Łukasz - recenzje

Spodziewałem się czegoś ciekawszego ale jest ok. Oczywiście graficznie i poczucie humoru pierwsza klasa, trzyma poziom, jak to liski. Mechanika trochę mniej mnie urzekła. Dobieranie kart z marketu owszem fajne, ale bezproduktywność kart na ręce (działają jak zasób tylko) boli. Punktacja trochę zawyżona, bo pod koniec gry sporo liczenia. Nie mniej za taką cenę gra fajna i ciekawa. Kompaktowość i nie wielkie rozmiary są głównymi atutami.

Dodatek poszerzający grę o kolejne karty ptaków i nowy rodzaj efektu czyli pod koniec rundy. Wprowadza lekki powiew świeżości do ogranej podstawki.
Fajne jest to że nie trzeba mieszać kart ptaków z podstawką czy innymi dodatkami aby zagrać, bo kart starcza na dwie osoby. Podstawka jednak musi być do gry jeżeli chodzi o inne elementy rozgrywki.

Przyjemny dodatek i miło zobaczyć nasze europejskie ptaki w akcji :)

Gra niesamowita pod wieloma względami. Graficznie przepiękna, ilustracje i wszelkie znaczniki wykonane z dużą dbałością. Rozgrywka przyjemna, nie męcząca, z dużą dawką najróżniejszych informacji na temat ptaków. Minimalna interakcja z przeciwnikiem, losowość nie wpływa znacząco na wynik. Zasady proste i do wytłumaczenia nawet podczas już gry. W moim przypadku fajnie się sprawdziła aby wprowadzić rodziców do świata gier planszowych. Dodatkowo sporo aplikacji mobilnych aby umilić rozgrywkę np. odgłosy ptaków z kart.

Piękna, lekka i prosta gra. Obowiązkowy tytuł moim zdaniem :)

Perłowy potok wprowadza kilku ulepszeń w stosunku do podstawowej wersji. Wprowadza nowego robotnika, zwanego żabim ambasadorem. Nowy ekskluzywny zasób jakim są perły. Trochę nowych kart urozmaicających rozgrywkę ale nie zagłuszając podstawowej wersji. Bardzo fajne są nowe cuda, które dają bardzo dużo punktów ale za to swoje kosztują dodając urozmaicenie w sposobie zdobywania punktów i ustalania strategii. Karty ozdób także boostują rozgrywkę.

Dodatek warty kupna jak już podstawowa wersja jest ograna.

Bardzo dobre i trwałe koszulki na karty.
Bardzo eksploatowane i nie zawiodły mnie jeszcze ani razu.
Używam między innymi do Na Skrzydłach wraz z dodatkami oraz Liski: Ojojanie

Solidne i nie sklejające kart przy tasowaniu. Wytrzymałe i skuteczne.
Wykorzystuję między innymi do Odjechanych Jednorożców

Tanie i skuteczne.
Tak najlepiej opisać te koszulki.
Używam między innymi do Everdell

Porządne, tanie i skuteczne w swojej prostocie.
Używam między innymi do Everdell.

Gra wyczekana, wspaniała i mega wciągająca.
Świetnie rozbudowany świat i historia wprowadzają nas do świetnej planszówki.
Przepiękne ilustracje, wspaniały świat zwierzątek.
Mechanika budowania własnego miasta bardzo wciągająca z elementami rozdawania zadań i układania robotników na planszy.
Właśnie, plansza. Duża ale za to cudowna. Rozbudowywana za pomocą dodatków.
Wraz z żoną zakochaliśmy się w świecie Everdell i już szykujemy się na zakup dodatków.

