Patrycja - recenzje
Dobry, solidny produkt
"Bestia Chaosu" to kolejny tytuł z cyklu Fighting Fantasy, czyli książek paragrafowych dla fanów fantastyki. Tym razem jest to szczególnie ciekawa propozycja, bo nie kierujemy losami kolejnego bohatera, a... potwora, z którymi zwykle zdarzało nam się walczyć. Przemierzając kolejne lochy i niebezpieczne tereny, musimy powstrzymać złego nekromantę, walcząc jednocześnie z własnymi instynktami...
Muszę przyznać, że pomysł z tak nietypową główną postacią bardzo mi się spodobał. Zupełnie inaczej przeżywa się przygodę, odczuwając całkowite osamotnienie wśród innych istot, trzęsących przed nami portkami i próbujących nas unicestwić. Przygoda jest pełna mroku i mocnych scen - w końcu tyk razem to nie jagody, a truchła napotkanych wrogów stanowią regeneracyjne pożywienie🫢 Niesamowity klimat i świetnie oddana antybohaterska opowieść, z interesującą, wciągającą fabułą!
Poza główną historią, w której aktywnie bierzemy udział, mamy też spory wstęp zarysowujący obraz świata i okoliczności historyczne zdarzeń. Bardzo ułatwiło to wkręcenie się w fantastyczną krainę z jej magią, ważnymi postaciami i kluczowymi etapami na linii dziejów, a także zrozumienie głównego bohatera i jego misję😊
Ciekawym elementem była też wiodąca zagadka szyfru - pismo i mowa innych istot jest początkowo niezrozumiała dla naszego potwora i dopiero odkrycie sposobu szyfrowania tekstu pozwala wrócić do tajemniczych paragrafów i odczytać wiadomości, a przy tym odkryć cel misji i historię postaci - zbudowało to immersje wcielenia w potwora, a przy tym dodało nutki tajemniczosci😊
Ilustracje dodatkowo bardzo pobudzały wyobraźnię, tworząc obraz niebezpiecznego i nieprzyjaznego otoczenia za pomocą świetnej kreski!
Wszystkim fanom fantastyki i paragrafówek gorąco polecam - niesamowita przygoda, w której z ogromną przyjemnością można się zanurzyć😊
Jak dla mnie ideał :)
Jeśli fascynują Was średniowieczne klimaty i marzycie o wcieleniu się w potomków królewskiego rodu z wielkimi ambicjami o poszerzeniu terenów, to ta gra zdecydowanie jest dla Was😁
Jest to gra z klasyczną mechaniką budowania talii. Wśród ogólnych stosów zasobów gracze zakupują karty i zagrywają wybrane z nich tak, aby zbudować jak najpotężniejszą talię, czyli swoje włości. W każdej turze na rekę ze swojej talii dobiera się 5 losowych kart, z których należy korzystać tak, aby wykonywać akcje wspomagające nas, bądź utrudniające życie przeciwnikom i wydawać skarb na kolejne karty aktywne, posiadłości czy poszerzanie kapitału. W kolejnej turze dobieramy kolejne 5 kart z talii, więc im mocniejszą ją zbudujemy, tym każde rozdanie będzie miało szansę na większy sukces😁 Na koniec wygrywa ten z graczy, którego posiadłości mają najwięcej pkt zwycięstwa😊
Zasady w pierwszej chwili mogą wydawać się skomplikowane, ale gwarantuje, że to pozory, bo nauka zajęła nam dosłownie kilka minut. Rozgrywka wciągnęła już od pierwszego podejścia, bo możliwości kombinowania oraz interakcji jest bardzo dużo. Dominion to wspaniała rozgrywka rozwijająca strategiczne myślenie i ekonomiczne podejście do zarządzania zasobami. Oczywiście nie zabrakło też negatywnych interakcji, które bardzo lubię w grach - podrzucanie sobie nawzajem klątw albo niecne kradzieże budziły sporo emocji 😁
Gra jest świetnie przemyślana pod kątem regrywalności. Do każdej rozgrywki można wybrać inne zestawy kart, więc nie ma mowy o nudzie - kolejne rozdania to zupełnie nowe strategie i przebiegi rozwoju. Twórcy proponują sporo przykładowych układów, ale oczywiście można zaszaleć i wypróbować własne kombinacje😁
Podobają mi się karty z pięknymi ilustracjami, doskonale oddającymi klimat średniowiecza i monarchii. A szczególnie serce podbiło genialne rozwiązanie na uporządkowanie talii w pudełku, dzięki któremu rozłożenie gry zajmuje dosłownie 2 minuty - bardzo się to ceni przy kilku rozgrywkach pod rząd😁
Gorąco polecam - wciąga i angażuje na długie godziny😁
Dobry, solidny produkt
