudniającej życie losowości, która zapewnia rewelacyjne starcie w duecie - idealnie dla osób lubiących rywalizacje we dwoje. Ale i pojedynczy gracz będzie zadowolony, bowiem jest tu bardzo dopracowany moduł dla jednej osoby, dzięki czemu gra zyskuje na uniwersalności dla szerszego grona odbiorców. Dodatkowo różne warianty zabawy sprawiają, że całość się szybko nie znudzi i można ją sobie urozmaicać na wiele sposobów 😊

Mechanika gry doskonale odnajduje się w zarysie fabularnym inspirowanym historyczną wojną domową między Cezarem i Pompejuszem. To dodatkowy smaczek dla pasjonatów przeszłych zdarzeń, ale i element edukacyjny, bowiem w instrukcji mamy wkładkę w postaci krótkiego opisu przebiegu faktycznych zdarzeń.

Stylizowana na mapę retro plansza i piękne żetony i planszetki wspaniale oddają historyczny klimat i atmosferę rzymskich potyczek. Koloryt i grafiki dopasowane są idealnie, cieszą oko w czasie zabawy.

Każde zwycięstwo przynosi tu ogrom satysfakcji, a że rozgrywka jest szybka i prosta w nauce (pudełkowo trwa 20 minut, nam się zdarzyło nawet w 8 ukończyć 🤭), to zacheca do wielokrotnych rozgrywek i rzucania wyzwania współgraczom lub samemu sobie w trybie solo 😁 My bawiliśmy się znakomicie, a jako, że przeważnie gramy w dwójkę, to z pewnością po ten tytuł będziemy regularnie sięgać 😊 Polecamy!


Dobry, solidny produkt

Stając przed bramami El Dorado rozpoczyna się dla nas ostateczny wyścig o zgromadzone tam skarby. Musimy wyprzedzić innych poszukiwaczy, zdobyć klejnoty ze złotych świątyń i uciec, by pławić się we zwycięstwie 😄

Jest to bardzo wciągająca gra o mechanice deck-building (budowania talii) oraz rywalizacji w formacie wyścigu na planszy. Za pomocą kart w ręce możemy przesuwać naszych podróżników, kupować lepsze karty bądź korzystać ze zdolności specjalnych tak, aby zdążyć przed innymi zebrać wymagane klejnoty i dotrzeć do pola zwycięstwa.

Każda rozgrywka zapewnia emocjonujące doznania w przygodowym klimacie rodem z filmów o Indiana Jonesie. Przeprawa przez całą planszę przywodzi na myśl faktyczną wyprawę przez dżunglę, bowiem odległości i wymagania do ukończenia trasy są spore i należy myśleć strategicznie przy planowaniu trasy oraz budowaniu talii, która przyniesie najlepsze efekty.

Duch rywalizacji uruchamia się tu solidnie, w końcu jak się ścigamy, to nie ma brania jeńców 🤭 Nie ma tu może stricte negatywnej interakcji, a i tak fani gier, których celem jest pokonanie innych, będą zachwyceni.

Każda rozgrywka jest zupełnie inna dzięki wielu możliwościom tworzenia naszej mapki. Można tu korzystać z gotowych wzorów lub tworzyć własne ścieżki, niemniej jest to gra na wielokrotne ogrywanie, które się nie znudzi 😊

Świetnie wykonane komponenty i grafiki planszy są imponujące. Idealnie oddają klimat azteckich swiatyn i niebezpieczeństw dżungli. Pionki w postaci mini-podróżników to rewelacja 😁

Co ciekawe, ten tytuł można ogrywać jako samodzielną grę albo połączyć z wcześniejszą "Wyprawą do El Dorado" by uzyskać jeszcze więcej możliwości 🥰

Rewelacyjna zabawa pobudzająca ducha przygody i wyzwań. Na pewno bedziemy często sięgać po te planszowke. Polecamy❤️


Jak dla mnie ideał :)

"Fabled Lands" to gra książkowa, w której przenosimy się do Królestwa Sokary, krótko po wojnie domowej. Niebezpieczna kraina to nie sielankowych wakacje, ale dla prawdziwych śmiałków zapewnia niezapomniane przygody...

To pierwszy tom klasycznej serii paragrafówek, których wyróżnikiem jest możliwość łączenia poszczególnych książek i przeskakiwania pomiędzy nimi w przygodach.

