Mickq13 - recenzje

Gra "łapie" praktycznie w każdym towarzystwie, masa przaśnej interakcji (dlaczego zawsze ginie Król, gdy ja nim jestem?...) złodziejstwo, zabójstwa, demolka. Lubię tę grę, mimo że rzadko wygrywam - zasadniczo gram w nią , bo świetnie angażuje wszystkich wokół stołu, zwycięstwo jest w niej , przynajmniej dla mnie, drugorzędne.

BGG 10/10


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

Jeden z "najmocniejszych" dodatków, a to dzięki Zamkom, które potrafią "ukraść" sporo punktów potencjalnej przewagi. Mosty pięknie dodały trzeci wymiar dotąd płaskiemu światu Carcassonne.
A Bazary można sobie odpuścić. Serio.


Dodatek super, tylko ktoś mu podłożył świnię ;)

Budowniczy miło przyspiesza budowy, ekstra punkty za materiały, tylko ta świnia... przyznam, że nigdy jej nie używamy w naszych rozgrywkach. W Agricoli przynajmniej schabowego można by z niej zrobić;P


Warto to mieć dla smoka. wróżka i księżniczki są mierne. Wariant ze smokiem ma sens gdy gra toczy się w co najmniej 4ro osobowym składzie. Podnosi poziom negatywnej interakcji na wyższy poziom - nie grać z nerwusami.


Absolutnie konieczne rozszerzenie gry - duży meepel potrafi namieszać, zwiększenie kombinacji podczas "bitew o miasta", złośliwe kafle Katedr podnoszą współczynnik negatywnej interakcji na nowy poziom. Rewelka


Zacny filler między "poważniejszymi" pozycjami, łatwy w tłumaczeniu, szybki i sympatyczny sposób na spędzenie kilkunastu minut. Zawsze zabieram na wycieczki ze względu na gabaryt.


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

Wydanie gry - piękne, klimat pierwsza klasa, grafiki super... a jednak... a jednak po kilku ciężkich dniach, które sprawiły, że niemal zwątpiłem w swoje możliwości pojmowania i rozgryzania zasad zawartych w (kijowej) instrukcji, po kilku podejściach do gry - poddałem się. Ani solo, ani w duecie nie było chemii między nami i grą. Pozbyłem się chwasta bez żalu. I tylko taka wątpliwość się kołacze w mojej głowie - czy to ja, czy to gra zawiniła? Raczej się już nie dowiem.
Oceny się nie podejmę - nie czuję się kompetentny w tym przypadku.


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

Doskonała gra, pokazująca pazury wraz ze zwiększaniem ilości graczy. Walka na każdym kroku, wyścig nigdy nie ustający - od licytacji począwszy na zajmowaniu wysp skończywszy. raczej nie ma co liczyć, że pokojowo da się w to wygrać, generalnie nie jest to gra dla graczy nastawionych niekonfrontacyjnie. Dla pozostałych - myślę, że każdy znajdzie tutaj coś dla siebie, związane zgrabną mechaniką. Potwory istotnie są mocno zróżnicowane pod kątem przydatności - i w tym tkwi ich urok. Dodatkowym bonusem jest możliwość użycia ich w grze Kemet - a sama jakość figurek - miodzio. Każdy gracz dostaje figurki żołnierzy i statków w swoim kolorze i kształcie (!) - ewenement wśród znanych mi gier (w Eclipse dopiero po dokupieniu Ship Pack One można się cieszyć podobnym rozwiązaniem). Plansza piękna i pomysłowa.

Skalowalność - dobra, ale we dwójkę jest drętwo - jak się bić to ze wszystkimi:) MMA jak się patrzy.

Czynnik losowy - akceptowalny - ten jeden rzut kością przy bitwie można przeboleć.

@Josh22 - nie zgadzam się z Twoją opinią o nieprzydatności Uniwersytetu, a gdyby dodać mu funkcję obniżki za filozofa (musiał by być to sofista, bo oni sprzedawali swoje umiejętności za pieniądze) to raz, że cecha ta byłaby zbyt potężna, a dwa, że taki budynek jedynie powielałby cechę Świątyni - a tak jest urozmaicenie;) zaś łamliwość figurek istotnie może być problemem...