W czarodziejskim świecie własnej rozpoczął się Black Friday! Sklepy z tajemnymi komponentami ogłosiły wprost magiczne promocje, więc musimy uzupełnić zapasy w spiżarni 😁 Wysyłamy więc naszego kapkę nierozgarniętego asystenta, aby pozyskał najlepsze składniki do eliksirów i księgi zaklęć, zanim ubiegną go inni pomocnicy magów 😉
W tej zaczarowanej grze musimy przemierzać planszę z kolejnymi sklepami tak, aby zgarniać jak najlepsze przedmioty, a jednocześnie unikać zaklętych zwojów, które mogą ściągnąć na nas klątwę. Każdy zbiór składników w tym samym kolorze, razem z odpowiednią księgą zaklęć (albo mandragorami w roli swoistych jokerów, czyli zastępującymi księgi lub składniki) pozwala rzucić czar, ułatwiający nam życie lub utrudniający je przeciwnikom 😉 Na koniec wygrywa ten mag, który zbierze najwięcej punktów ze swoich ksiąg i rzuconych czarów 😊
Jest to łatwa do nauki, lekka planszówka, w którą gra się z prawdziwą przyjemnością - zwłaszcza zachwyceni będą fani fantastyki 😊 Przepiękne wykonane karty i komponenty zachwycają kunsztem wymalowanych ilustracji i wprowadzają klimat prawdziwie czarodziejskich łowów zakupowych. Sam pomysł Black Friday jako motywu przewodniego to genialny humorystyczny element z nutką urban fantasy, który szczególnie cenię 😁 Nie brakuje tu również interakcji między graczami - przerzucanie się kolejnymi zaklęciami i podrzucanie sobie klątw potrafi dodać pikanterii rozgrywce i sprawić, że wygrana jest naprawdę satysfakcjonująca 😁
Rozgrywka trwa około 25-20 minut, a rozłożenie gry jest błyskawiczne, więc to idealna propozycja na każdą okazję. Równie dobrze będzie bawić się grupa znajomych na planszówkowym spotkaniu, jak i rodzina z dziećmi (gra dedykowana dla osób 8+). Niewątpliwym atutem jest też możliwość gry w 2 osoby bez straty na emocjach z rozgrywki, więc jeśli często gracie w parze, to zdecydowanie będzie dobry wybór 😁
Jestem oczarowana i z pewnością będziemy często wracać do tej gry przy chęci na odprężenie, a jednoczesną rywalizację 😊 Serdecznie polecam!
Dobry, solidny produkt
Wyobrażcie sobie grę, która zajmuje... dosłownie minutę. Niemożliwe? A jednak w Walkie-Talkie tyle wystarczy!
Jest to gra kooperacyjna dla 2 do nawet 8 graczy. Celem jest pozbycie się wszystkich kart z ręki i zdobycie jak najwięcej punktów. Każda karta jest dwustronna - na jednej stornie jest litera, a na drugiej kolor. Wszyscy jednocześnie grają - należy powiedzieć słowo które zaczyna się na literę lub jest w kolorze karty, jaką rzucamy. Prawda, że proste?
A jednak ta prostota nie umniejsza nutki adrenaliny, jaką się odczuwa w czasie rozgrywki. Krotki czas rundy (długość zależy od liczby graczy - każda osoba to +30 sekund), odmierzany stoperem potrafi nieco utrudnić szybkie myślenie i nagle nawet najprostsze słowa trudno odnaleźć 😅 Jest przy tym sporo śmiechu i odprężającej rozrywki, a jednocześnie trening skojarzeń i główkowania pod presją czasu 😁
Są tu również dwie ciekawe możliwości interakcji pomiędzy graczami, nawiązujące już bezpośrednio do komunikatorów z nazwy tej karcianki. Komunikaty "Przyjąłem" oraz "Odbiór" potrafią dodatkowo namieszać w rozgrywce 😁 Pierwszy to odwrócenie talii na drugą stronę, czyli zamiana liter na kolory i odwrotnie, natomiast drugi to zamiana kart z innym graczem - tak więc nie ma co się szybko cieszyć pozbyciem się swojej puli, bo zaraz można dostać ponownie stos kart 😄
Same karty są wykonane estetycznie i wyraziście 😊
Ta gra przypomina mi miks uno i double, z domieszką 5 sekund, co razem tworzy błyskawiczną, sympatyczną i wciągającą grę. Sprawdzi się zarówno na rodzinne granie, jak i imprezowy, luźny przerywnik 😊 Serdecznie polecam!
Dobry, solidny produkt
Co powiecie na połączenie interaktywnej opowieści i westernowego klimatu? Dokładnie to znajdziecie w tej karcianej rozgrywce, w której przeniesiecie się do roku 1854, wcielając w prawdziwą historyczną postać, czyli Bassa Reevesa. Uwolniony od jarzma niewolnictwa mężczyzna wyrusza w drogę po Dzikim Zachodzie a naszym zadaniem jest wybrać decyzje i ścieżki, jakimi podąży.