Grę dostaliśmy w MB, kupić ją wcześniej nie mieliśmy zamiaru. I całe szczęście że ją dostaliśmy. Gra nam weszła pełną parą. Szczególnie mojej zonie przypadła do gustu. Nie możemy się od niej oderwać.
Mechanika bardzo ciekawa i wciągająca, szczególnie zmieniająca się plansza.
Oprawa graficzna i podział na cykle dnia i nocy budują fenomenalny klimat.
Dobrze wykonane surowce i detale.
Instrukcja dobrze napisana, łatwo i szybko przyswajalne zasady to wisienka na pysznym torcie jakim jest gra Solenia.

Dodatek uatrakcyjnia grę dodając nowe pożywienie, nowe bardzo ciekawe efekty ptaków.
Uważam że Oceanii ptaki są lepsze o wiele od ptaków europy, przede wszystkim przyspieszają rozgrywkę i to bardzo skutecznie. Nektar jako nowe pożywienie bardzo dobrze się wkomponowuje. Umiejętności ptaków do ponownych przetasowań czy wyłożonych kart czy odrzuconych są bardzo przyjemne.

Polecam gorąco.

Najlepsza część Tajniaków pozwalająca zagrać bardziej pikantniej. Hasła nie są mocno obraźliwe czy wulgarne ale własnie wytonowane pozwalając na sporą dozę improwizacji i domysłów.
Świetna gra na przełamywanie lodów

Imprezowy "must have".
Nowsza i bogatsza o nowe mechaniki znana prawie wszystkim zabawa w kalambury.
Warto być czujnym bo można wykorzystać podpowiedzi przeciwników w swoich turach.
Duża ilość haseł nie pozwoli na nudę.

Gra kooperacyjna wymagająca zaangażowania wszystkich członków wyprawy oraz odpowiedniego dobrania postaci.
Solidnie i ładnie wykonana. Dynamiczna z dużą losowością co sprawia że każda rozgrywka jest inna i z tury na turę trudniejsza.
Nadaje klimatu i potrafi wciągnąć.

Szybka i przyjemna gra nie wymagająca dużego zaangażowania.

Dodatek bardzo urozmaicający podstawową wersje.
Po dodaniu kart nie wyobrażam sobie już gry w podstawową wersję.
Dodane nowe mechaniki powodują że gra jest jeszcze bardziej przyjemna.

Minus to olbrzymie jak na zawartość dodatku pudełko no i kołnierz wstydu (przeznaczenie i wykonanie), którego ani razu nie używaliśmy.

Świetna gra imprezowa, nie ma co owijać w bawełnę i wiele mówić.
Za każdym razem przy wizycie przyjaciół kotki wchodzą na stół.
Zasady bardzo proste, gra się łatwo i mega zabawnie.

Bardzo przyjemna gra karciana z pięknymi ilustracjami.
Mechanika płacenia zagięciami jako koszt zagrania karty nadaje "papierowy" klimat rozgrywce.
Spora ilość kart i podział na tematyczne talie sprawia, że gra szybko się nie nudzi.

Świetna gra dla par o ile to ona wygrywa.
Bąbelsy urzekają swoimi ilustracjami. Mechanika gry ciekawa, łatwo przyswajalna.
Gra bardzo wciąga i czas przyjemnie i szybko przy niej leci.
Idealna na wspólny wieczór przy planszówkach.

Długo wyczekiwana gra, która dała olbrzymie ilości radości i szczęścia jak do nas dotarła.
Śliczne ilustracje, zabawne teksty no i przeurocze nazwy problemów. "Poniedziałek po urlopie" robi furorę.
Mechanika gry także ciekawa. Zwalczanie problemów, komplikacji i koszmaru jest dosyć przyjemne mimo pospiechu.
Gra kooperacyjna, trzeba razem planować ruchy i ułożenie symboli na planszy.

Jedynym minusem jest instrukcja napisana dosyć ogólnikowo. Sporo niejasności i niedopowiedzeń. Jednakże uzupełnienie wiadomości z instrukcji on-line pozwala w całości i w prawidłowy sposób czerpać radość z tej gry.
Pierwszą partię graliśmy na wyczucie i jak później się okazało przeczucie nas nie zawiodło.