W BGG 10/10


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

Zasady proste, w nauczaniu łatwa- chociaż nie jest wolna od pewnych niedomówień czy niejasności (trochę czasu zajęło ogarnięcie specjalnej zdolności Amazonek). Jak już to ktoś powiedział - ze śmiechu się nie da umrzeć, ale zabawa jest (chociaż z nerwowymi graczami lepiej nie grać...). Jest oczywiście kilka mankamentów: nieczytelna plansza w późniejszym etapie gry oraz niezręczności językowe powstałe po połączeniu cechy z rasą - no, ale już taki "urok" języka polskiego - jeśli mogę coś zasugerować, to kupujcie wersję angielską - przyjemniej brzmią oraz są kompatybilne z wszystkimi dodatkami, a tych jest sporo.
BGG 7/10


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

Tkwi jakiś urok w tym przaśnym archaiźmie, bo od czasu do czasu zasiadam z podobnymi mnie dziadkami i pogrywamy sobie w Talismana sącząc piwko i wspominając piękne czasy młodości, w której właśnie MiM "by Sfera" była sposobem na spędzanie wolnego czasu w deszczowe dni... Ech, wspomnień czar.....


Recenzja klienta, który nabył ten produkt
Recenzja klienta, który nabył ten produkt

Dobry, solidny produkt

Konieczny dla każdego fana Roju. Substancjalnie wzbogaca rozgrywkę.


Recenzja klienta, który nabył ten produkt
Recenzja klienta, który nabył ten produkt

Dobry, solidny produkt

Konieczny dla każdego fana Roju. Substancjalnie wzbogaca rozgrywkę.


Niby kwintesencja losowości, ale tej jest mniej niż w Mage Knight... Zasady proste, kosteczki słodkie (warto mieć tą grę choćby dla nich, i chociaż nie są wykonane idealnie to i tak warto), czary ciekawe. Bardzo polubiłem tę wariację "buildingu" - i co najważniejsze, każdy z kim grałem podziela ten pogląd. Oczywiście, jest pewien próg wejścia - tłumaczenie zasad rządzących Kreaturami i Czarami oraz ich wersjami, ale gdy już się zacznie turlać, to koniec. Każdego wciąga - bo jakże odprężająca jest myśl, że nie wszystko zależy od nas, że jest Los, na który trzeba się zdać. Zasady nakazują atakować wszystkich bez wyjątku, stąd nie ma kłótni czy niesnasek w stylu "dlaczego atakujesz mnie a nie jego"itp... Naprawdę czasem potrzeba takiego "odmóżdżenia" . Tyle, że nie myśląc, porażkę mamy niemal pewną, chyba, że Los będzie niełaskawy.


BGG 10/10


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

Dzięki tej grze wciągnąłem w planszówkowe szaleństwo więcej osób, niż 20 lat temu dzięki Magii i Mieczowi. Prosta (o ile nie przesadzimy z ilością dodatków używanych na raz - wtedy liczenie może nas przytłoczyć), przyjemna i solidna rozrywka. Układanie miast chyba nigdy mi się nie znudzi, ponadto setup trwa sekund trzy, downtime max. minutę, spakowanie po wszystkim sekund 10 - i jak tu nie lubić tej gry? Przejmowanie miast oraz niweczenie cudzych planów Smokiem - bezcenne; omijanie miast i łąk mostami - krztałcące, strategiczne rozstawianie rolników, by przejąć cudzą łąkę - złośliwe. Jest Carcassonne - jest zabawa.

BGG 9/10


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

Zawsze chciałem mieć tą grę - tak chwaloną i nagradzaną. Mam ją od dwóch lat, i gdyby nie fakt, że gdybym zapłacił za nią normalnie tobym się załamał chyba, ale na szczęście kupiłem ją na bardowskim bazarze, gdzie wyrzuciłem sobie 58%rabatu, to jej zakup i posiadanie jakoś przeboleję. Jest to gra, która gra graczem, zmuszając go często do posunięć, na które nie ma ochoty, no chyba, że ktoś pod pozorem braku miejsca na pastwisku lubi sobie owieczkę do izby zaciągnąć, a potem ją zarżnąć i zjeść - i to ma być gra "familijna"? ;P

Dobrze trafione karty pomocników na początku w zasadzie "ustawiają" grę. Opieram swoją opinię na 8 rozgrywkach , 2 i 3 osobowych - w 5 osób nawet nie będę próbował, bo downtime dorównałby chyba temu z Mage Knight"a.

Po przebadaniu reprezentatywnej próbki znajomych stwierdzam, że nie wiem skąd ten zachwyt nad grą i jej miejsce na BGG - największą jej wadą jest to, że podoba się mojej Żonie - gdyby nie to, dawno zamieniłbym ją ja dodatek do Roju (grę, nie Żonę)...