Gra praktycznie nie wymaga nauki zasad - po prostu wystarczy odpakować i zanurzyć się w opowieści - samodzielnie, bądź w grupie 😊
Jest to bardzo ciekawe połączenie gry karcianej i paragrafówki. Kolejne karty tworzą mapkę i ujawniają dostępne drogi oraz reakcje na zdarzenia. Kolejne wybory doprowadzają do jednego z 5 zakończeń, więc nie jest to jednorazowa gra - żeby w pełni nacieszyć się przygodą warto zagrać kilka razy, podejmując inne decyzje😊 Wybory do podjęcia są ciekawe i angażujące, z przyjemnością obserwuje się przebieg historii 😊
Klimat jest perfekcyjnie oddany, zarówno w pięknych grafikach na kartach, jak i w samej fabule. Podążanie ścieżkami słynnej postaci historycznej było fascynujące, twórcy pokusili się również o małą notkę historyczną dorzuconą do pudełka, co dodatkowo wzmocniło zagłębienie w immersyjnosc fabuły 😊
Oprócz tej historii w paczce od Wydawnictwa znalazłam też miłą niespodziankę w postaci krociutkiego mini scenariusza, nawiązującego do legend arturiańskich (ostatnie zdjęcie jest właśnie z niego). Rozegranie go tylko podkręciło mój apetyt na więcej historii z tej serii, w które z pewnością z przyjemnością się zaopatrze 😊 A Wam serdecznie polecam!
Dobry, solidny produkt
W tej sympatycznej grze zadaniem graczy jest ułożyć jak najlepszy rok z dostępnych kart pór roku. Dobierając i wykładając na wspólną przestrzeń kolejne karty trzeba taktycznie kombinować, aby dostać do swojego zestawu najwyżej punktowane zestawy. Wygrywa gracz, który ułoży swój rok z najwyższą liczbaą punktów 😊
Zasady gry są proste i łatwo się ich nauczyć. Pozornie minimalistyczna talia zapewnia ogrom ciekawych rozgrywek, wymagających wyczucia innych graczy, przewidywania ich ruchów i tworzenia odpowiedniej taktyki, która pozwala na satysfakcjonujące combo bonusowych ruchów, mogące przesadzić o wygranej 😁
Twórcy proponują również bardziej skomplikowany wariant gry, wykorzystujący dopasowywanie kart do kropek na rysunkach, co wprowadza ciekawe urozmaicenie, gdy już się dobrze pozna podstawową wersję 😊
Podoba mi estetyka wykonania - prostota pełna nasyconych kolorów i wyrazistości 😊
Jest to świetna propozycja zarówno na lekką, relaksacyjną rozgrywkę w gronie dorosłych graczy, jak i na rodzinne spędzenie czasu - sugerowany wiek to 8+ i dzieci w tych okolicach z łatwością przyswoją zasady i polubią grę - dodatkowo rozwijając strategiczne myślenie oraz umiejętność przewidywania 🩵
Bardzo sympatyczna, przyjemna i łatwa do opanowania gra, po którą z przyjemnością będę sięgać przy chęci na szybką, lekką rozgrywkę. Polecam 😁
Dobry, solidny produkt
Różdżki w dłoń, zdolni czarodzieje i stańcie do pojedynku! Czas rozstrzygnąć, któż jest najpotężniejszym z magów!
Księga Czarów to pojedynkowa gra dla dwóch graczy (wiek 14+) w czarodziejskim klimacie. Zadaniem grających jest zdobywanie za pomocą kryształów mocy kolejnych kart, symbolizujących potężne artefakty i sprzymierzeńców w kolejnych lokacjach. Każda z kart ma przypisaną odpowiednią liczbę punktów zwycięstwa (oraz oczywiście specjalne umiejętności😊) - uzbieranie 13 pkt to zwycięstwo😊 Nie będzie jednak łatwo, bo o każdą z kart trzeba zawalczyć z drugim graczem😁
Jest to rewelacyjna propozycja dla fanów rywalizacji i negatywnej interakcji. Mamy całkiem sporo możliwości do kombinowania - zdobycie co lepszych kart wiąże się zarówno z odrobiną szczęścia w kościach, jak i odpowiednim przechytrzeniu przeciwnika, z wykorzystaniem zdobytych już przedmiotów i strategicznym rozlokowaniem posiadanych kryształów. Emocji podczas rozgrywki jest sporo, a satysfakcja z wygranej ogromna😁
Wykonanie planszówki jest przepiękne, od pudełka począwszy na kryształkach mocy kończąc. Ilustracje świetnie oddają klimat magicznej przygody, a kryształy to wzbogacający immersje element. Całość cieszy oko, jest solidna i posłuży z pewnością na wiele rozgrywek😊
Jedna gra nie zajmie więcej niż 40 min (powiedziałabym, że po kilku rozgrywkach i poznaniu mechaniki to nawet około 15-20 min), a zasady są stosunkowo szybko przyswajalne. Z chęcią bym tu widziała w przyszłości jakiś dodatek, bo aż by się chciało nieco dłużej "poczarować"😁 Ta planszówka wciąga!
Gorąco polecam wszystkim fanom fantasy i magii oraz ciekawych gier - Księga Czarów wspaniale łączy te elementy❤