Jestem zachwycona przede wszystkim ogromem przedstawionego tu świata i swobodą eksploracji. Luźno zarysowany fabularnie początkowy wątek z mapą nie wymusza ścisłej ścieżki, którą mamy podążać, a jest pretekstem do stworzenia niepowtarzalnej drogi naszego bohatera. Paragrafów, lokacji i questów jest tu mnóstwo, więc zdecydowanie mamy w czym wybierać!

Gra bardzo stawia na RPG-owe doświadczenie, które jest świetnie przemyślane i dopracowane pod kątem tego, co gracz w takim świecie chciałby robić. Możemy zwiedzać kolejne miejsca, robić zakupy na targach i ulepszać swój ekwipunek, wybierając z wielu dostępnych opcji, wypełniać pomniejsze misje różnych NPC-ów (czyli niezależnych bohaterów), szukać wyzwań na lądzie lub na morzu, walczyć z potworami i łotrami, kierować się ścieżką wybranej religii, czasem coś ukraść, czasem uciec z więzienia, a co jakiś czas po prostu posiedzieć w karczmie i poplotkować, czy odpocząć w zakupionej kamienicy. Oprócz tego oczywiście mamy kilka opcji wykreowaniq swojego bohatera, a więc w ogólnym rozcharunku to zabawa na długie godziny i na wiele sposobów silnie pobudzających wyobrażnię 🔥

Ksiazka ma rewelacyjne ilustracje, które stanowią wisienkę na torcie tej nietuzinkowej całości 😊 A kolorowa mapka, którą dostałam w zestawie, wspaniale pomogła zwizualizować sobie opisywane tereny.

Bardzo cenię sobie tu genialny klimat, immersje i otwartość świata. Można poczuć się niczym rasowa postać z ulubionych historii klasycznego fantasy. Odkrywanie różnorodnych ścieżek i przygód to niepowtarzalna zabawa i mam nadzieję, że kolejne tomy również zostaną wydane i ruszę na kolejne wyprawy w dalekie lądy. Polecam! 🔥


Dobry, solidny produkt

Jest to gra typu "roll & write" w konwencji wykreślanki, w której musimy zapełnić nasze papierowe domy kotami. W tym celu rzucamy kośćmi, zapisujemy wybrane wyniki na arkuszach oraz korzystamy z efektów specjalnych, aby finalnie nasze domy i pokoje przyniosły jak najwięcej punktów i zwycięstwo.

Same zasady są tu bardzo proste i nauczenie się gry to dosłownie moment. Sama rozgrywka to kilkanaście minut, z czego każda chwila jest wypełniona bardzo interesującym główkowaniem, które z każdym ruchem wymaga coraz więcej kombinacji i strategii. Wydawać by się mogło, że to żadne wyzwanie, ale to tylko pozory, bowiem gdy załączy się duch rywalizacji, to każdy dobry ruch i odpowiednio wpisany symbol będzie na wagę złota - a nie zawsze los przynosi dobre rzuty kośćmi 🤭 Wypełnianie kolejnych "pokoi" to ogromna satysfakcja, a przy tym mega wciągająca zabawa 😊

Gra ma 4 poziomy trudności, więc idealnie można ją dopasować do wieku i zaawansowania grających. Najtrudniejszy poziom zdecydowanie daje popalić, więc to opcja dla prawdziwych planszowych wyjadaczy, którzy będą usatysfakcjonowani wyzwaniem 😁 Jest tu możliwość zarówno rywalizacji, jak i gry w pojedynkę, co jeszcze dodaje jej uniwersalizmu. Ponadto losowane kafle z bonusami do każdego rozdania oraz dodatkowe zasady na różnych poziomach jeszcze bardziej urozmaicają grę, więc absolutnie nie ma tu mowy o budzie nawet po wielu zagraniach 😊

Arkusze, kości i kafle są wykonane w uroczym stylu, który zachwyci każdego fana kotów. A co nieco bardziej uzdolnione plastycznie osoby będą też mogły się dodatkowo pobawić przy rysowaniu symboli kotów i myszek - u mnie to co prawda proste kółka i trójkąty, ale kto wie, co zdolna artystyczna dusza wymyśli, jak się wkreci w grę - taki bonus 😁