Drugą konkluzją jest: kobietom podoba się takie dłubanie w obejściu (sorry feministki), hodowanie zwierzątek, powiększanie rodziny itp., gracze-mężczyźni w okolicach połowy rozgrywki dyskretnie poziewują znudzeni faktem, że wyrźnąć w tej grze można co najwyżej stadko krów. I do domiar złego - swoich...

W BGG 4/10


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

Pierwszego Geniusza kupiliśmy dla siebie. Po kilku grach z Rodzicami - kupiliśmy kolejnego, później poszedł Geniusz w wersji karcianej, potem znów "duży" Geniusz dla rodzeństwa - i to chyba nie koniec. Trudno o lepszą rekomendację, żadnej innej gry nie kupiliśmy w takiej ilości i z tak dobrym odbiorem. Proste zasady, trochę losowości i MASA kombinowania. Do zalet należy dodać krótki czas przygotowania do gry oraz trwałość kostek i planszy. Mały minusik za tor punktacji (nasz jest tak wyeksploatowany, że wypadają z niego znaczniki) - mowa oczywiście o "starej" wersji gry.
No i jeszcze mam Geniusza na smartfona :)


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

Gra jest fantastyczna (dosłownie i w przenośni) - mimo rozbudowanej infrastruktury i mnogości elementów łatwa do opanowania i wytłumaczenia "zielonym" graczom. Grywalność 10/10.
Zgrzebna oprawa graficzna mocno odstaje in minus od poziomu wyznaczonego przez grywalność, tak samo zresztą jak pomoce graczy (te w języku polskim). Również plansze graczy nie wróżą długiej żywotności, można je zalaminować (a to kolejne 30-40zł). W mojej edycji mam tylko 3 STARBASE'y w kolorze zielonym (powinny być 4) , za to czarnych mam chyba z 7... ot, niedopatrzonko w druku. No i dotarliśmy do ceny - za zbliżone pieniądze w pudłach FFG znajdziemy duuuużo więcej elementów, do tego lepiej wykonanych, stąd relacja jakość/cena wynosi 5/10. Mimo tych mankamentów i tak polecam tę pozycję (a jeżeli ktoś grywa w oGame, to i Eclipse go wciągnie:).


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

Recenzja klienta, który nabył ten produkt
Recenzja klienta, który nabył ten produkt

Jak dla mnie ideał :)

Świetny, nastrojowy pasjans. Można wczuć się w klimat przy odrobinie dobrej woli, ale nawet jeśli się to nie uda, to gra nadal jest przyjemna. Nawet w trzy osoby nie czeka się 20 minut aż współgracz obmyśli odpowiednie kombo (Mage Knight!). Pozostaje mieć żal do AEG że gdy Rebel wydał grę po polsku, ci zrobili woltę z wersją Advance i dodatki po polsku diabli wzięli... Szkoda, bo gra jest super..


Losowość:
Interakcja:
Złożoność:

Ocena 2/5 - nic porywającego.
Na samym początku było dłuuuugie oczekiwanie i "napalanie się"; potem dłuuuugie malowanie figurek - a te prezentują bardzo nierówny poziom wykonania, ale generalnie średnia wykonania figurek słabsza od tych z o kilka lat starszego World of Warcraft Board Game. Aż w końcu - gra! I wielkie rozczarowanie.... Ale - pomyśleliśmy - nudne początki, potem będzie lepiej. Nie jest... Nadal wieje nudą. Emocji w grze jak na lekarstwo - pojawiają się , owszem, ale wtedy gdy prowadzący bohatera uświadamia sobie, że gdy jego bohater straci przytomność to już sobie raczej nie pogra. Schemat: atak potwora (udany) > "śmierć bohatera > koniec tury > początek nowej, bohater się cuci, bo nic więcej nie może zrobić, odzyskuje np 4 punkty życia (jak mu dopisze szczęście) i.... przy byle jakim ataku potwora znów pada. I tak w kółko. Jest i druga strona medalu - jeśli bohaterowie przetrwają pierwszy atak potworów, to dzięki możliwości dwóch ataków bohatera, potwory ulegają przetrzebieniu i MW już nie nadrobi strat wsparciem. Podsumowując wrażenia z gry - duuuże rozczarowanie- jest to chyba najbardziej przehype'owany tytuł roku. Nudny i pomimo wielości scenariuszy - powtarzalny do bólu, wcale nie oferuje takich możliwości taktycznych jakie obiecuje. W odróżnieniu od np. Horroru w Arkham po skończonej grze nikt nie "przeżywa" i nikt nie ma ochoty na kolejną rozgrywkę - grzech śmiertelny dla gry. Mój nr 1 do sprzedaży w najbliższym czasie.


Losowość:
Interakcja:
Złożoność: