Gra jest bardzo przyjemna. Ogromna interakcja ze wszystkimi graczami, a do tego wydaje się prostsza niż jest. Na początku trzeba się nieźle nakombinować, jakie pytanie zadać aby z jednej strony nie było zbyt łatwe dla szpiega, lecz z drugiej zbyt trudne dla innych graczy. Dla mnie największym problemem na początku było zaznajomienie się ze wszystkimi lokacjami występującymi w grze. Będąc szpiegiem jest dosyć ciężko, nie znając na początku wszystkich możliwych miejsc do odgadywania. Jest to jednak problem łatwy do pokonania - po prostu rozegrać parę gier :) Pierwszą partię rozegraliśmy w 4 osoby, i dosyć łatwo było nam wydedukować, kto jest szpiegiem. Podczas drugiej partii była nas już 5 i gra zadziałała o wiele wiele lepiej. Jednak jak dla mnie najlepsza liczba osób do tej gry to zdecydowanie od 5 w górę. Świetny tytuł na spotkania w większym gronie! ode mnie 4/5
Miałem przyjemność rozegrać partyjkę w "7 Cudów Świata: Pojedynek", a tym samym porównać go do legendarnych już "7 Cudów Świata". Osobiście uważam, że Antoine Bauza i Bruno Cathala wykonali niesamowicie dobrą robotę!!! Gra wciąga tak samo, jak jej starszy brat. Ciągle czuje się niepewność i niedosyt przy wybieraniu kart, które są dodatkowo wzmacniane faktem, iż na stole mamy karty zakryte, a ich odkrycie może bardzo pomóc naszemu przeciwnikowi. Bardzo spodobał mi się system układania kart w "piramidki", dzięki czemu musimy intensywnie kombinować w jakiej kolejności dobierać karty, bo może mieć to duży wpływ na nasze kolejne tury. Co do wykonania samej gry, to jest bardzo podobnie jak w "7 Cudach Świata". Grafiki są niemalże identyczne, z pewnymi małymi zmianami dot. symboli nauki. Jeżeli więc podobało wam się wykonanie gry "7 Cudów Świata", to w tym przypadku nie będziecie zawiedzeni. Największym plusem jest dla mnie jednak uproszczenie mechaniki budowy powiązanych ze sobą budowli. W tej kwestii nie musimy się już kierować nazwami wcześniejszych etapów (np.: "skryptorium"), lecz symbolami tj.: kolumna czy maska, które pozwalają nam budować kolejne budynki z tym samym symbolem. Gra jak dla mnie 5/5 a nawet więcej! jeżeli jesteście fanami gry "7 Cudów Świata", a dużo gracie we dwójkę, to jest to dla was MUST HAVE!
Bardzo fajna, dynamiczna gra z ogromem negatywnej interakcji. Mimo prostych zasad, które można wytłumaczyć w zaledwie 5 minut, gra posiada wiele fajnych cech, które sprawiają, ze jest niesamowicie głęboka i regrywalna. Gracze musza bardzo ostrożnie planować swoje akcje, gdyż jeden niewlasciwy ruch naszego przeciwnika może pokrzyżować nam nasze niecne plany, przez co tracimy cała turę :) poza tym gra jest ślicznie wykonana (najładniejsze są wagoniki i kaktusy :D) jak dla mnie super!
Niesamowity dodatek! na pewno jeden z najlepszych, które wyszły do tej pory! Poza Zakazaną Alchemią w końcu nie musimy się męczyć z drogimi dodatkami, posiadającymi tylko kilka kart - stosunek jakości do ceny 5/5 :) Zupełnie zmienia się pozycja Strażnika tajemnic, który wraz z tym dodatkiem dostaje możliwość wyboru talii kart umiejętności (w zależności od tego, na jakim poziomie trudności chce grać - pomijając fakt, że jego karty są tajne do momentu pierwszego ich użycia!) a do tego czasami to on sam musi rozwiązywać łamigłówki i osobiście dążyć do zwycięstwa! Jego rola nie jest już tylko prostym rzucaniem kłód pod nogi badaczom - co bardzo, ale to bardzo mi się podoba! Sami badacze również inaczej rozgrywają swe role. Każdy z nich dostaje wolną rękę, a gra toczy się na zasadzie "Idź i szukaj! gdzieś tam jest rozwiązanie zagadki!" a nie jak wcześniej "musicie iść tam, potem tam, a potem tam". Mówiąc krótko i zwięźle - Nowe potwory, nowe scenariusze, nowi bohaterowie i nowe kafle pomieszczeń - czyli wszystko to, co fani horroru, Lovecrafta, Arkham/Eldritch Horror i Posiadłości lubią najbardziej! :)
Gra jest typowo stworzona dla rodziny z dziećmi. Mówiąc krótko rozgrywamy historię rycerzy, którzy zostali zamienieni w myszy. Książka zamieniona w grę planszową :) Jednak tytułowa "Magia" pojawia się nie tylko na kartach ekwipunku czy w umiejętnościach postaci, ale również na stole, jeżeli gramy w odpowiednim towarzystwie. Gra jest bardzo ładnie wykonana - ogrom kart, szczegółowe figurki myszy, ich przeciwników oraz pomieszczeń. Historia sama w sobie jest ciekawa i wciągająca, lecz tutaj dochodzi bardzo ważny aspekt gry, a dokładniej to z kim w nią gramy. Jeżeli w naszym towarzystwie są osoby z bogatą wyobraźnią, które potrafią wczuć się w rolę Maginosa - wielkiego nadwornego maga, czy Lili - łuczniczki z mysiego królestwa, to gra będzie wspaniała i niezapomniana! takie drobnostki jak np.: duża losowość gry, czy ogromna ilość rzucania kośćmi nie będzie problemem. Najlepiej jednak gra sprawdzi się na stole w gronie dzieciaków, których wyobraźnia nie zna granic, a czysty fakt, że w grze nikt nie musi grać jako "ten zły" sprawi, że rodzina tylko bardziej się do siebie zbliży :) Osobiście bardzo grę polecam, gdyż bardzo, ale to bardzo spodobała mi się jej klimat i niesamowita opowieść :)