To oryginalna, prosta do nauczenia gra, która jest doskonałym wyborem, gdy nie mamy chęci lub czasu na długie granie, a jednocześnie przychodzi ochota na rozruszanie szarych komórek. Fani wykreślanek a przede wszystkim kociarze i kociary będą zachwyceni 😊 Polecam 😊


Dobry, solidny produkt

W tej kosmicznej rozgrywce naszym celem jest pozbycie się jak najszybciej wszystkich swoich kart. Aby to osiągnąć dokładamy karty kosmitów tak, aby tworzyły układy tych samych ufoludków na różnych planetach, bądź różnych osobników na tej samej planecie. A grupy 4 lub 5 są dodatkowo bonusowane. Prawda, że łatwe zasady? 😊

Niech Was jednak nie zwiedzie prostota instrukcji, bowiem zabawa jest wciągająca niczym grawitacja na Jowiszu. Im dalsza rozgrywka, tym więcej można kombinować nad każdym ruchem, planować potencjalne kolejne układy i zbierać jak największe bonusy. Momentami to dokladanie kart kojarzyło mi się trochę ze Scrabblami zmiksowanymi z Rummikubem, bowiem zasady czerpią co nieco z obu gier.

Każde rozegranie jest szybkie i zapewnia relaks, ale i emocje. Nie sposób nie odczuć satysfakcji, gdy podłoży się kosmitę tam, gdzie inny gracz za chwilę planować, bądź zgarnie się wyjątkowy dobry układ 😁 To świetna opcja też dla młodszych graczy na naukę zdrowej rywalizacji, a dla każdego na trening spostrzegawczości 😊

Karty są wykonane z humorem, mają sympatyczne, pełne życia i kolorów grafiki. Cała gra natomiast jest bardzo kompaktowa, więc idealnie się sprawdzi do zabrania w każdą podróż 😊 Dobrym rozwiązaniem logistycznym jest tu też mniejszy rozmiar kart, bowiem układy potrafią się rozrastać do sporych rozmiarów, zajmując cały stół 🤭 Niewątpliwym jej atutem jest też uniwersalność rozgrywki, bowiem tak samo dobrze będą się bawić rodziny z dziećmi, jak i sami dorośli oraz opcja grania w ekipie, jak i w pojedynkę 😊

Łatwa do opanowania, szybka i przesympatyczna karcianka, która zapewnia sporo dobrej zabawy. Gwarantuję, że na jednym rozdaniu się nie skończy 😁 Polecam!


Dobry, solidny produkt

W tej karciance gracze dobierają karty z wartościami. Widząc jedynie karty pozostałych graczy muszą oszacować, jaka jest suma wszystkich kart graczy i jednej zakrytej na stole. Kolejni gracze podbijają sumę lub sprawdzają poprzednika - jeśli trafnie wskażą, że przedobrzył w swych szacunkach, to wygrywają rundę - i tak do ostatniego gracza, który pozostanie z "zyciami".

"Kojot", czerpiąc z ciekawego źródła etnicznego i sztuki Ameryki Północnej, zapewnia prostą do przyswojenia rozgrywkę blefu. Poniekąd ten system podbijania i kantowania kojarzy mi się trochę z pokerem, natomiast sama w sobie jest to o wiele prostsza i szybsza gra. Co prawda musieliśmy kapkę toporną instrukcje przeczytać dość wnikliwie, żeby w pierwszej chwili dobrze zrozumieć sytuacje zwycięstwa i przegranej, ale po przebrnięciu jawi się nam świetna imprezówka.

Szacowanie sum wydaje się dość prostym pomysłem, natomiast zdecydowanie urozmaicają zabawę liczby minusowe na kartach oraz zasady dodatkowe, jak wariant z kartą Kojota czy karty specjalne. Super się tu kombinuje przy decydowaniu, czy co nieco "pościemniać" innym, czy może ryzykować i sprawdzać w nadziei na zwycięstwo i eliminacje innych. Nie spodziewałam się, że może być tyle emocji przy tej niepozornej grze 😁

Oczywiście nie można nie wspomnieć o walorach graficznych gry, które, podobnie jak w "Spicy" (z którego rodziny gier jest "Kojot") zachwycają etnicznym klimatem i niepowtarzalnym stylem. Każda z kart jest wykonana z dbałością o szczegóły i przyjemnie się je podziwia w czasie zabawy.

Jeśli macie chęć na szybką i oryginalną imprezowke z zasadami do wyjaśnienia w 5 minut, to ten tytuł warto mieć na uwadze 😊


Dobry, solidny produkt

Tworzymy sawanny, w których główną zasadą jest to, że silniejszy pokona słabszego. Tylko najlepiej zharmonizowany ekosystem da zwycięstwo!

Gracze tworzą w swoich obszarach gry sawanny poprzez wykładanie kart z ręki i tworzenie z nich układu czworokąta. Po każdym dołożeniu następuje wymiana jednej karty między graczami, aż do wyczerpania kart w rękach. Następnie całość jest powtarzana, a gdy sawanny są gotowe - podliczamy punkty.

Bardzo lubimy gry z tego cyklu. Opieraja się na prostej mechanice draftu (czyli wspomnianego wybierania i przekazywania kart), która jest łatwa do zrozumienia, a jednocześnie tworzy szybką i sprawną rozgrywkę. Świetnie się to wpasowuje w zwierzęcy zamysł fabularny cyklu. Tworzenie tutaj sawanny wymaga sprytnego kombinowania i planowania swojego układu tak, aby czerpać jak najwięcej korzyści z powiązań między kartami. Jest to tu o tyle ciekawe, że mamy sporo kart drapieżników, chcących polować na roslinożerców, a jednocześnie na to czekają padlinożercy. Z drugiej strony słabsze zwierzęta w gromadzie i przy terenach zielonych potrafią stworzyć silne kombinacje, a więc naprawdę możliwości jest sporo! Nie sposób się nudzić, bowiem każda rozgrywka, w zależności od wylosowanych kart i wybranej taktyki, jest zupełnie inna, a przy tym emocjonująca i bardzo wciągająca😊

Zachwycająco wykonane karty to niewątpliwy atut gry. Nie mogłam się napatrzeć na piękne wymalowane grafiki, które cieszą oko w czasie zabawy i dodają wspaniałego, egzotycznego klimatu😊

Ogromnym ułatwieniem też jest dostępny online kalkulator do liczenia punktów, który ogromnie sobie cenimy. Oczywiście można wszystko rozpisywać na dołączonych skoroszytach, ale zdecydowanie szybciej i łatwiej jest wrzucić wszystko w wersję elektroniczną i tylko odczytać wyniki. Rewelacyjne rozwiązanie😊

Każda rozgrywka zapewniała nam mnóstwo frajdy i przyjemnego ducha rywalizacji, a wygrana tutaj ogromnie satysfakcjonuje😊Proste zasady i stosunkowo szybką rozgrywka sprawiają, że to świetna opcja na wieczór gier w gronie rodziny(dla graczy w wieku 8+),a także znajomych😊 Gorąco polecamy❤️


Dobry, solidny produkt

Celem graczy jest stworzenie łąk pełnych różnorodnych alpak poprzez tworzenie jak najmocniejszej talii, kupowanie kart, korzystanie z ich mocy specjalnych i zagrywanie ich na łące. Gracz, który na koniec ma najwyżej punktowaną łąkę - wygrywa!

Jest to gra bazująca na systemie deck-building, czyli budowania i ulepszania talii w ręce. W swojej turze należy strategicznie decydować, czy dokładać nowe karty do końcowej łąki, wykorzystywać je na zakupy bądź do akcji specjalnych. Każda rozgrywka jest niepowtarzalna, bowiem pudełko zawiera sporo typów kart z niepowtarzalnymi zdolnościami, które możemy przy każdym rozdaniu miksować dowolnie i tworzyć unikatowe połączenia między akcjami specjalnymi. Nie sposób się tym znudzić! System klasyczny, a wpleciony w uroczą formę przesłodkiej planszowki sprawdza się genialnie, bowiem w tym niepozornym, pastelowym pudełku znajduje się zaskakująco rozbudowana w możliwości gra.

Gra wymaga przyjemnej dawki kombinowania i zmyślnego planowania dalszych ruchów. Niesamowicie wciągające było poszukiwanie jak najlepszych posunięć i wchodzenie w interakcje z innymi graczami, bo i co nieco tej negatywnej tu się znajdzie (Wyjec tu rządzi!) 😁 Wzbudza to sporo emocji, zwłaszcza gdy okazuje się, że nie każda alpaka jest taka miła i urocza, jak już po przeciwnej stronie ogrodzenia 🤭

Nie sposób nie zachwycić się wykonaniem kart i komponentów. Cudowne "płotki" oraz figurka alpaki wzbogacają namacalnie zabawę, natomiast karty są zabawne i ślicznie wymalowane. Uwielbiam te gry słowne na nich i poczucie humoru twórców 😁

To prosta w zasadach a bardzo przyjemna i wciągająca w rozgrywce planszowka, którą kocha się od pierwszego rozłożenia. Zachwyca wizualnie, a poziom satysfakcji z gry sprawia, że na jednej próbie się nie kończy. Idealna dla rodziny jak i znajomych. Gorąco polecam! ❤️


Dobry, solidny produkt

Do tajnej organizacji dostali się wrodzy szpiedzy! Naszym zadaniem jest ich demaskacja i eliminacja, nim będzie za późno!

To kooperacyjna gra dedukcyjna, w której gracze, jako Agenci muszą wspólnie wskazać prawidłowo wszystkich zdrajców. W tym celu zagrywaja karty ze wskazówkami dla innych graczy, którzy na ich podstawie muszą dojść do właściwego rozwiązania.

Bardzo przypadł nam do gustu sam koncept i mechanika gry, bazujące na dość popularnych zagadkach szyfrowych typu: "wskaż prawidłowe cyfry kodu i ich kolejność". Karty wskazówek występują w pięciu kolorach i zawierają na sobie cyfry 2-15. Wskazówki bazują na wskazywaniu za pomocą wykładanych kart, czy karta szpiega, którą dany gracz widzi, zawiera w sobie choć jeden z elementów wspólnych z kartą, czyli czy zawiera ten sam kolor lub cyfrę lub, co ciekawe, czy jest to mnożnik lub dzielnik cyfry na karcie szpiega. Wszystko jest wypisane, więc spokojnie - liczyć tu nie trzeba 🤭 Ale na pewno główkować i łączyć logicznie podane informacje 😊

Zasady łapie się szybko, a sama rozgrywka jest bardzo wciągająca i dość dynamiczna. Pasujący do klimatu fabuły pistolet i naboje, które tracimy przy każdej próbie odgadnięcia danych szpiega, budują nie tylko odpowiednią atmosferę, ale i zmuszają do szybkiego i precyzyjnego kombinowania.

Świetnie opracowany jest sam przebieg kolejnych rozgrywek, bowiem instrukcja sugeruje rozpoczęcie na rozgrzewkę od tzw. "misji szkoleniowych", a następnie ogrywanie po kolei misji zawartych w scenariuszu, które posiadają krótką wstawkę z fabułą. Dzięki temu ogranie całej gry tworzy poczucie przeżycia faktycznie pełnej historii i większą immersyjnosc zabawy. Dodatkowo misje zawierają w sobie zasady specjalne, dzięki czemu jest to różnorodna i zmienna rozgrywka, która nie nudzi, ale wciąga coraz bardziej 😊

To pomysłowa, szybka do rozłożenia i ogrania oraz interesująca mechanicznie i fabularnie gra, idealna szczególnie dla fanów logicznych wyzwań, szyfrów i vibe'u tajnych szpiegów. Polecamy serdecznie 😊


Dobry, solidny produkt

Jako członkowie Projektu Art Rescue Team walczymy z Białą Ręką - nikczemnego korporacją, kradnącą dzieła sztuki. Tylko pełna współpraca i dobra strategia pozwolą ocalić skrajne dobra kultury!

W grze poruszamy się kolejnych planszach-krajach, tropiąc skradzione dzieła. Za pomoc zagrywanych kart wskazówek decydujemy o zaopatrzeniu, układamy strategie i określamy, gdzie znajdują się złodzieje i rabunek. Następnie decydujemy o potyczkach, zdobywamy sprzymierzeńców i staramy się zdążyć odszukać wszystko, co skradzione, zanim Biała Ręka opanuje mapę.

Bardzo przypadła nam do gustu już od pierwszego rozłożenia wizualna strona gry, która od razu przykuwa wzrok. Karty, plansze i komponenty są wykonane z bogactwem szczegółów i kolorów, uwielbiamy te mini znaczniki, np rękawicy czy skrzyń z dziełami. Z kolei każda plansza do gry, reprezentująca inny kraj, zachwyca odnośnikami do charakterystycznych elementów danej kultury i terenów. Coś wspaniałego!

To gra kooperacyjna, wymagająca szczególnie dużej współpracy między graczami. Częściej stawiamy na rywalizację, więc to był świetny trening komunikacji i łączonej myśli strategicznej, bowiem tu kroki trzeba planować naprzód i czasem co nieco pokombinować, aby ostatecznie zwyciężyć. Doskonały sposób na wyćwiczenie współdziałania zwłaszcza w większej grupie! Sama rozgrywka nie jest może trudna do ogarnięcia, jeśli chodzi o zasady (zwłaszcza, jeśli graliście w tytuły typu "Pandemic" czy "Eldritch Horror" na podobnej mechanice), ale na pewno nie należy do najprostszych, jeśli chodzi o osiągniecie sukcesu - a my lubimy wyzwania😁Każda mapa to coś nowego jeśli chodzi też o zasady, jest zróżnicowanie i poziom frajdy pozostaje taki sam. Jedyne, co by mogło jeszcze ubarwić zabawę, to cechy specjalne postaci, tylko tego ciutke zabraklo🤭Ciekawa jest za to opcja dostosowania poziomu trudności rozgrywki, a więc i poczatkujacy i zaawansowani gracze znajdą tu opcje dla siebie. Jest i tryb solo, to nawet nie mając "pod ręką" innych, możemy się świetnie bawić!

Wciągająca i emocjonująca gra z pięknym insertem! Gorąco polecam🥰


Jak dla mnie ideał :)

Czas rozstrzygnąć, kto zawładnie Prapuszczą w Wielkim Pojedynku! Zwycięzca może być tylko jeden!

Jest to taktyczna karcianka przeznaczona dla dwóch graczy, którzy wcielają się w dowódców walczących oddziałów. Przy kafelkach polan wykładają oni karty swoich wojowników tak, żeby stworzyć jak najlepszy układ (trochę jak w pokerze) i przejąć kontrolę nad polaną. Wygrywa ten, kto pierwszy przejmie 5 polan, bądź nieprzerwany rząd trzech.

Odkąd mamy te grę, jest to jeden z naszych najczęstszych wyborów, gdy mamy chęć na szybką rozgrywkę w duecie. Prostota zasad, a jednocześnie zabawa budząca silne instynkty rywalizacyjne to nasze ulubione połączenie 😁

Gra stwarza bardzo ciekawe możliwości strategicznego myślenia, kombinowania i planowania ruchów. Już w swej najbardziej podstawowej wersji potrafi wzbudzić niezłe emocje, a podkręcając rozgrywkę o karty specjalne adrenalina i chęć wygranej sięgają zenitu 😁 Z ogromną satysfakcją kombinuje się tu nad strategiami i kolejnymi posunięciami oraz szybko zmienia taktykę, gdy, jak to w karciankach, coś się wylosuje nie po naszej myśli. Zwycięstwo smakuje tu znakomicie, a porażka budzi chęć natychmiastowego rewanżu 😁

Nie tylko jest warta uwagi ze względu na samą zabawę, ale też i pod kątem walorów estetycznych. Jak zawsze w tym cyklu "zwierzęcych" karcianej, zachwyca sprytna mechanika dzieł Reinera Knizi, którą uzupełniają oszałamiające ilustracje Piotra Sokołowskiego. Kocham ten styl graficzny i nie mogę się napatrzeć na karty ❤️

Zdecydowanie trafia do czołówki naszych ulubionych gier - na pewno sięgniemy też prędko po drugą część, bo już intryguje, jakie tam są zmiany 🧡 Ja gorąco polecam i daje od siebie zasłużoną ocenę 10/10🧡


Dobry, solidny produkt

"Dracula. Klątwa Wampira" to potężna książka paragrafowa, w której wyruszamy do mrocznej Transylwanii w roli jednego z trzech łowców wampirów bądź samego Draculi! Kto zwycięży w tym niebezpiecznym pojedynku?

Dracula był ostatnią paragrafówką od Muduko, której brakowało w mojej kolekcji. I w końcu po lekturze może trafić na zaszczytne miejsce wśród innych gier ksiazkowych tego wydawnictwa oraz na moją prywatną topkę😉

W dokładnie 1000 paragrafów możemy odkryć ścieżki czterech bohaterów: prawnika Jonathana Harkera, jego narzeczonej Miny Murray, doktora Johna Sewarda oraz tytułowego Wampira. Każda opowieść to zupełnie nowa perspektywa na całość przygody, nieznane zdarzenia, właściwe każdej postaci oraz dodatkowe ścieżki, którymi możemy podążać. W kluczowych momentach historie się zazębiają oczywiście, w końcu bohaterowie współpracują, ale i tak rozgrywanie tej paragrafówki na nowo kimś innym przynosi szereg zaskoczeń.

Świetnym urozmaiceniem zabawy jest możliwość zmiany bohatera w trakcie gry. W kilku momentach książka pozwala na taki przeskok, co jeszcze bardziej pozwala tworzyć indywualny przebieg zdarzeń z preferowaną przez siebie formą narracyjną

Wciągająca i mroczna fabuła niesamowicie wciąga, wręcz pochłania czytelnika, a zdarzenia całkowicie angażują. Można poczuć dreszcz adrenaliny w epickich scenach walki, zaintrygować kolejnymi, dynamicznie zmieniającymi się lokacjami i zdarzeniami oraz poczuć ogromną satysfakcję z sukcesu (zwłaszcza po wielu wcześniejszych niezbyt trafnych decyzjach, kończących się nagłą śmiercią🤭)

Najbardziej podobało mi się granie Jonathanem oraz Draculą. Harker jako poczatkujacy łowca zauroczył szczególnie autentyzmem, determinacją i rozwojem. A Dracula to wiadomo, w końcu któż nie chciałby poznać historii z perspektywy antagonisty i spróbować tym razem pomoc jemu wygrac🤭 Oczywiście pozostała dwojka ma wiele do zaoferowania. Każdy znajdzie coś dla siebie😊

Świetne ilustracje są wisienką na torcie całości🔥

Mocna, pełna elektryzującej grozy i pasjonująca przygoda paragrafowa, od której nie można się oderwać. Polecam!


Jak dla mnie ideał :)

"Opowieści Baśniomistrza: Księga Koszmarów. Transylwania" to już trzeci tom cyklu drużynowych książek paragrafowych. W przeciwieństwie do wcześniejszych baśniowych klimatów, tutaj zmieniamy atmosferę na bardziej mroczną i przepelnioną niebezpieczeństwami. W końcu przeciwstawienie się legendarnym potworom to nie lada wyzwanie!

Ta gra książkowa pozwala w pojedynkę bądź w ekipie do czterech osób przeżyć przygody w owianej mroczną aurą Transylwanii. Gracze wybierają gotowe postacie, bądź tworzą własne, a następnie kierują się ku wybranej misji. Każda z nich dotyczy innego potwora: Draculi, Potwora Frankensteina, Wilkołaka i Jeźdźca bez głowy. Eksplorując tereny otwarte oraz zamek walczy się z niebezpiecznymi dziwami za pomocą kości, nawiązuje interakcje z tubylcami, przeszukuje i podejmuje decyzje kluczowe dla dalszej drogi.

Bardzo lubię te serię, a mroczne wydanie jeszcze bardziej przypadło mi do gustu. Każda przygoda ma niesamowity klimat grozy, fantastycznie nawiązując do znanych legend i opowieści. Zabawę można rozgrywać wielokrotnie, wykorzystujac inne warianty dołączonych map i odkrywając nieznane lokacje, bądź podejmując inne decyzję w tych poznanych. Mamy tu łącznie 4 scenariusze i 50 obszarów z wieloma opcjami. Ponadto gra dopuszcza zarówno opcje kooperacji jak i rywalizacji między graczami, tak więc jest to bardzo regrywalny gamebook, który można wykorzystać na wiele sposobów. A że poziom trudności jest całkiem wysoki, to warto spróbować kilkukrotnie, bo przy pierwszym podejściu może być różnie z sukcesywnym ukończeniem🤭

Uwielbiam dodane tu pejzaże dźwiękowe i narracyjne. Głos narratora w magiczny sposób wprowadza w kolejne lokacje, a subtelne dźwięki tła pogłębiają doznanie. Fenomenalne ilustracje oddziałują na wyobraźnię, czyniąc te przygody jeszcze pełniejszymi i bogatszymi. A jak ktoś ma chęć na sesję RPG-a, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby użyć tej książki jako podstawy scenariusza😊

To wspaniale przygotowana, bogata w detale księga opowieści, która zapewni wiele godzin fantastycznej, niezapomnianej zabawy.Gorąco polecam!🔥


Jak dla mnie ideał :)

W tej detektywistycznej grze przenosimy się do miasteczka Siren Bay, wcielając w policjantów w nowej sekcji tropiącej przestępców na podstawie podsłuchu. W mieście nie ma ani chwili wytchnienia, bo bardzo szybko na biurko trafiają kolejne sprawy, więc czas wytężyć słuch i... tropić!

W każdej z 15 spraw dobieramy kartę z aktami i zarysem treści, a następnie w aplikacji odsłuchujemy nagranie. Następnie analizując wybrane fragmenty nagrania i mapę miasta oraz samodzielnie wybierane kadry z kamer monitoringu, musimy odkryć, gdzie schowali się przestępcy i jak najszybciej wysłać do nich jednostki policji.

Jestem absolutnie zachwycona tą grą! Każdy fan kryminałów z pewnością się w niej podobnie dobrze odnajdzie. Sam koncept takiego typu prowadzenia śledztwa jest ogromnie ciekawy i daje ogrom możliwości do dyskutowania między graczami, wymieniania uwag i realnego tropienia. Immersja na najwyższym poziomie, czułam się jak prawdziwy śledczy w tomu szybkiej pracy. Ileż tu emocji i adrenaliny, zwłaszcza przy trudniejszych sprawach, gdzie kluczowy był czas rozwikłania zagadki - rewelacja!

Wszystkie elementy rozgrywki i komponenty są wykonane z doskonałą jakością i dbałością o szczegóły. Sama aplikacja wizualnie i dźwiękowo to majstersztyk, który fenomenalnie pobudzał wyobraźnię i wprowadzał w klimacik. Nagrania są zrobione bardzo dobrze, nie jest ani za łatwo, ale też nie jest to poziom nie do przeskoczenia. Dźwięki są wyraziste i to, na co powinniśmy zwrócić uwagę zawsze jest możliwe do wychwycenia😊 Ponadto realistycznie wykonana mapa miasta oraz ładne graficznie karty z monitoringiem i z aktami dopełniają estetycznie całości i sprawiają, że po kolejne śledztwa siega się z przyjemnością.

Każde trafne rozwiązanie przynosi niezwykłą satysfakcję, a sama rozgrywka to niesamowita frajda i zabawa, która spodoba się każdemu, kto lubi detektywistyczne motywy. Można grać samemu, można grać w kilka osób, można rodzinnie (dla graczy 12+), a można ze znajomymi😊 Ten tytuł od razu trafia do czołówki moich ulubionych gier od Muduko - polecam🥰


Dobry, solidny produkt

"Jedna noc z życia psa" to kolejny tom przygód nieustraszonej Lusi - sprytnego psa z detektywistycznym zacięciem. Tym razem misja iście kryminalna, bo po wypadku nocą w zimowym lesie zaginął pies Ares. Luśka, razem ze swoim adoratorem - psem Maczo - muszą rozwikłać zagadkę tajemniczego zaginięcia i odszukać przyjaciela,

Po bardzo interesującym poprzednim tomie, ten kupił całkowicie moją sympatię nastawieniem na intrygujące wątki kryminalne z maleńką nutką mroku i ogromną dawką humoru!

Tym razem zamiast kilku przygód otrzymujemy jedną główną oś fabularną, którą jednakowoż możemy oczywiście przejść na kilka sposobów, w zależności od naszych decyzji. Jest tu co nieco eksploracji terenów w zimowo-leśnej scenerii i sporo przemierzania korytarzy i tajnych przejść w tajemniczej posiadłości.

Kolejne kadry są pełne ekscytujących zdarzeń. Prowadząc śledztwo odkrywamy sekrety wszystkich podejrzanych, często zastając ich w bardzo niejednoznacznych okolicznościach. Na podstawie zbieranych wskazówek, przesłuchań i obserwacji typujemy winnego i tylko od naszego dedukcyjnego nosa zależy powodzenie misji. To świetna zabawa, do której z entuzjazmem zasiądą zarówno dzieci, jak i dorośli ;)

Fabuła obfituje w znakomite poczucie humoru, barwnych bohaterów i angażujące zdarzenia z miło zaskakującymi elementami nie z tego świata. Kreska komiksu jest ponadto śliczna i dodatkowo dopełnia zgrabnie fantastyczną całość książki.

Ja bawiłam się przednio i mam nadzieję, że to nie koniec przygód Lusi, bo takie paragrafówki uwielbiam :) Polecam zarówno młodszym, jak i starszym czytelnikom :)